Chów klatkowy
13 grudnia, 2016, Autor: demrugWkurw wieku dojrzałego,założyłeś rodzinę,spłodziłeś 2 dzieci,kupiłeś psa,mieszkanie na 20 letni kredyt i wtedy budzisz się o 4,30 rano z uczuciem dogłębnej analnej penetracji dokonanej własny przyrodzeniem.Mieszkanie za które musiałeś zapłacić z procentem okazuje się klatką dla drobiu z chowu klatkowego,znosisz dla kogoś jajka i hodujesz nową generacje niosek dla swoich panów.Przebudzenie jest tym bardziej bolesne,że chciałeś i dążyłeś do zupełnie czegoś innego.
(oceniano 9 raz(y), średnia ocen: 10,00 na 10)
Loading...
14 grudnia, 2016 o godzinie 11:05
Widzisz Demrug, takie skurwiałe czasy mamy. Dawniej w domach żyły rodziny wielopokoleniowe, rodzice pracowali, dziećmi zajmował się dziadek lub babcia dzięki czemu maluchy uczyły się empatii i miały zapewnioną darmową opiekę. A teraz młodzi wolą wynajmować i płacić komuś 1000-1500/m-c, a nie mieszkać z rodzicami i przez kilka lat zbierać pieniądze na budowę czegoś swojego. Przy okazji nie mają ani czasu, ani pieniędzy na dzieci. Wg mnie jest to jedna z największych głupot współczesnych czasów. Potem zamiast wynajmu pojawia się kredyt i za pożyczone 300 tys. trzeba oddać PÓŁ MILIONA, więc faktycznie znosisz jajka dla swojego pana zwanego bankiem. A na stare lata ludzie mają małe emerytury i…oddają swe mieszkania z powrotem do banków w ramach odwróconej hipoteki. To jest dopiero kurewstwo…
14 grudnia, 2016 o godzinie 13:24
Widzisz Drawa, to dobrze, że ludzie mają coraz mniej dzieci. W świecie w którym żyjemy nie ma miejsca dla tylu ludzi. Maszyny skutecznie zastępują człowieka, a dobrobyt rośnie. Mieszkanie z rodzicami, kiedy jest się w związku jest duszące. A mieszkanie z rodzicami i drugą połową po prostu głupie. Świat w którym żyjemy nie jest taki zły wcale ;)
16 grudnia, 2016 o godzinie 13:42
Widzisz Faquś, problem przeludnienia jest faktyczny na razie w kilku regionach świata, my tego na sobie nie odczuwamy. Co do mieszkania z rodzicami to kiedyś nie było z tym większego problemu. Rodzice udostępniali jakiś pokój swoim dzieciom, ich drugim połówkom i ich wspólnym dzieciom które się wtedy rodziły. Ten stan rzeczy został wyparty nie przez dobrobyt, bo dobrobyt nie polega na zadłużaniu się na całe życie, tylko przyjęcie kilku zachodnich trendów.
16 grudnia, 2016 o godzinie 13:58
Czasem mam wrażenie, że w sumie to mieszkanie z rodzicami nie było jakieś bardzo frustrujace. To wrazenie błyskawicznie mija po przekroczeniu pełnej doby w rodzicielskim gnieździe.
Nigdy nie podjąłbym się wspolnego mieszkania na rzecz nawet oszczedzania na swoje.
16 grudnia, 2016 o godzinie 23:17
Mam dokładnie tak samo Prącie. I uważasz te trendy za szkodliwe Billu?
16 grudnia, 2016 o godzinie 23:20
Oczywiście, że nie! Im wcześniej człowiek się wyniesie z domu tym lepiej dla niego i wygodniej!
Tylko szkoda, że kosztem wynajmu lub zadłużania się na całe życie i jeszcze dłużej.