Sadzenie drzew

19 marca, 2011, Autor:

Srasznie to się ostatnio modne zrobiło żeby zasadzić gdzieś jakieś drzewo. Nawet pieniądze z Unii pod tym pretekstem wyciągają i karmią ludzi w TV głodnymi kawałkami o sadzeniu milionów drzew. Tak się jakoś składa że  większość naszego społeczeństwa jest bardzo podatna na wszelkie formy marketingowego nacisku i z lubością łyka owe hasła jak przysłowiowy „pelikan gorącego kartofla”. „Tu będzie moje! A tu moje!! Razem posadzimy milion drzew!!!”. Jak się już jeden z drugim rozochoci to wsiada w swój wspaniały samochód i dumny z siebie jak nastolatek po inicjacji seksualnej jedzie do szkółki lub innego marketu budowlanego celem wejścia w posiadanie sadzonek. Nie było by w tym nic złego gdyby nie fakt że jak się już powiedziało „A” to głupio na tym poprzestać i nie powiedzieć „B”. Niestety o ile powiedzenie „A” nie wiąże się z koniecznością bycia nachalnie inteligentnym to już prawidłowe wyartykułowanie „B” dla większości okazuje się być co najmniej nie trywialne.  Nie żeby problem tkwił w wykonaniu w ziemi odpowiedniego dołka. Nie żeby były problemy czy zielonym do góry czy w dół. Podlewać też podlewają i nawet rośnie to całkiem ładnie. Problemem jest zasadniczo rzecz z pozoru błaha, a mianowicie lokalizacja przyszłego pomnika przyrody który to każdy widzi w tym co przytargał ze sklepu. Jak ma własną działkę to jego sprawa niech sobie tam sadzi co tylko chce i gdzie mu się podoba. Zasadniczo gorzej się sprawy mają na osiedlach. Każdy chce by jego wspaniałe drzewo rosło przed blokiem. „A tak! Niech wszyscy widzą jakie piękne drzewo posadziłem/łam!! Nikt mi nie zabroni bo to przecież ekologicznie i w ogóle!!!…” Rośnie potem pod tym blokiem jakiś skurwiały las jak ze snu wariata bo każdy przecież lubi inne drzewa i ma własną (lepszą) koncepcję zagospodarowania terenu. W dodatku to jego drzewo jest najważniejsze na świecie i nikt nie ma prawa się w ogóle odzywać w tej sprawie. A już pytanie kogokolwiek o zdanie było by przejawem życiowego nieudacznictwa. Kolejna plaga to „ekologiczni tradycjonaliści”. Chcieli by mieć na święta żywą pachnącą choinkę ale kupowanie ciętej nie mieści się w ich ekologicznym światopoglądzie. Wpadają więc an genialny pomysł aby nabyć drzewko w donicy razem z systemem korzeniowym. Problem pojawia się mniej więcej w okolicach Trzech Króli kiedy to obyczaj nakazuje pozbyć się drzewka. Wtedy oczywistym staje się że niebawem zasili ono trawnik przed blokiem i najlepiej aby dało się je wypatrzyć w środku nocy bez okularów – czytaj musi zostać zasadzone w bezpośrednim sąsiedztwie nieruchomości. Efekt jest taki że co roku na trawniku w niewyjaśnionych okolicznościach przybywa kilka iglaków. Nie żebym nie lubił zieleni ale wtykanie tego w glebę gdzie popadnie jakoś nie bardzo licuje z moim poczuciem estetyki. Nikt wsadzając to w ziemię nie zastanawia się jak to będzie wyglądało za powiedzmy pięć lat. Najwyraźniej większość nowo narodzonych ekologów w życiu nie widziała lasu na oczy. Kupiłeś nowy telewizor i po włączeniu dałeś się zaskoczyć durnej reklamie w której ktoś pierdolił że trzeba sadzić – usiądź, weź dziesięć głębokich oddechów. Jeśli nadal czujesz potrzebę sadzenia to idź na spacer, postaraj się to rozchodzić. Kupiłeś na święta drzewko w doniczce – poszukaj miejsca w którym to drzewko nie będzie przeszkadzać za pięć czy dwadzieścia lat. Oddasz przysługę sobie i sąsiadom. Z pewnością twoja wspólnota płaci krocie za utrzymanie tego szajsu który już rośnie przed twoim blokiem w jako takim porządku, nie generuj dodatkowych kosztów.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 33 raz(y), średnia ocen: 5,58 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!

Tagi:

Kategoria Dom, Edukacja, Ludzie, Religia, Rozrywka, Telewizja i radio, Zachowanie, Zakupy, Zwyczaje, Życie

komentarzy 5 do “Sadzenie drzew”

  1.  Bergamo pisze:
    19 marca, 2011 o godzinie 12:09

    „Rośnie potem pod tym blokiem jakiś skurwiały las jak ze snu wariata” :D
    Adminku, nominuję wpis do „Zaiste wykurwiste”!

  2.  luke pisze:
    19 marca, 2011 o godzinie 12:48

    podsyp pod te drzewka takie granulki żrące do przepychania rur – tydzień i będzie po lesie :)

  3.  bnonim pisze:
    19 marca, 2011 o godzinie 13:01

    Nie bardzo chcę niszczyć to co ktoś już posadził choć chaszcze rosnące bez ładu i składu wkurwiają mnie niemiłosiernie. Raczej chciałem zaapelować że jak już ktoś nie może się powstrzymać od sadzenia to niech się ze trzy razy zastanowi zanim wetknie chabazia w glebę. Tak czy owak dzięki za wskazówkę ;-)

  4.  luke pisze:
    19 marca, 2011 o godzinie 13:32

    to żart oczywiście – nie wolno niszczyć drzew – w lasach tropikalnych to robią profesjonalnie, a co prawda to prawda, u mnie dawno dawno temu jak jeszcze żyłem w kraju nad Wartą, dziad zasadził jakieś atomowe drzewo – jakiś rodzaj wierzby chyba – co miało przyrost jak kurwa tripla i rosło to drzewo – w sumie to 5 drzew, i tak rosło, że korzeniami garaże betonowe co były niżej rozjebało, bo prawie na garażach to dziad zasadził…

  5.  admin pisze:
    26 marca, 2011 o godzinie 23:46

    Przepraszam za przespanie ważnego faktu, już naprawiam swój błąd.
    Ten wpis otrzymuje tag „Zaiste Wykurwisty Wkurw”.
    Brawo, kurwa!

Napisz komentarz