Kiedy Mikołaj?
13 grudnia, 2009, Autor: ZiutekJak wszyscy to wszyscy, babcia też. To tak apropoz postów o świętach.
Wkurwia mnie niesamowicie, że polską tradycję Świętego Mikołaja zastępuje się debilną amerykańską papką. Mikołaj nie ma już pastorału, zamiast tego ma czapkę krasnala. Kurwa! I pochodzi z Laponi i jeździ w zaprzęgu z reniferem. Ja pierdolę, co za głupoty.
Ale nie to mnie najbardziej wkurwia.
Jak byłem dzieckiem to zawsze było tak, że Mikołaj przychodził 6 grudnia, a pod choinkę prezenty przynosiła gwiazdka. Dziś chyba też tak jeszcze jest, przynajmniej u mnie. Ale to powoli się zmienia. Dlaczego?
Bo kurwa u debilnych amerykańców w kalendarzu nie ma Mikołaja 6 grudnia. Tam w ogóle nie ma Mikołaja w kalendarzu. A ten spasiony krasnal w czerwonym przychodzi przed Wigilią. Więc co robią Polaczki, które wszystko kupują od innych? Oczywiście przesiadają się na amerykańską tradycję, no bo jeśli tak robi jakaś pinda w kretyńskim serialu, jeśli tak jest na MTV, to przecież tak musi być.
Kurwa kurwa kurwa. Czemu ten naród jest tak popierdolony i musi wszystko zrzynać od innych?
Tagi: choinka, gwiazdka, Mikołaj, święta
Kategoria Zwyczaje
14 grudnia, 2009 o godzinie 13:12
To chyba zależy od regionu Polski.
Na Mazowszu od zawsze w wigilię przynosił prezenty Mikołaj, za to 6 grudnia jakoś było o tym cicho. W Wielkopolsce prezenty przynosi Gwiazdor…a na Śląsku prezenty są i w Wigilię i w Wielkanoc, gdzie prezenty przynosi Zajączek.
14 grudnia, 2009 o godzinie 18:34
Admin pisał, że taki Mikołaj czerwony krasnal to symbol coca coli. Tak to prawda – ta firma wypromowała taką postać i nie dziwcie się, że występuje np. na samochodzie ( w innych reklamach jak zauważyliście nie ma takiego czegoś).
Ja jestem jeszcze młoda i pamiętam jak pod choinkę (w styczniu była, w grudniu jakoś nikt nie chciał nic organizować) przychodził z jakiś naburmuszony młody facet z ostro podrabianą bródką i z łaski swojej rozdawał prezenty.
14 grudnia, 2009 o godzinie 18:56
Mikolaj na 6 grudnia przychodzil zawsze tylko w Malopolsce albo szerzej w Galicji. Ale mial do kurwy nedzy czapke biskupa i pastoral. To byl prawdziwy Swiety Mikolaj a nie ten skrzat czy krasnal co zapierdala nawet po markecie.
15 grudnia, 2009 o godzinie 20:40
Do mnie Mikołaj przychodził zawsze co roku 6 grudnia. Na święta, czy jak tak kto woli na „gwiazdkę” ni chuja nigdy nie dostałem. I tyle w temacie.