Mniej gówniane gówno

2 lutego, 2011, Autor:

Dziś tylko krótko:

Kurwa ile tego gówna na ulicach! Powpychałbym te wszystkie klocki w dupska właścicieli psów, żeby się kurwa nauczyli sprzątać. W samej tylko jebanej stolycy dziennie na ulicach ląduje 16 ton psiego gówna! 16 ton! Nogi z dupy powyrywać tym kundlom przebrzydłym. Że zacytuję klasyka:

„- No co pani?!

-Z czym?

– No, co mi pani tu NIM sra pod moim oknem?

– To przecież tylko pies, tylko.

-To co, że pies? To ma mniej gówniane gówno od człowieka? A jak ja bym tak nasrał pod pani oknem? Pod panią?”

I cytat drugi, z tegoż samego klasyka:

„- Czy nie można tego zbierać po swoich ulubieńcach? Przecież to zaraza. Czym się różni gówność gówna psiego od gówna ludzkiego? A jak ja bym tak zaczął walić kupy po trawnikach, w piaskownicach i podcieniach, arkadach, sadzać stolce na betonach, chodnikach, srać na skwerach? Muszę kupić wiatrówkę!”

Wkurwia mnie to. A na deser powiem tylko, że koty przynajmniej wykopią dołek, nasrają w niego i zakopią. Pies jebnie na środku chodnika i machnie łapą, że niby zakopie…no, ale z drugiej strony koty szczają po klatkach…ech…

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 7 raz(y), średnia ocen: 8,00 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Różności

komentarzy 10 do “Mniej gówniane gówno”

  1.  Myckol57 pisze:
    2 lutego, 2011 o godzinie 19:21

    Sorry Hrabio ale to nie jest winna psów tylko ich właścicieli… Którzy mają w dupie wszystko
    Moi sąsiedzi jak wychodzą z psem na spacer biorą łopatkę z pojemnikiem jak pies zrobi kupę oni zaraz to sprzątają. Pies musi robić to na polu trudno.
    A Wiatrówka się przyda na właścicieli żeby w ten durny łeb strzelić.

  2.  Bergamo pisze:
    2 lutego, 2011 o godzinie 19:31

    Koty śmierdzą i roznoszą parcha ;p
    Po psach, kotach i menelach powinny sprzątać odpowiednie służby, i ci którzy mają wyroki za znęcanie się nad zwierzętami. Idea by ludzie sami sprzątali po swoich psach jest tyleż szczytna co nierealna, i co roku, gdy się o kupach wyłażących spod śniegu trąbi, zastanawiam się kiedy ktoś wreszcie wpadnie na SPRAWDZAJĄCE SIĘ rozwiązanie.
    Zamiast wysłać do zbierania gówien hołotę, która grzeje w więzieniach dupy za nasze pieniądze, promowane jest rozwiązanie wedle którego za każdym psem ma chodzić jeden municypalny, a najlepiej para.

  3.  prywatnyKat pisze:
    2 lutego, 2011 o godzinie 19:31

    no właśnie to machanie tak kurwa.. raz mój pies chciał chyba zakopać swojego klocka i zaczął machać, kurwa grabić do tyłu? chuj machał tymi łapami co ma z tyłu i wymachał kurwa rozbabranego kupala na swojej nodze, ale się wkurwiłem pamiętam wtedy…

  4.  prywatnyKat pisze:
    2 lutego, 2011 o godzinie 19:34

    jest taka nie pisana zasada: sprzątaj tylko i tylko swoje gówna, przez ciebie zrobione…xD

  5.  prywatnyKat pisze:
    2 lutego, 2011 o godzinie 19:36

    znaczy się siebie heehehe

  6.  Gorg pisze:
    3 lutego, 2011 o godzinie 12:12

    Sprawdzającym się rozwiązaniem…lepiej mieć szczura,najwyżej i to dosłownie,nasra ci na ramię w chwili osłabionej odporności na nadmiar bodźców zewnętrznych,he hłe,bo nic tak nie jebie jak psie gówno,kurrwa jak ono jebie…jebie jak kurrwa.

  7.  RH+ pisze:
    3 lutego, 2011 o godzinie 17:00

    Psy właściciele,jeden chuj.. Gówna i tak są. Ech..I to nie prawda,że rozwiązania 'sprzątaj po swoim bydlaku’ nie są dobre. Po prostu ludzie mają nasrane w głowach,i im nie wstyd zostawić za sobą (tu:swoim psem) syfu. Jakoś w innych krajach się to sprawdza..

  8.  Gorg pisze:
    3 lutego, 2011 o godzinie 18:06

    To przejdż się po Anderlechcie przed południem…i załóż sobie najlepiej nowe trampki uha buha!

  9.  prywatnyKat pisze:
    3 lutego, 2011 o godzinie 18:37

    a ja powiem tak, płaciłem podatek za psa i stertę innych podatków jak na przykład na kościół z którym nie mam nic wspólnego i inne chuje muje jebać, nie wnikam. Dlatego kurwa nie zamierzam sprzątać dodatkowo gówien po swoim kundlu, jebie mnie to kurwa. A o ile mniej leżące gówno jest wkurwiające niż rozpierdolone na każdym kroku butelki, ulotki i inne syntetyczne kurestwa? Jeden chuj! Żyjemy w syfie, ale ja wole leżące psie gówna od rozkurwionych na każdym kroku ludzkich śmieci…xD

  10.  Bergamo pisze:
    3 lutego, 2011 o godzinie 18:54

    W Cannes na ulicy odchodzącej od tej „filmowej” musieliśmy chodzić zygzakiem, a było to latem a nie po zimie…

Napisz komentarz