Jebane butelki z przytwierdzonymi zakrętkami
8 kwietnia, 2024, Autor: kotDawno mnie tu nie było i tak chyba zawsze będę zaczynał wpis ale już mnie taka frustracja przed momentem dopadła, że musiałem. O życiu i sprawach wyzszej wagi nie piszę, a było by o czym, ale żal mi klawiatury i sił brak więc będzie o butelkach bo mogę bo mi wolno k*rwa! Bo jest demokracja i mogę im nawtykać!
Nie wiem co im to przeszkadzało. Może ktoś powie, że chlam z gwinta jak świnia ale mam to w tym miejscu gdzie owe mają swojego merdaczka. TJ, w d*pie.
Do końca któregoś tam mają wprowadzić to we wszystkich butelkach. Jak by nie było we wszystkich to bym się zbuntował i kupował tylko te, gdzie zakrętki normalnie da się zdjąć.
Budzę się w środku nocy, chcę się napić, kręcę jak debil zakrętką i muszę ją podważyć, by się otwarło. Przy niektórych butelkach po tym odpadają, i zostają takie wąsy w miejscu gdzie były przytwierdzone, i to często ostre (Jestem kot ale sam jak będę chciał to se wibrysy pi*rdalnę butelkowe mi nie potrzebne).
Do tego miejsce gdzie było łączenie też bywa ostre, może se mordy tym człowiek nie pokaleczy, ale i tak wk*rwia!
Bo ekologia! Taa!
Powiedzcie to mojej matce z chorymi rękami jak ja mam nawet problem to gówno zakręcić bo jak odleci to później niesymetrycznie się nakłada, a jak nie odpadnie albo nie urwę bo mnie wk*rwia to i tak się to gorzej zakręca niż kiedyś.
Fajna mi ekologia. Z czego jest butelka? Z plastiku (Wow). A z czego zakrętki? Też (Wow2). A z czego te gówna do zakrętek? Też (WOW3333)!!!
No i gdzie tu ekologia? Więcej plastiku. Niby kilka mm, ale jednak jak takich butelek robi się 2137 to już jest więcej syfu a i tak wszyscy odcinają, urywaja i nie wiem co jeszcze. Niektórzy to myślą, że tak właśnie trzeba xD (Przypadek z mojego otoczenia).
No kurde w jakim ja posranym kraju żyję, żeby nawet otwieranie i zamykanie butelek było frustrujące?
Burdel. Polexit, wolność dla zaj*banych przedmiotów służących do chlania! Jeszcze wódkę tak zróbcie w ramach ograniczania pijaństwa przez zniechęcanie :P.
Tagi: Butelki, Polska, UE, Unia
Kategoria Biurokracja, Chujowo, Firmy, MegaWkurw dookoła świata, Polityka i gospodarka, Zakupy, Życie
8 kwietnia, 2024 o godzinie 16:44
Argumentują to tym, ze nakrętki nie oddzielone od reszty butelki latwiej sie recyklinguje.
W praktyce nie mam pojęcia ile w tym prawdy. Ale bardzo mi sie podoba pomysł z odstraszanie przed wódką takim zabiegiem:D
11 kwietnia, 2024 o godzinie 20:52
Aleś mi wieczór zrobił tym!
11 kwietnia, 2024 o godzinie 20:53
Najlepsze, że 5 minut temu, jeszcze zanim tu weszłam, sięgnęłam po nową butelkę wody i zaczęłam się wkurwiać na zakrętkę. Cudem to otworzyłam, usiadłam i mówię… zobaczę co tu słychać.
Odpalam i widzę Twój wpis.
No złoto!
11 kwietnia, 2024 o godzinie 23:07
Dziś otwierałem butelkę aronii, ktora miala metalową nakrętkę. Nie to, że się trzymała na krawędzi tylko zaczęła mi się odkręcać pod skosem i utknęła. Tzn ani w górę ani w dół :D więc ani nie naleje z tego, ani nie schowam do lodowki na lezaco bo wykapie. Musiałem trochę ją walnąć, zeby wróciła na miejsce. Wygięła się i jest nieszczelna, a taka aronia schodzi mi w miesiąc… Takze mozna sobie samemu sprawić gorzej,niz systemowe nieodzielalne nakretki:p
14 czerwca, 2024 o godzinie 14:20
ja to odrywam w pizdu !!!