Pierdolona praca

7 listopada, 2012, Autor:

O dziwo miałem dziś dobry humor, ale wszystko kurwa do czasu, wpadam do biura pod koniec zmiany, aby oddać skończone zlecenie i od progu słysze „Szymon dlaczego ty buble robisz?” Pierwsza myśl – że co kurwa? Okazało się, że pare minut przed moim wejściem, do biura trafił raport wraz z wadliwą produkcją. I chuj, biore go do ręki i czytam o co tym skurwielom chodzi. Jak już skończyłem to myślałem, że komuś przypierdole. W raporcie wymienione trzy numery zleceń, z których dwóch nigdy w życiu nie robiłem, ale trzeci rozjebał mnie najbardziej. W raporcie jasno pisze, że kable były za krótkie, nie wszystkie, tylko pare sztuk, więc ewidentnie wina pracownika, w rogu tego pierdolonego raportu doczepiona karteczka z moim numerem pracownika i numerem zlecenia (musimy coś takiego wrzucać do każdej wiązki) więc biore te skurwiałe kable do ręki no i chuj faktycznie jeden za krótki, do niego też była doczepiona karteczka, tyle że kurwa numer należy do mojej poprzedniczki a nie do mnie. Aż mi się kurwa ręce zaczęły trząść. Olałbym to, ale jak usłyszałem od majstra, że wyższe szefostwo zrobiło o to dym i kazali mu wyciągnąc z tego konsekwencje to mnie krew zalała, dlaczego do kurwy nędzy mam odpowiadać za coś czego nie zrobiłem? tym bardziej, że jak codziennie wracają kurwa mać tysiące bubli to jest spokój, nikt się nie rzuca, a jak kurwa wróciło pare sztuk, to wielce kurwa kare chcą mi dojebać bo jakiś skurwiel wpisał w raporcie mój numer zamiast prawdziwego winnego, chyba ich pojebało. Tak jak tam wszyscy siedzieli, majster, jakościowy i starszy mistrz zarobili zjeby, o dziwo nawet nie klnełęm za mocno, powiedziałem im, że to nie są moje kable, przedstawiłem argumentacje, oznajmiłem, że tego za chuja nie podpisze, a jeśli spróbują mi to wcisnąć to składam wypowiedzenie, nie chodzi o tą ujebaną premie, ale nikt mnie nie będzie bezpodstawnie gnoił, tym bardziej, że już od dawna mnie wkurwiają, ale teraz to już przegieli pałe. Nie jestem kurwa niezastąpiony, ale mieli by chuje spory problem, ponieważ na całej hali są ze dwie osoby które mogłyby pracować na mojej maszynie, a żadna z nich się na to nie zgodzi choćby ich kurwa wołami ciągneli, takie mam kurwa zlecenia. Jak ktoś jest chory to się znajduje na jego maszyne zastępstwo, ale jak ja jestem nieobecny to moja maszyna stoi nie ruszana dopóki nie wróce, także uprzedzam myśli niektórych czytających, nie kurwa nie przesadzam. Do poniedziałku ma być wszystko wyjaśnione, ale coś czuje, że bedzie kurewski dym.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 6 raz(y), średnia ocen: 9,83 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!

Tagi: , , , ,

Kategoria Biurokracja, Ludzie, Praca, Życie

komentarze 4 do “Pierdolona praca”

  1.  Hyrcek pisze:
    7 listopada, 2012 o godzinie 20:01

    No kurwa w końcu jakiś świeży wpis, zabieram się do czytania ;)

  2.  Szturmierz pisze:
    8 listopada, 2012 o godzinie 01:22

    Kurwa mać… Jeśli będą chcieli, to i tak Cię zgnoją. Na chuj im przekomarzanki i szukanie winnego – jest pracownik, powiązany z tym rodzajem kabli, to się chuja zjedzie i na nim użyje humorki żony, czy weekend u teściowej. Nie daj sobie w kasze pluć, ale pamiętaj też o tym, że o robotę to nawet w Austrii nie jest już tak łatwo. Jednym słowem – walcz o swoje, ale miej na uwadze że to i tak walka dupy z biczem, dym tak czy siak będzie.

  3.  Faquś pisze:
    8 listopada, 2012 o godzinie 20:08

    Ale Cię wtopili. Ojeb ich, skoro to nie Twoja wina.

  4.  ASPIRYNA pisze:
    13 listopada, 2012 o godzinie 13:26

    idź do dyrektora powiedz żeby Cie awansował to skończy się ten burdel…..daj mu przykład ze tu fałszują …!! i jest powód by to ich wyjebać ….masz potężny argument wal przykładami tak by twój szef się zesrał !!!!

Napisz komentarz