niewkurw absolutny
16 stycznia, 2020, Autor: skrycie_zlyOd bardzo dawna regularnie czytam tu jak ludzie się wkurwiają i wylewają żółć wygenerowaną przez ciężar żywota, w tym co jakiś czas także moje własne wypociny – niektóre nawet sprzed kilku ładnych lat. Pomyślałem, że fajnie by było jakoś podsumować swoje wywody, żeby moja wirtualna postać miała ręce i nogi.
Zdaję sobie sprawę z tego, że może wydawać się, iż bycie zadowolonym nie ma związku z przeznaczeniem tej strony, ale uważam że jest wręcz przeciwnie, tak jak zimno to 'ciepło ujemne’ – jestem wkurwiony na -273,15 stopni celsjusza :)
Tak więc 10 minut temu rozplaszczyłem zadek na krzesełku na balkonie, zapaliłem fajkę i dotarło do mnie, że kupiłem niemal wszystko co najbardziej chciałem mieć jako gówniarz, mieszkam tam gdzie planowałem, mam względnie dobrą pracę na godnych warunkach, umówiłem się z kobietą która od dawna mi się podobała, jestem zdrowy (a przynajmniej tak mi się wydaje), mam dobrych przyjaciół, rodzinę w pełnym składzie i plany na przyszłość. Bardzo wygodnie mi w sercu i – co nie jest takie powszechne u postdepresyjniaków – mam ochotę wstać rano i przeżyć kolejny dzień.
Możliwe że to stan przejściowy, pozorna nirwana spowodowana dużą ilością dobrych uczuć w krótkim czasie, ale w środku czuję, że osiągnąłem jakiś mentalny kamień milowy i od tej pory będzie już odrobinkę inaczej, a ten wpis ma mi o tym przypomnieć jeśli będę tego kiedyś potrzebował.
Życzę wam wszystkim żebyście kiedyś poczuli to co ja teraz czuję i oby mój następny post nie opowiadał o tym, że się myliłem :D
Tagi: dobrze w chuj, w pyte jeża, zajebiście
Kategoria Dziękuję Ci megawkurwie!, Ludzie, Niewkurw, Różności, Życie
16 stycznia, 2020 o godzinie 08:28
Fajnie jest czytac wlasne wypociny, nie ma to jak dowartosciowanie sie:D Cale szczescie, ze jeszcze dziala, mi poczciwy kretyn.com przestal dzialac nad czym bardzo ubolewam, a mam podobny sentyment jak do MW. Wkurwiles mnie swym pozytywnym postem, wkurwienie jest jak dobro i zlo, bez tego swiat ani MW nie istnieje ;D
16 stycznia, 2020 o godzinie 08:50
Oo… Czyli mój złoty pociąg jest już u Ciebie :D Dobrze wiedzieć, że chociaż ruszył w trasę. To teraz nic, tylko czekać… :p
16 stycznia, 2020 o godzinie 09:08
I gitarka! Od kiedy zacząłem pracować godnie mam dość podobnie :-)
16 stycznia, 2020 o godzinie 09:41
Jakie to piękne jest! :)
Cieplutkie pozdrowienia! Moze kiedyś MW stanie się mięciutką kanapą przy kominku, będziemy się tu spotykać i wspominać jak to kiedyś hujowo było być biedakiem życiowym…
17 stycznia, 2020 o godzinie 12:35
Spoko, tylko czy ten pociag dotrze do mnie przed roszczeniami wiadomo jakimi. Ej to jest dobre, jak zycie nas juz dostatecznie sponiewiera, to robimy MW squad i SquaT! Zrobim kanape i bedziem żulić i terapeutyzowac/nawracac innych w zamian za drobne datki do kultu naszego sw. boga megawkurwa i apostola aspiryny
22 stycznia, 2020 o godzinie 20:02
Ten pociąg powinien zabrać nas wszystkich w krainę wiecznego szczęścia i strumienia błogości. Nie będziemy musieli na nic żulić, bo będzie w nim pod dostatkiem wszystkiego, czego tylko dusza zapragnie. ;)
Och, życie (wredna suko…) dlaczego taka nie jesteś? ;)
26 stycznia, 2020 o godzinie 12:07
Ja już podjąłem kroki ku lepszemu życiu i jestem już po podpisaniu umowy notarialnej na swoje własne kilka metrów:)