Co z tą Europą?
15 grudnia, 2012, Autor: mikelCześć,
wróciłem dzisiaj nad ranem z Francji, ze Strasburga na dniu Euroscoli.
W skrócie – byliśmy wczoraj z klasą w europarlamencie. Jednym z zajęć było przygotowanie w grupach ok. 80 osobowych (wcześniej byliśmy przydzieleni do odpowiednich grup żeby się przygotować) pewnego omówienia jakiegoś tematu. Później osoby wybrane z tych dużych grup przedstawiały temat na głównej sali obrad przy wszystkich którzy przyjechali (no z 600 osób było). Jedna z grup miała do omówienia przyszłość Europy, a właściwie Unii Europejskiej. Co trzeba zrobić, do czego powinniśmy dążyć itd. Mówili o utopijnych pierdołach związanych z edukacją i tak dalej. W rzeczywistości sprawy zapowiadają się trochę inaczej. Tak się złożyło, że ja byłem całkiem dobrze przygotowany z tematu migracji. Dostałem możliwość mówienia i zadałem kilka pytań, które leciały jakoś tak:
„Czy wiecie, że prawdopodobnie Niemcy przed 2050 rokiem będą krajem muzułmańskim?
Czy wiecie, że obecnie we Francji 30% ludzi do 20 roku życia to muzułmanie i ten odsetek będzie coraz większy?
Czy wiecie, że cywilizacja potrzebuje mieć wskaźnik urodzeń na poziomie co najmniej 2.11?” Tutaj rzuciłem kilka statystyk które miałem pod ręką jak się do tego przygotowywałem z 2007 roku. Np. Polska ma zaledwie 1.26 (to znaczy że statystyczna rodzina, przeciętna kobieta rodzi tyle dzieci w życiu). Średnio w europie wynosiło to chyba 1.38. Przytoczyłem również, że nie ma dowodów w historii żeby jakaś cywilizacja przetrwała mając wskaźnik urodzeń mniejszy od 1.8, czy 1.9.
Na koniec spytałem co sądzą o przyszłości takiej, muzułmańskiej europy.
Dziewczyna do której kierowałem mowę powiedziała że kompletnie nie wie o co mi chodzi. Wstałem znów, powiedziałem, że ciężko mi będzie to wytłumaczyć, ale kiedy już zacząłem mówić o tym, że ciężko jest mówić o przyszłości europy jeżeli nie będzie w niej europejczyków (chciałem w końcu powiedzieć że jeżeli nie zaczniemy robić dzieci to nas muzułmanie wypierdolą i zrobią sobie mieszankę kulturową. Moim skromnym zdaniem zakończy to historię naszej wolnej europy gdzie każdy może sobie wyznawać i robić co chce, a jeżeli większość ludzi w europie będzie muzułmanami, to ich prawo religijne prawdopodobnie stanie się prawem państwowym), już nie mówiąc o tym, że są ludzie którzy uważają, że Unia Europejska upadnie.
Nie skończyłem. Wciął się jakiś europoseł który siedział na miejscu przewodniczącego parlamentu i ogarniał to wszystko. Zaczął od pytania czy jestem Niemcem, później mówił o pokojowej nagrodzie nobla dla UE i o tym, że w UE nie ma wojen, że jesteśmy tolerancyjni. I tak dalej i tak dalej, żeby w końcu zrobić ze mnie rasistę i kogoś kto dyskryminuje muzułmanów zupełnie nie zwracając uwagi na tragiczny wskaźnik urodzeń w Europie.
Dzięki, kurwa.
Nie żebym chciał tym zmienić świat, ale chociaż zwrócić uwagę na ten „mały” problem i otworzyć ludziom oczy. Nie wspominając już o tym jaki burdel robią kebaby we Francji (jak macie ochotę to przeczytajcie sobie o ZSP Seine-Saint-Denis, albo Fafet-Brossolette ).
Ja naprawdę nic do nich nie mam, ale nie chciałbym żeby moje wnuki miały przejebane bo większość będzie muzułmanów. Przecież to będzie cofnięcie się kurwa do średniowiecza, represje, krucjaty, chuj wie co jeszcze.
ps. wkurwia mnie też to, że Francuzi i Niemcy za chuj nie potrafią mówić po angielsku, albo nie chcą, ale tam już są do tego przyzwyczajeni i byli dostępni tłumacze. Jakoś Włosi i Hiszpanie tego nie potrzebowali (mimo również dostępnych tłumaczy).
Kategoria Różności
15 grudnia, 2012 o godzinie 22:48
Kurwa człowieku, fajnie się pierdoli – aaa w Polsce bieda, katolicyzm, kurwa i zacofanie, żaden ciapaty tutaj nie przyjedzie. Żebyśmy się kurwa nie zdziwili, tak jak Norwedzy, Francuzi, Niemcy czy Anglicy. a kurwa cała zachodnia Europa. Jakaś nadzieja jest, „światełko w tunelu”. W Polsce prawica, ta prawdziwa, dochodzi do głosu, bo ludzie się wkurwiają i powoli orientują jakie kurwa lody są kręcone. Węgry – oto kurwa najlepszy przykład!
Swoją droga, widzę że po świecie się jeździ :D
15 grudnia, 2012 o godzinie 22:57
A chuj, bieda niech sobie będzie, katolicyzm niech sobie będzie, zacofani wcale nie jesteśmy. Ciapaci też sobie niech przyjeżdżają, ale kurwa, powinna być jakaś kontrola! Nie można pozwolić im się wpierdolić i robić rozpierdolu, gromadzić w jednym miejscu i robić zamieszek.
Niemcy się wpierdoliły po uszy – przy ich wskaźniku urodzin islamizacja kraju jest nieodwracalna. A Francuzi? Co mają zrobić jak dalej ciapatych zapraszać będą. Odesłanie ich to przecież pogwałcenie praw człowieka… Szkoda że oni nie przestrzegają w sporej części praw we Francji.
W sumie wpadliśmy na jakiś pomysł, że można by regulować ilość imigrantów w krajach UE manipulując nimi i przesyłając ich do krajów w których by byli bardziej potrzebni, lub mniej uciążliwi, ale wtedy trzeba by liczyć na ich dobrą wolę – my mówimy – oni się przeprowadzają. Ale ktoś by się mógł oburzyć że to takie przeprowadzanie bydła z miejsce na miejsce, co w sumie byłoby racją.
A idźcie w chuj, sami nie stworzyli żadnej sensownej cywilizacji, żyje im się źle, muszą wypierdalać ze swoich krajów, teraz chcą się wepchać do nas, a raczej już się wpychają i robią rozpierdol.
15 grudnia, 2012 o godzinie 23:42
@A chuj, bieda niech sobie będzie, katolicyzm niech sobie będzie, zacofani wcale nie jesteśmy. Ciapaci też sobie niech przyjeżdżają, ale kurwa, powinna być jakaś kontrola! Nie można pozwolić im się wpierdolić i robić rozpierdolu, gromadzić w jednym miejscu i robić zamieszek.
Skwituję to krótko: „Dobry katolik pokocha muzułmanina, dobry muzułmanin zabije katolika.”
15 grudnia, 2012 o godzinie 23:50
Kurwa wszystko w imię popierdolonej „tolerancji” jak mnie to wkurwia !
16 grudnia, 2012 o godzinie 01:55
Im będziemy bogatsi to znaczy im lepiej będzie się u nas żyło tym więcej imigrantów z krajów biedniejszych będzie do nas przyjeżdżać. Nie wiem z czego wynika zaraza politycznej poprawności w UE. Od początku przynosi to tylko złe skutki, próba zwiększenia ilości rąk do pracy za pomocą otwarcia granic dla ludzi z biedniejszych części świata nie powiodła się. Według mnie nie chodzi tu o różnice kulturowe czy o braki w edukacji w niektórych krajach. Myślę, że rozwój cywilizacyjny, ok – teraz kontrowersyjny pogląd, i ewolucyjny nie przebiegał wszędzie tak samo szybko. Temat jest bardzo delikatny bo jakakolwiek krytyka biedniejszych i ciemniejszych braci od razu określana jest mianem rasizmu i czasem nawet faszyzmu więc żeby było jasne nie chodzi mi o to aby ich w jakiś sposób dyskryminować ale:
– jak ktoś u siebie w kraju przeprowadza wybory do władz lokalnych przez selekcję kandydatów polegającą na upierdoleniu głowy maczetą to nie spodziewajmy się, że w drugim pokoleniu po osiedleniu się w europie zyskamy lekarza czy architekta,
– walka ze zdradą małżeńską poprzez kamieniowanie (tylko kobiet) wiarołomnych raczej nie przyniesie nam podniesienie poziomu praworządności w społeczeństwie po przyjęciu osób stosujących taką profilaktykę,
– jak ktoś pierze, pije, kąpie się i chowa zmarłych w tej samej rzece przepływającej nieopodal i dodatkowo w swojej psychice głęboko zakorzeniony ma system kastowy to nie da się stworzyć z niego wzorowego Polaka sorry, to się po prostu nie uda.
Tak więc podsumowując, ci ludzie ciągną do bogatszych krajów jak ćmy do światła, nie mają oni złych intencji, po prostu pod względem rozwoju cywilizacyjnego są kilka stuleci za nami (mniej więcej tam gdzie obcinano dłonie za kradzież jabłka). Przyjmowanie ich do europy, przy naszym współczynniku przyrostu, skończy się ich dominacją a więc regresem cywilizacyjnym. Jest to zajebiście smutne – ale tak jest, mikel przytoczył liczby.
17 grudnia, 2012 o godzinie 10:10
To całe kurestwo przejmie władzę w Niemczech, Francji itp. U nas tego tyle nie będzie. Ale to i tak nie jest dobra wiadomość, bo w końcu te niemieckie muzułmany wpierdolą się na nas siłą. Już widzę to zdziwienie ludzi, że Jułesej nam nie pomogło, przecież my jesteśmy ich przyjaciółmi.