Kiedy już w końcu znalazłem się na tym pierdolonym SOR’ze, moim oczom ukazał się nieprzebrany tłum mniej lub bardziej pokrzywdzonych przez los obywateli. Pomyślałem, no to kurwa nieźle. Trochę sobie poczekam. Opatrunek którym owinięto mi dłoń, sukcesywnie zaczynał nabierać czerwonej barwy. Robi mi się trochę słabo, bo pierwsze emocje już opadły, ale cierpliwie czekam strojąc […]
Rzecz ma się wydarzeń sprzed niemal 4 miesięcy, której konsekwencję ciągną się za mną po dziś dzień i nie zanosi się na rychły koniec przykrych wydarzeń. Jest końcówka października ubiegłego roku. Jak co dzień grzecznie wstałem z łóżka, zjadłem śniadanie. Z widmem nadciągającej 8 godzinnej zmiany w zakładzie w którym pracowałem, odpaliłem pierwszego papierosa. Dochodziła […]
Jak każdego roku o jesiennej porze, w mojej chorej głowie „Chujnia Industries” sp. z o o. rozpoczyna produkcję swojego szlagierowego produktu o nazwie „spierdolenie życiowe z nutką niesmaku”. W ostatni weekend, byłem się najebać. Zakupiłem odpowiednią ilość pereł chmielowych w Tesco – (bo po promocji) i ruszyłem we wcześniej ustalone miejsce. Siedziałem sobie w samochodzie, […]
Sytuacja dziś na poczcie: stoję przy ladzie, realizuje awizo, ogrom ludzi napierdala mi na plecy. Dosłownie tak, jak by chcieli za wszelką cenę zobaczyć co odbieram. Kurwa, pierwszy raz się z czymś takim spotkałem, ale chuj tam, nie o tym teraz. No więc stoję tam, przy tej ladzie, załatwiam co swoje, aż nagle zza pleców […]