Wkurwy oznaczone tagiem: ‘wulgaryzmy’
Wykład prof. Miodka dot. wulgaryzmów
14 listopada, 2009, Autor: JudiciousKiedy się człowiek potknie albo skaleczy woła „O kurwa!”. To cudowne, lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynacje a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.: „Idę sobie stary przez ulicę, patrzę, a tam taka dupa, że o kuuurrrwa”.
Kurwa może również występować w charakterze interpunktora, czyli zwykłego przecinka, np.: „Przychodzę kurwa do niego, patrzę kurwa a tam jego żona, no i się kurwa wkurwiłem no nie?”. Czasem kurwa zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy, jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej („chodź tu kurwo jedna!”).
Używamy kurwy do charakteryzowania osób („brzydka, kurwa nie jest”, „o, kurwa, takiej kurwie na pewno nie pożyczę”), czy jako przerwy na zastanowienie („czekaj, czy ja, kurwa lubię poziomki?”).
Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej kurwy. Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle i mówimy do siebie: „bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy”. Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste „O kurwa!”, które wyczerpuje sprawę. Gdyby Polakom zakazać kurwy, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby wyrażać inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na gesty i migi. Doprowadziłoby to do nerwic, niezrozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim.
A wszystko przez jedną małą kurwę. Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa. Kurwa wywodzi sie z łaciny od wyrazu curva, czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim kurwa oznaczała kobietę lekkich, obyczajów, czyli po prostu dziwkę. Dziś kurwę stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że kurwa jest najczęściej używanym przez Polaków słowem. Dziwi jednak jedno – dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu „PSY”, gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu kurwami), praktycznie nie słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne kurwy. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób:
„Na zachodzie zachmurzenie będzie kurwa umiarkowane, wiatr raczej kurwa silny. Temperatura maksymalna ok. 2 st. Celsjusza, a więc kurewsko zimno kurwa będzie. Ogólnie, to kurwa jesień idzie”.