HACK-WKURW – szlugi /zawiera lokowanie produktów :)/
30 sierpnia, 2012, Autor: SinWpadł mi dzisiaj rano na lekkim kacu do głowy pomysł, żeby ruszła wśród naszych wkurwów seria typu HACK-WKURW – czyli jak wyjebać wpierdalający nas system.
Jest to HACK-WKURW akurat o paleniu. Wiele z nas pali /jak nie wszyscy/ i wypierdalamy w to kupe kasy miesiąc w miesiąc.
Przechodząc do sedna. Jakiś czas temu, a dokładnie miesiąc temu kupiłem sobie maszynkę do robienia szlugów i, o dziwo, zostaje mi więcej kasy. Ameryki nie odkryłem, ale mam nadzieje, że moje obliczenia uświadomią Was ile te skurwysyny na nas zarabiają.
Poniżej krótka tabelka o kasie:
|
||||||||||||||||||||||||||||
zwykły koszt palenia na 1 miesiąc kupowanych fajek | miesięczny koszt przy robieniu fajek | na ile miesięcy starczy robionych fajek |
360 | 44,93 | 2,0833333 |
Różnica w cenie jest i to kurwa zajebista.
Teraz w jakości:
kupuję tytoń w liściach od rolnika, siano jak chuj dlatego mieszam go w stosunku 2:1 z mocnym tytoniem sklepowym. Jakościowo pali się te szlugi dobrze, a w smaku przypominają malborasy albo elemy.
cena może być jeszcze niższa jak np. znajdziecie rolnika z tytoniem mocniejszym. Uprzedzam, że są na necie goście co sprzedają na lewo tytoń już dobry po ok 100 zł za kilo. jak kupicie to Wam mogą nagle zapukać pały do drzwi. a tytoń niepocięty można spokojnie kupić na legalu.
Gadżety.
Trochę szukałem dobrej nabijarki która się nie spierdoli za chwile i dobrze bęzie nabijać, tak żebym nie miał wypalonych dziór w ciuchach i znalazłem:
Nabijarek jest w chuj. Wszystkie elektryczne są robione u chinoli, więc nawet sie nie zastanawiajcie. Jak macie kupić to tłokową!!! Jak Wam szkoda na tą co ja kupiłem weźcie sobie inną, tańszą, są od 8 zeta do kupienia.
Gadżet 2, czym pociąć liście. Proste maszynką do robienia makaronu. Do zakupu w sklepie z kuchennymi pierdołami. Sam trochę szukałem i zdecydowałem się na:
nazwa kinghoff
Podaję nazwy, bo sprawdziłem i jest to wszystko full metal, bez gównianych plastikowych elementów które się zaraz spierdolą.
Koszty:
nabijarka 130 zeta (z wysyłką)
maszynka do cięcia 56 zeta
Do czego nabijać?
jest gilz od zajebania we wszystkich trafikach, na necie i w kioskach. Ja akurat kupuję gilzy malborasów. Koszt to 8 zetaza 200 sztu, ale warto: mocne i dobrze wykonane. Ich ceny nie wliczałem.
Szybkość wykonania:
w jakieś 10 minut na tej maszynce nawalisz ponad 20 fajek bez wprawy.
Mała rada: Tytoń w liściach tniemy maszynką bez gównego sęku który wycinamy ostrym nożem, przepuszczamy przez maszynkę dwa razy, potem na 100 stopni na górę do piekarnika na blasze z górnym grzaniem na 5 minut /nie więcej/.
Pierwszy miesiąc palenia z zakupen tego wszystkiego kosztuje 4 dychy więcej niż jakbyście jarali normalnie, a wszystkie gadżety są na lata.
159+36 zety za tytoń, gilzy tanie 200 szt to 5 zeta czyli 15 zeta za gilzy, gadżety to 186 zł co daje razem: 396 złotych, a jakieś 360 za kupowane szlugi.
Pewnie mi ktoś powie że nie ma czasu, że mu się nie chce, że będzie syf w mieszkaniu itd. gówno prawda. trzeba sprzątnąć i tak, a robienie?? do sklepu po szlugi w nocy każdy kiedyś wyszedł jak mu się skończyły czy jebało żabami czy prało śniegiem i sie kurwa chciało.
Tym kurwa akcentem kończę tego wkurwa.
Ps.
Dla tych co nie mają narazie kasy czy nie wiedzą czy dadzą rade i czy wogóle to wypali na próbę:
koszt gównianej nabijarki to 8 zeta, koszt małej paczki gilz to 2,50, koszt małej paczki tytoniu to 6,7.
Zapraszam wszystkich do robienia HACK-WKURWÓW. Razem wyjebiemy ten pierdolony system.
30 sierpnia, 2012 o godzinie 18:03
Mimo, że nie palę(tak, naprawdę, są tacy ludzie) to muszę przyznać, że nie jest to nic odkrywczego. Jednak nie mogę się nadziwić, że masz takie wysokie ceny za tytoń. Zwłaszcza mocny, który też można od rolnika dostać za tą samą cenę co słaby.
30 sierpnia, 2012 o godzinie 18:10
Już za ten mocny wole dopłacić. i tak taniej wychodzi a lepiej się pali ten cięty przez mnie jak wymieszam.
31 sierpnia, 2012 o godzinie 00:49
to lepiej nie palic i chuj najlepiej ale spoko nastepny przewodnik ja napisze jak pedzic bimber…
31 sierpnia, 2012 o godzinie 21:46
„Paaanie idź pan w chuj!” Pale już no prawie 2 lata, kiedyś na początku tez zabrałem sie za kręcenie szlugów. taniej kurwa i te spawy. kupiłem sobie tytoń w paczce, już nie pamiętam nawet ile dałem i ile tego było dokładnie – taki kurwa, worek nie duży, nie mały. kupiłem bibułki no i jazda, 3 dni skręcałem, do chwili jak mi się kurwa maszynka nie spierdoliła. Kupiłem następną dokończyłem tytoń, popierdoliłem to wszystko, teraz kupuje „nevady” niebieskie, czasem lucky strike, jak mam na tyle forsy i nie bawię się kurwa w zawijanki.
A co do pomysłu na serie wkurwów – bardzo kurwa dobry pomysł, czekam na opis produkcji trunku od prywatnego!
1 września, 2012 o godzinie 19:09
najtaniej wyjdzie nie palić..
1 września, 2012 o godzinie 21:39
Aspiryna, Twoje zdrowie. Również jestem niepalący i palenie mnie wkurwia. Szczególnie jak idę sobie przez miasto i przede mną jakiś żul kopci najtańsze skurwysyństwo, które jebie gównem.
Ja na ten przykład wolę sobie tabaki kulturalnie zażyć, mniej szkodliwe i innych nie wkurwia.
2 września, 2012 o godzinie 15:27
a nie szybciej i wygodniej byłoby przebrać się za policjanta i napaść na tira z papierosami?
2 września, 2012 o godzinie 21:21
A to by było dobre… Tak się składa że mieszkam przy ulicy – dobre dobre :D
3 września, 2012 o godzinie 17:12
Sin, wypalasz jedną paczkę fajek dziennie ?! Naprawdę niezłe osiągi…
4 września, 2012 o godzinie 07:16
Jakoś tak zawsze wychodzi. a tu piwko wieczorem, a tu do kawy rano a tu z kumplem w pracy (każdy pali swoje) i paczka leci :)