Wkurw przy jedzeniu, edycja wielkanocna
31 marca, 2013, Autor: PinioParę dni temu spłodziłem wkurwa traktującego o tym, jak to moja mama z siostrą urządziły sobie pogawędkę o kobiecych sprawach intymnych podczas gdy ja konsumowałem sobie zajebiście dobrą jajecznicę.
Dzisiaj sytuacja podobna, chociaż trochę mniej mnie wkurwiła. Do rzeczy. Na śniadanie wielkanocne pojechałem sobie do babci. Jemy śniadanie, wszystko zajebiście, ładnie, pięknie, pysznie. Po śniadaniu ja z mamą udałem się do kościołka, w którym myślałem, że się porzygam jak słyszałem głos księdza. No tak spedalonego głosu to dawno nie słyszałem. W każdym bądź razie wracam do domu babci po mszy, wkurwia mnie padający śnieg i to, że już 3 raz tego samego dnia muszę auto odśnieżać. Wchodzę do mieszkania babci, tam podane jakieś ciasta itp. Wcinam sobie pyszny serniczek, a nagle kurwa siostra zaczyna temat o pedalstwie. No myślałem, że mnie chuj strzeli. I się mnie pyta, co mi w tym przeszkadza itp. Dałem jej do zrozumienia, że nie mam ochoty o tym gadać podczas jedzenia. A ta się jeszcze bardziej nakręca, zaczyna mi gadać o tym, że jej przyjaciel, który jest bi proponował jej trójkąt. Normalnie chciałem się w tym momencie na nią zrzygać. Matka też swoje 3 grosze wtrąciła, ale nie aż tak bardzo jak siostra. Kurwa czy one zawsze muszą mi obrzydzać jedzenie?… Mam nadzieję, że to już ostatni wkurw, bo w końcu zrobi się seria wkurwów przy jedzeniu. Pozdrawiam i smacznego jajka. Kurzego oczywiście.
Tagi: wielkanoc jajka obrzydzenie jedzenie
Kategoria Różności
31 marca, 2013 o godzinie 13:52
E tam, co Ty taki delikatny? Trzeba było pomyśleć o czymś przyjemnym, uprzednio wydawszy dyspozycję, żeby spierdalały :D
31 marca, 2013 o godzinie 14:17
Kurwa delikatny. Po prostu denerwuje mnie jak sobie wpierdalam serniczek, a te mi o pedałach gadają.
1 kwietnia, 2013 o godzinie 18:41
U mnie tematy pedalstwa, lesbijstwa, seksu itp. to kompletne tabu. Kurwa gdy oglądam film, a nagle jest scena erotyczna, ktoś się rucha – nagle z ciszy jak makiem zasiał i ogólnego zainteresowania filmem zaczyna się przewracanie oczami, chrząkanie czasem ktoś nawet wyjdzie z pokoju, gdy scena takowa się nieco przedłuża. Tak więc jeśli chodzi o mnie nie grożą mi takie dyskusję podczas gdy wpierdalam świąteczne łakocie. Gorzej jest jednak gdy ktoś nie potrafi kulturalnie zjeść a to zdarza się nad wyraz często – ale to już całkiem inna historia…
A co do serii takowych wkurwów – ja nie mam nic przeciwko :D
1 kwietnia, 2013 o godzinie 20:24
Ja mam tylko nadzieję, że nie będę już musiał być autorem takich wkurwów :P