BEATYFIKACJA
16 stycznia, 2011, Autor: BergamoRon Jeremy – zwyczajny człowiek, który stał się legendą, wbrew przeciwnościom losu i aparycji. Przyszedł na świat w średniozamożnej typowej żydowskiej rodzinie. Zaczynał życie zawodowe jako adept pedagogiki specjalnej, opiekując się chorymi dziećmi, na szczęście los zawiódł go na inne ścieżki – wybrał drogę pełną poświęcenia dla całej ludzkości, i misję ową wypełnił w 100 procentach.
Jego zasług dla świata nie sposób przecenić. Niestrudzenie niósł otuchę i nadzieję wszystkim potrzebującym – brzydkim, samotnym, pokrzywdzonym przez los i niekochanym przez nikogo. Niezaprzeczalnie każdego obcującego z jego dziełami porywało uniesienie, a jego współpracownicy do dziś ze łzami w oczach podkreślają jego wrażliwość, delikatność i szacunek dla najpodlejszej istoty żyjącej w najciemniejszej dziurze. Jego 25 cm nie pogardziło nikim i niczym.
Niósł swe przesłanie miłości przez pokolenia. Czego się nie tknął, zamieniał w czystą poezję.
Nieustannie zdobywał ludzkie serca, zwłaszcza szukającej swej drogi młodzieży.
Miliony ludzi dziennie odczuwają z nim tę niezwykłą więź i są mu dozgonnie wdzięczni za płomienne zaangażowanie. Ludzki szacunek i wdzięczność, płynące z całego świata, przyniosły mu liczne nagrody i zaszczyty, rzesze zabiegały o choć krótką audiencję,
Dlaczego powinien zostać beatyfikowany? A dlaczego nie? Czynił cuda – w swej nieskończonej dobroci utwardzał nieutwardzalnych i nawadniał najsuchsze pustynie świata, porywał rzesze niedowiarków do modlitwy obiema rękami. Połączył miliony istnień w gorącym uścisku. Należy mu się miejsce w historii zapisane złotymi zgłoskami.
Co da beatyfikacja? Zasadniczo nie wiadomo, co beatyfikowanie kogokolwiek może dać, ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę.
Kategoria Aktualności, Ludzie, Pieśni pochwalne, Religia, Życie
16 stycznia, 2011 o godzinie 21:08
http://www.youtube.com/watch?v=TeZ2U6EkId4&feature=related
16 stycznia, 2011 o godzinie 21:48
To moje imie wywodzi sie z „beatificare”? Upppps Przysiegam ze nie prosilam o zgode Synodu Biskupow lub Stolicy Apostolskiej. A co wiecej, to jeszcze w popiol sie nie obrocilam.
18 stycznia, 2011 o godzinie 18:12
Może i prawda ale co to kurwa ma do wkurwa,ja Cie lubię Bergamo ale czy TY!!!!jesteś,byłaś wkurwiona?Książeczki o dobrym życiu to mi przynoszą tacy jedni gdziekolwiek jestem…
19 stycznia, 2011 o godzinie 19:40
a później wytną mu tchawicę i za ciężką kasę będą do niej się kolejki ustawiały, bo to tchawica prawie świętego i cuda czyni, benzynę potania, prąd oszczędza itp.
20 stycznia, 2011 o godzinie 07:55
…i leczy grzybicę pochwy
gorg, jak najbardziej jestem wkurwiona, gdy słyszę takie głodne kawałki jak powyższe, na temat pana w białej mycce.