Mam w pracy takiego „zakładowego skurwiela” który oficjalnie jest takim samym robolem jak my wszyscy, aczkolwiek tak się podlizuje kierownictwu, że może robić co mu sie żywnie podoba, a jego obowiązki wypełniają inni, bo on jest tak zapracowany, że nie ma czasu na pierdoły, no cóż, grzać krzesło w biurze też ciężka praca. Także skurwiel […]
Na mojej hali jest oficjalnie czterech ustawiaczy, pewnego dnia szefostwo uznało, że skoro doszło kilka maszyn to czterech to za mało, więc przeszkolono jednego operatora na ustawiacza (Andrzeja), po pewnym czasie, jeden z nich (Marek) kurewsko podpadł majstrowi, który postanowił, że go zwolni, ale ponieważ w tym czasie jeden z ustawiaczy siedział na chorobowym, a […]
O dziwo miałem dziś dobry humor, ale wszystko kurwa do czasu, wpadam do biura pod koniec zmiany, aby oddać skończone zlecenie i od progu słysze „Szymon dlaczego ty buble robisz?” Pierwsza myśl – że co kurwa? Okazało się, że pare minut przed moim wejściem, do biura trafił raport wraz z wadliwą produkcją. I chuj, biore […]
Cała sytuacja miała miejsce we wtorek, mam, a raczej miałem w pracy pewną koleżanke, która to nie jest w żaden sposób upośledzona umysłowo, lecz nie oszukujmy się, szukanie u niej objawów inteligencji, to jak szukać wody na księżycu, ale za to bardzo miła, sympatyczna i przyjacielska osoba. To tyle, jeśli chodzi o wstęp, a teraz […]