Wkurwy oznaczone tagiem: ‘TV’
Losowania lotto
28 lipca, 2009, Autor: anonimOd pewnego czasu obserwuję kurwa losowania lotto. Poza oczywistą kurwa złudą, którą karmię się podczas losowań „Dużego”, myśląc naiwnie, że wygram, gdyż chciałbym zaopatrzyć się w piękny samochód, dom i cieszyć się „spuchniętym” kontem w banku, chcę też przeżyć te kilka minut w podniosłym kurwa nastroju aż mi ktoś udowodni, żebym się pierdolnął w głowę i przestał płacić podatek od głupoty w postaci 2 zł. Patrzę kurwa (i pewnie też to widzieliście), a tu wyskakuje jakiś pojebany prowadzący, robi ciuki z dupy wzięte i jest przy tym święcie przekonany, że jest zabawny. On myśli, nie – wydaje mu się, że tym zajebistym poczuciem humoru rozluźni spiętą atmosferę siedzących przed telewizorem i popuszczających ciche pierdy ze zdenerwowania. Wymachuje kurwa rękami, udaje cowboy’a, ba udaje nawet, że popierdala na strusiu! Zadaje obrażające moją inteligencję zagadki o charakterze kurwa quizowym, a Polsat mu jeszcze za to płaci. Noż kurwa, ja też tak chcę , nawet za połowę stawki tego clowna! Oczywiście na koniec występów tego kurwa pana i tak dowiaduję się, że gówno wygrałem i czara goryczy przelewa się! Ja pierdolę!
Tagi: lotek, lotto, prezenterzy, TVOpole
13 czerwca, 2009, Autor: bnonimNo żesz kurwa mać!
Ja pierdolę! kto kurna wybiera „gwiazdy” zapraszane na ten festiwal? Albo ja już wapniak jestem albo tam kogoś popierdoliło. Włączam TV, myślę sobie naiwnie że jak sobota to coś zobaczyć będzie można. Chała! na wszystkich naziemnych kanałach jakie posiadam, gówno jest do oglądania. Zrezygnowany wybrałem Opole. Pierwszy kawałek, – nawet nie wiem kto to stworzył i już nie chcę wiedzieć – przez 15 min. nanananana, nanananana, nanananana….. Kurwa! to już wolę jak mi dzieciaki rowerkiem z syreną napierdalają pod balkonem. Następny kawałek – geniusz muzyczny Tede. ja pierdolę mało TV przez okno nie poleciał. Wyszło kilku ubranych w mocno niedopasowane ciuchy na scenę i zaczynają kretyńską recytowankę o chuj wie czym. Do tego jakaś „wysokiego lotu” napierdalanka, bo muzyką tego nazwać nie można. I jeszcze koleś wali prosto w oczy „jesteśmy nieznośni” – niby ironia ale jaka trafna. W końcu na scenę wpuścili Kasię Kowalską, która przełamała złą passę i zaprezentowała coś na poziomie co całkiem nadawało się do słuchania i obniżyło mi troszkę ciśnienie.
Co się kurna z tym światem dzieje? Gdzie jest przycisk „Koniec Świata”? Coś z tym przecież trzeba zrobić bo zwariujemy!
Tagi: festiwal, muzyka, Opole, piosenki, Tede, TV, TVP, wiochaReklama telewizyjna pasty PARADONTAX
19 maja, 2009, Autor: bnonimNo żesz kurwa jebana mac!
Jem kolację (czy inny posiłek pochłaniam) a tu mi plują do umywalki zębami.
Jak można zrobić tak syfiastą reklamę i jak można coś takiego ludziom pokazywać w kółko w TV?!
Żeby Ci tak kurwa wszystkie te zęby na raz wyleciały zasrańcu jeden co mnie tą reklamą raczysz!
Tak poza tym to miłego dnia życzę.
Tagi: pasta do zębów, reklama, TV, zębyBrainiac
6 maja, 2009, Autor: ZiutekCoś dzisiaj zasnąć nie mogę, myślę sobie: wypiję piwko, włączę na chwilę TV. O tej porze (prawie 2 w nocy) oprócz gołych lasek reklamujących seks telefon, albo powtórek wiadomości nie ma już prawie nic. Szukam Discovery, jedyny ratunek w takich chwilach. Trafiam na ciekawy program o MagLev, czyli magnetycznym pociągu, lewitującym ponad specjalnymi szynami. Po chwili, jak zawsze, włącza się jebany przerywnik-zajawnik.
I co widzę? Zajawka niby to popularnonaukowego programu dla młodzieży – Brainiac. Oglądałem to coś jak byłem w Irlandii i nadziwić się nie mogłem, jakie to jest głupie. Jak można zrobić program popularnonaukowy, którego główną treścią jest co można wsadzić do mikrofali, żeby wypierdolić ją w powietrze? Albo jak można wysadzić klop? Albo jak przebrana za Tinę Turner baba rozwala dynamitem wrak samochodu? Albo jak można załatwić przyczepę kempingową? Przecież to jest idiotyczne! To ma być program popularnonaukowy? No żesz kurwa!
Jak byłem mały w polskiej telewizji leciał program Sonda. Prowadziło go dwóch gości, którzy później zginęli w wypadku samochodowym. Program ten konkurował z innym, Laboratorium. Pamiętam jak ludzie emocjonowali się, który z nich jest lepszy. Przed telewizorami gromadziły się miliony ludzi. Te programy były naprawdę niebanalne, inteligentne, fascynujące. Potrafiły zarazić naukową pasją, potrafiły intrygować, zaciekawiać, skłaniać do zastanowienia. Rozmawiało się o nich wszędzie, istniał nieformalny ranking kto co woli: Sondę czy Laboratorium. A dzisiaj?
Dzisiaj program bez prymitywnego wydupcania w kosmos kuchenki mikrofalowej i gołych cycków latających przed ekranem może się od razu schować. Nie przebije się, nie ma szans. Musi być show, oglądalność, jazda na maxa, wybuchy, głupota do potęgi. Gdzie tu miejsce na to, co chyba miało być treścią programu?
Jedno mnie tylko dziwi: tylu ludzi znam, którzy mają już dość wszechogarniającego telewizyjnego skretynienia. Ludzi, którzy tęsknią za czymś ambitnym, albo chociażby – za czymś normalnym. Czy tych, którzy decydują o ramówce telewizji takie opinie nie interesują? Czy presja reklamodawców jest tak ogromna, że nic tu przez ten chłam się nie przebije? A może po prostu – jednak, kurwa, jednak – jesteśmy w mniejszości?
Tagi: TV