Nieco głębszy wkurw – niewkurw

22 czerwca, 2013, Autor:

Powkurwiałem się na życiowo, teraz czas na bardziej osobistego wkurwa, skoro już się oswoiłem z klawiaturą.

Otóż od jakiegoś czasu czuję się źle.
Możliwe, że jest to związane z dojrzewaniem (wkurwia mnie ciągłe usprawiedliwianie przez rodziców moich uczuć dojrzewaniem) ale to już trochę długo trwa – 16 rok życia.

Z doświadczenia wiem, jak odbierane jest przez ludzi takie otwarcie i wylewność – zdesperowany, walnięty nastolatek albo dziwny człowiek. Pogarda, zażenowanie.

Najgorsze jest to, że nie wiem, jak nazwać mój stan. Wspominałem kiedyś, że miałem problemy z dziewczyną – teraz już się cieszę, że nie jesteśmy razem, bo się zmieniła i stoczyła nisko. Alko, fajki, możliwe, że zioło.
Uznałem więc, że jestem samotny.
A tu dupa. Źle czuję się także w innych sytuacjach – wystarczy, że obejrzę jakiś wzruszający film (ale nie jakieś romansidło, tylko coś, co mną wstrząśnie) jak „I Am Legend”.
Moi kumple obejrzeli ten film i nie zareagowali jak ja. Nikt nie zareagował jak ja. Sam nie wiem, co mnie tak w tym dotknęło…
Albo muzyka – potrafię słuchając muzyki przy pomocy tylko własnych myśli wprowadzić się w stan wściekłości albo smutku, ale nie umiem się rozweselić.
Coś się we mnie tli, dusi – a ja nie wiem co.

Może ktoś z was przez to przechodził? Wtedy wiedziałbym, że to mija ;)

Dzięki, że przeczytaliście takie smuty do końca. Dobrze mieć kogoś, kto wysłucha nie tylko te zabawne i wesołe rzeczy.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 4 raz(y), średnia ocen: 9,75 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!

Tagi: , , ,

Kategoria Różności

komentarzy 5 do “Nieco głębszy wkurw – niewkurw”

  1.  Faquś pisze:
    22 czerwca, 2013 o godzinie 20:31

    Chłopie, ja tak miałem, mam i będę mieć. Módl się, żeby minęło. Przykład z muzyką jest idealnie taki sam. Jak to powiedział szaman:,,Chorobą zgubną mówię: jest melancholija i zamyślenie się zbytnie o rzeczach duszy. Dwie są bowiem melancholije: jedna jest z mocy, druga ze słabości; pierwsza jest skrzydłami ludzi wysokich, druga kamieniem ludzi topiących się.” Dla mnie to kamień. I mam nadzieję utonąć szybko ;)

  2.  Letalne Prącie pisze:
    23 czerwca, 2013 o godzinie 14:15

    Teraz ta moda przeszła, ale niedawno młodzież zniekształciła subkulturę Emo przerabiając ją na pedalskie grzywki, skarpety na rękach, huje muje. W każdym razie kumpel powiedział kiedyś: „Każdy wrażliwy jest wrażliwy. Ale nie każdy wrażliwy jest spedalonym Emo. To jak z prostokątem i kwadratem.”

    Otwieranie się na innych mija w miarę otrzaskania życiem. Nie wiem, czemu to się nazywa dojrzewaniem. Dużo lepszy termin to 'obumieranie’, bo tworzy się wokół siebie skorupę, żeby bardziej nie obrywać i uczy się komu można zaufać a komu nie.

  3.  skrycie_zly_pawel pisze:
    23 czerwca, 2013 o godzinie 15:59

    Prawda.
    Zwróć uwagę choćby na to, że dzieci są otwarte i wesołe, dopiero potem, jak to mawia moja mama, nurkowacieją.
    Co do pedalskich zapędów: w miastach ta moda dalej się trzyma.
    Ludzie nie rozróżniają wrażliwych i babochłopów…

  4.  Szturmierz92 pisze:
    23 czerwca, 2013 o godzinie 17:39

    Być wrażliwym nie znaczy wcale że musisz utożsamiać się z kulturą EMO, nosić czarne rurki, malować się kosmetykami siostry i strzelać fotki z ketchupem na nadgarstkach. To zjebana moda i zgryw…
    Ja też to przechodziłem. Dzisiaj w chwilach samotności reaguję inaczej – jakoś kurwa zobojętniałem, nie ma już skrajnych uczuć, nagłej złości, smutku czy radości kurwa. Nie ma nic, co najwyżej jakieś zmęczenie kurwa, wyjałowienie. Szukam swojego miejsca na tym łez padole, ale jakoś mi to kurwa nie wychodzi… Jebać to wszystko!

  5.  skrycie_zly_pawel pisze:
    23 czerwca, 2013 o godzinie 20:22

    Wygląda na to, że to najlepsza metoda…

Napisz komentarz