Nowe mieszkanie
17 grudnia, 2014, Autor: SzakalakaWitam grono megawkurwowiczów. Taaaaaak wiem, że dawno mnie nie było, dlatego zacznijmy od początku. ;)
Będzie długo, więc jak komuś się nie chce czytać to wypierdalać po tym zdaniu!
Na początku lipca wyprowadziłam się z domu z powodów prywatnych, których nie będę tutaj o nich pisać. Zamieszkałam u faceta i z teściową. Z początku wszystko pięknie, aż później mamusia zaczęła nam uprzykrzać.( O kurwa zapomniałam, że to MW!) Poprawka: zaczęła nas wkurwiać! I to ostro kurwa! Postanowiliśmy się, więc z dnia na dzień wyprowadzić. O dziwo chata znaleziona w 1 dzień i mogliśmy już tego samego dnia się wprowadzać. Mieszkanie nie było piękne, ale jak to mówią „Ciasne, ale własne” i kurwa nikt nie będzie mi się wpierdalał co robię. Tak, więc po 2 tyg. mieszkania z teściową wylądowałam na swoim. Najemca nazwijmy ją Starą Pierduśnicą obiecywała nam jak to będzie kolorowo, aż tu jebs kurwa! Po tygodniu woda ciekła z rury, piwnica cała zawilgocona, co chwila przypalały się kable, smród utrzymujący się starą babcią i w chuj zajebiści sąsiedzi, którzy zatrzymywali mnie ino otworzyłam drzwi. W październiku nadszedł okres grzewczy i akurat pech kurwa chciał, że piec C.O. jest rozpierdolony. Po 3 tygodniach mieszkania w zimnie, co skutkowało pleśnią w mieszkaniach doczekaliśmy się pieca. Kupiliśmy węgiel i byliśmy kurwa w chuj wniebowzięci, że w końcu po pracy można się ogrzać. No to palimy sobie w piecu kurwa!!!
Aż tu kurwa jebana mać przychodzi kontrol(Czyt. Przyjście Synka Pierduśnicy). Po chuj przyszedł chuj wie, ale gnój jebany zaczął mieć pretensje, iż kurwa palimy sobie w piecu i mamy bardzo w chuj ciepło. Nosz kurwa mać nasz węgiel to po chuj się wpierdalał… Kontrole były dzień w dzień , że nawet strach na golasa pobiegać po mieszkaniu, bo nie wiadomo kiedy kurestwo przyjdzie dupę zawracać ciekawostkami z miasta lub się przypierdalać, że nas nigdy nie ma w domu. Po błaganiach teściowej, abyśmy wrócili, bo sobie nie radzi postanowiliśmy się do niej wyprowadzić i w chuju mieć tamten dom. No to pakujemy manele i wsio! I kurwa po raz kolejny pech chciał kontrol przyszedł. Sprawę wyjaśniliśmy, że spierdalamy gdzie pieprz rośnie, nawet do przebrzydłej teściowej byle by nie być tam. Pierduśnica się zgodziła nie awanturując się. Na następny dzień podjeżdżam po rzeczy, a drzwi kurwa zamknięte od środka i kurwa wisi sobie kartka z napisem ” Za to że się wyprowadzacie tak o, zamykam drzwi od mieszkania. Proszę o kontakt telefoniczny. ” No to kurwa dzwonię o co chodzi, a ta pierdoli, że ona chce z góry opłacony czynsz za 4 miesiące za to, że się wyprowadzamy. Taki chuj, że jej dałam pieniądze, a jak nie to zabierze nam pralkę i lodówkę, która tam została. Po 3 tygodniach nastała u mnie chwila wkurwienia. Zadzwoniłam do starej suki i powiedziałam jej, że spotkamy się w sądzie, bo to jest kurwa nielegalne i byłam z tym u prawnika. Starucha miała gacie mokre i na następny dzień drzwi były otwarte. Wszystko wynieśliśmy w chuj zapierdalając jej przy okazji w akcie zemsty butle do pędzenia wina. Oczywiście to wszystko z sądem i prawnikiem była ściema. ;)
Sorry, ale nie mam czasu, zapierdalam do roboty. Miało być długo, ale c.d.n.
Pozdro Szaka
Kategoria Różności
18 grudnia, 2014 o godzinie 10:04
Ładne się kurwa rzeczy dzieją widzę! Jedno, głupie zdanie po pijaku do byłej, a Ty już z innym! Mieszkania, wspólne obiadki, butle do pędzenia wina i te sprawy – jak mogłaś?… D:
A teraz nawiązując do tematu – kurwa ostro. Popierdoleńców nie brakuje. Pierduśniaca z synalkiem czuli się wyższą formą życia, bo mieli mieszkanie do wynajęcia kurwa. Gdyby nie oni, 3/4 ludności Polski (a może i świata) pomarło by pod mostami. Stąd należy im się szacunek, wyższość raz niezbywalne prawo do własności i prywatności wynajmujących.
Szakuś praca pracą – nie ucieknie! :D A druga część sama się nie napisze, czekam zatem w zniecierpliwieniu! ;)