WYJEBKA NA STAWIE…
10 maja, 2011, Autor: wujawentylekWitam,kurwa bo dawno nie pisałem,niby to miałem wkurwy,ale czasu brak,a zresztą chuj z tym,
Napiszę wam jak to sie z kumplem nabrałem na bzdury które wyczytaliśmy w necie.
A mianowicie ponieważ jestem zapalonym wędkarzem to z kumplet czytamy różne fora wędkarskie,i iine takie pierdoły,no i wyczytaliśmy o stawach dębińskich w Poznaiu że tam wielkie karpie,mnóstwo ryb i wogóle raj na ziemi.
No i się wybraliśmy ,zezwolenie 25 zł za jeden dzień a na sezon coś koło 350zeta,ale nie ważne jak mają brać rekiny to ta suma jest ok,
wiadomo,wedeczki,robaczki,gorzałka,i piekna pogoda wiec siedzimy i czekamy na branie,mija 2 godziny i chuj,nawet puknięcia,myśle sobie spokojnie ,zanęce i sie rozrusza,,,
rozruszało to mi sie wełbie ze zlości po 6 godzinach ,wyjebanym wiadrze zanety i nawet skubnięcia!!!!!!kurwa nawet zadna pierdolona uklejka nie tknęła,ani białego,ani czerwonego ,ani ciasta kurwa kompletnie nic!!!!!!
Na jaki chuj my tam poszliśmy,mogłem nad warte sobie iść i okonie połapać,a na tym posranym stawie jak sie pytaliśmy innych wędkarzy czy cokolwiek tu łowią to usłyszałem odpowiedz ze tez zostali wyjebani,albo ryby to tu były ale kiedys!!!
jedno jest pewne że na wszystkich forach ostrzege ludzi ze wyjebka totalna i zarząd bębiński niech sie wali na ryj !!!!ja rozumiem ze są dni gdzie ryby slabo biorą ale nie mozliwe zeby kurwa nawet brania nie bylo !!!
i chuj !!!
10 maja, 2011 o godzinie 21:59
Drogi wujawentylku… jak i Ty, Ja również jestem zapalonym wędkarzem i powiem Ci tak od ok póltora tygodnia rybki w ogóle nigdzie nie biora z powodu zmian ciśnienia i przymrozków które miały miejsce w nocy pare dni temu. nie zniechęcaj się bo ostatnio sam byłem na hodowlanym, zapłaciłem 30zł i nic kurwa … Ale pociesze Cie po 3 dniach ładniejszej pogody i wyrównanego ciśnienia zaczęło coś brać, dzisiaj na rzece 3 leszcze takie po 1,5 kg wyciagnałem, ale niestety w czasie 5 godzin… ważne że coś się rusza !!!
10 maja, 2011 o godzinie 22:30
Tak ciągle o tym wędkarstwie, coś od siebie też będę musiał naskrobać, bo powędkować lubię :D Może nie jestem zapalonym wędkarzem, ale rekreacyjnie od czasu do czasu, czemu nie?
11 maja, 2011 o godzinie 11:51
jutro idę na spining sie pobawić,może cos chapnie,hehehe
11 maja, 2011 o godzinie 11:56
powinni Ci oddać kasę za zezwolenie – produkt w postaci stawu nie spełnił oczekiwań – kurwa co za chujowe ryby w tym Poznaniu :)a dwa, że na Dębinie to zdaje się jest ujęcie wody – to wszystkie ryby pompy przemieliły:)
27 czerwca, 2011 o godzinie 16:05
mylicie sie bylem wczoraj,zlapalem karpia prawie 6 kg.