Pestki
13 lipca, 2014, Autor: skrycie_zlyDzisiaj leżąc sobie na kanapie nagle poczułem wielką ochotę na pomarańczę. Wziąłem zatem jedną z koszyczka i obrałem. Piękny zapach rozprzestrzenił się po całym domu wabiąc wszelkiego rodzaju domowników. Obrawszy położyłem ów owoc na talerzyku w kawałkach, położyłem się wygodnie i zacząłem wcinać.
W moich ustach kawałek owocu rozprysnął swe kwaśne soki na wszelkie strony, malutkie pojemniczki pękały z każdym kęsem. Już miałem wziąć następny kęs, kiedy na drodze pojawiły się pestki. Twarde kawałki niby drewna zachrupały między zębami z towarzyszącym chujowym smakiem i konsystencją. Nie dość że wkurwiają mnie smakiem, to jeszcze ciężko je wypluć bez wypluwania owocu z ust.
Tak samo jest z brzoskwinią, jesz jesz aż tu jebs zębami w pestkę.
Nienawidzę pestek, są idiotycznie pomyślane i wszystko psują. Owoce są fajne a pestki nie i kurwa tyle w temacie. Się wkurwiłem.
13 lipca, 2014 o godzinie 15:37
Bo nie jadłeś prawdziwej pomarańczy te bezpestkowe są o 50%-100% droższe od tych pestkowych tych owoców nie kupuje się w sklepach dyskontowych w marketach i hiper marketach…tylko u gostka na bazarze.:)nie wspomnę o innych owocach…
13 lipca, 2014 o godzinie 18:51
He he he
Wchodzę sobie zobaczyć jaki odzew na moje wypociny, patrzę, średnia 1.00, normalnie uśmiech sam mi się narysował na twarzy, bo przypomniało mi się to stare, zajebiście wkurwiające uczucie kiedy się kogoś ocenia
Hm, chyba jestem pojebany bo wyśmiałem sam siebie…
A chuj tam, należało mi się. Poza tym mam prawo być nienormalny, podwojono mi dawkę rozweselaczy :D
No, ale co miałem ci napisać. Aha, te pomarańcze. Nigdy w życiu nie jadłem takiej bez pestek, niemniej jednak pestki mnie wkurwiają ponieważ tak.
13 lipca, 2014 o godzinie 19:27
Chłopie ! Sezon na truskawki się kończy a ty pomarańcze wpierdalasz . A tak co do tematu to mnie wkurwiają czarne pestki w arbuzie . Jest ich dużo i więcej się wkurwię podczas wypluwania tych pestek niż nacieszę jedzeniem tego arbuza .
14 lipca, 2014 o godzinie 09:32
dobrze napisany wkurw i w sumie podwedziles mój temat bo też o tym chciałem pisać;>
ja nie zwracam uwagi na oceny, nie za bardzo odzwierciedlaja wartośc.
12 sierpnia, 2014 o godzinie 18:55
Jebać pestki w cytrusach, fakt. Nic jednak nie przebije pestek w czereśniach, wiśniach czy kurwa śliwkach. Człowiek załaduje sobie taką do buzi, ugryzie, i jeb po zębach. Nie raz nie dwa nawet tak miałem, że po prostu zapominałem o tym, że w takiej wiśni czai się pierdolona twarda jak sam skurwysyn pestka. A to przecież boli, jak chuj!