Żałuję

26 stycznia, 2013, Autor:

Jakże żałuję, że nie zostałem szachistą. Że nie mogę kurwa patrzeć na świat logiką dwuwartościową w kategoriach ,,czarne” i ,,białe”. Że muszę, do chuja waca, widzieć i przejmować się ,,czynnikiem ludzkim”. Czuję się przez to jak pierdolony pajac.

Żałuję, kurwa, że  jak już się się rzuciłem w objęcia tego pierdolonego świata, który wysysa nic nie dając, to nie mam odwagi, żeby robić to co chcę do końca. Żałuję, że kurwa nie wsiadłem do tego zjebanego pociągu, który jechał na drugi koniec Polski, żeby zmienić swoje życie. Żeby dopełnić tego uczuciowego bzdeta. Przynajmniej bym miał satysfakcję z samego siebie, a tak co mam ? Nic, kurwa. Dalej się rzucam w te ramiona uczuciowości, które jak roje meduz z rozwartymi ramionami witają mnie, a tuziny ich wężowych oczu wyrywają mi moje myśli, zostawiając tylko czarne dziury rozpaczy.

Czemu poezja taka tkliwa? Czemu ja tak bardzo muszę być ,,zbudowany z ran” ? Na nic to się zdaje, kiedy w koło tylu fałszywych skurwysynów. Oni na raz  zakładają maski i nic nie widać, tylko śmieją się, tym śmiechem pustym i ordynarnym. Jak zwierzęta, nie jak ludzie. Pancerze grube, postawione płachty sukna wokół duszy. Na co to ludziom ? Czy nie łatwiej jest być prawdziwym ? Przez to obcowanie z tym całym gównem. Z tą obrzydliwą tłuszczą, dusza moja obrasta w płaty obojętności. Jak ciężko jest je zerwać, powiadam wam. Ale kiedy to zrobię, kurwa, aż mnie nosi, kiedy widzę tych wszystkich szubrawców. Tych pierdolonych sprzedawców własnych dusz. Piekielnych pachołków.

Jak ja bardzo żałuję, że nie zostałem szachistą. Świat z perspektywy sukinsyna jest taki łatwy. Strata albo zysk. Nigdy nic pomiędzy. Nie ma żadnych jebanych dylematów moralnych. Nie ma autorytetów w postaci Stachury albo Słowackiego. Tylko jebany Schopenhauer  czy inny jebany materialisto-komunista. A teraz znowu głęboko trzymają mnie meduzy. I co z tego wyjdzie ? Pewnie nic, jak zawsze. ,,Może lepiej się rzucić w lodowe szczeliny?…”

Ja jak wkurwiam sam siebie, jak tylko pomyślę o sobie. Ja pierdolę.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 15 raz(y), średnia ocen: 8,80 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Różności

komentarzy 7 do “Żałuję”

  1.  gorg pisze:
    26 stycznia, 2013 o godzinie 13:56

    Fajnie się rozkręcałeś,aż że siem zasłuchała,tylko mogłeś lecieć na fali…za to szczerze jestem wkurwiona i minusik był.Podobało mi się zdanie …żeby dopełnić tego uczuciowego bzdeta!Bardzo dobre,nawet można zamienić na uczciwego,to zasięg gówna się zwiększy,he,he.Ok.

  2.  prywatnyKat pisze:
    26 stycznia, 2013 o godzinie 14:00

    a powiadam tylko cięgi i flotę widzieć jako sens, zabić w sobie uczucia i być najsurowszym z mięs…tylko tak się tu da przeżyć niestety…

  3.  Erni pisze:
    26 stycznia, 2013 o godzinie 15:15

    I to jest dla mnie jak najbardziej treściwy wkurw! Super napisane, muszę powiedzieć. Tak jest w życiu: czarne, albo białe. Wszystko, albo nic… Dobro, albo zło – i życie na granicy kontrastów. Bo tak naprawdę, to chyba nie ma nic pomiędzy. Wszystko jest na zasadzie skrajności.
    Faquś, od siebie powiem – jak najlepiej kartki przyszłości zapisz, bo notes się jeszcze nie kończy. Bez zwątpienia, należy Ci się za ten wpis 10.

  4.  Szturmierz92 pisze:
    26 stycznia, 2013 o godzinie 15:20

    WWO. Taa… Nie każdy może być skurwysynem, a to smutne jest i życie utrudnia. Pozostaje tylko w imię zasad i własnej moralności zbierać cięgi od życia i łkać cicho gdy nikt nie widzi…

  5.  Faquś pisze:
    26 stycznia, 2013 o godzinie 15:56

    Właśnie w życiu tak nie jest. Nie da się albo biało albo czarno. Dlatego tak chujowo. I nie zmienia to faktu, że brzydzę się patrzeniem stricto materialistycznym. Chyba za krótko żyję jeszcze.

  6.  Szakalaka pisze:
    26 stycznia, 2013 o godzinie 19:42

    Rozjebałeś mnie Faquś. Zajebisty wkurw…

  7.  zoperto pisze:
    27 stycznia, 2013 o godzinie 00:16

    NO nie no zalogowałem się tu po dobrym ponad roku, albo dwóch, chyba głównie po to by napisać że jebłem Ci 10 za ostatnie zdanie.

Napisz komentarz