Zima

17 stycznia, 2012, Autor:

Siedzimy w samochodzie. Napierdala śniegiem jak nigdy. Wyjeżdżam na drogę. Krajobraz jak w czasie burzy śnieżnej na Antarktydzie.
Co za kurwa zjebany klimat panuje w Polsce? Latem, kurwa „zimno i pada i zimno i pada na to miejsce w środku E-U-ropy” jak to śpiewał Kazik
(No dobra nie cały czas, ale znowu jak dopierdoli 32 w cieniu, to idzie zdechnąć), a zima dopiero chujowa, bo tak: zimno, mokro, wieje, roboty nie ma, życia nie ma, nawet nie ma co robić, wypadałoby zapaść w sen zimowy, ale jeść trzeba! Na nartach nie mykam, więc wkurwiają mnie te tępe chuje, które z pierwszym śniegiem w listopadzie drą mordy: „hurraa! jadę na narty”. Mam znajomą, która miała już chyba z tysiąc operacji kolana, ale kurwa napierdala na tych dechach przy każdej okazji mimo to, a potem płacze, że kolano, że to, że tamto, siamto, owamto…
No nic, jedziem do teściowej, ledwo granice wsi przekroczyłem (właściwie przejechałem samochodem i było to trochę dalej niż na granicy, ale tak jest bardziej dramatycznie) KOREK!!! Widoczność 2m, nakurwia białymi płatkami i wszystkie auta stoją, ja też grzecznie czekam, za chwilę pewnie ruszy… gdzie tam!!! Postanawiam zawrócić te 5km i jechać inną drogą, bardziej główniejszą. Jedziem 20-40km/h, chuj mnie jasny strzela jak widzę tych wszystkich nieudaczników ślizgających się i nie mogących wyjechać pod górkę. Mam starego WV z 91r. zimówki po kilku sezonach i napieram równiutko, a ci z naprzeciwka buksują… łyyyyyyyyy… łyyyyyyyy…. swoimi co najwyżej kilkulatkami. Mówię do żony:
– 90% jazdy to kierowca.
– Wczoraj mówiłeś, że 70.
– A dzisiaj mówię, że 90. Sama widzisz.
Niech mi ktoś kurwa do ciężkiej cholery wytłumaczy, po co komu super fura, zimówki wymieniane co sezon, jak kurwa jeden z drugim nie potrafi jeździć? Na miejsce dojechałem w 1:30 (normalnie do 30 minut). C.D.N.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 4 raz(y), średnia ocen: 10,00 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Ludzie, Pogoda, Różności

komentarze 4 do “Zima”

  1.  Kistos pisze:
    17 stycznia, 2012 o godzinie 22:04

    Dziś jak szedłem na siłownię o 18 to dosłownie 20 metrów przede mną facet wjebał się do rowu super furką. Jechał i nagle coś mu od jebało, zrobił 360 w miejscu potem jeszcze 180 i jebną do rowu. Jak wracałem z kumplami 2 godziny później to jeszcze tam siedział…

  2.  Pinio pisze:
    17 stycznia, 2012 o godzinie 22:39

    A ja jutro kurwa mam egzamin na prawko ;d

  3.  Pubuss pisze:
    20 stycznia, 2012 o godzinie 13:13

    Ludzie generalnie nie umieją jeździć. Brakuje przed wsyzstkim czynnika, który ogólnie nazywa się pomyślunek.

    Mój stary jest diagnostą, opowiadał swojego czasu jak do salonu wpadł jakis typ i z pięściami do sprzedawcy poleciał, że ten mu wcisnął za dodatkową opłatą do nowej fury ESP, ABS, SRSów więcej, plus innych systemów, które miały jeździć za niego, a tymczasem – jak to zimą – napadł na zakręt i samochód sam mu pojechał, ale w przydrożne drzewa. Cóż, samochodzy, nawet nówki, same nigdy nie pojadą.

  4.  Letalne Prącie pisze:
    28 stycznia, 2012 o godzinie 02:16

    W grudniu przed świętami(pierwszy srogi śnieg u nas) swoim „WV”* wjechałem na chodnik, żeby przez krzyżówkę nie przesaneczkować.
    „O kurwa” pomyślałem i poszedłem dalej pieszo.
    Jeszcze bardziej musiał pomyśleć sobie pan kierowca, którego prawie staranował autobus na rondzie dalej.

    *cyt. Antonio

Napisz komentarz