Horror
17 grudnia, 2010, Autor: garbarJestem raczej „przypadłością” o nadmiernej empatii. Znak Zodiaku – Ryba, jakiś tam poeta, człowiek, który mówi o sobie,że jest półfeministą… itd. itp.
/Nota bene mężczyźni, którzy mówią o sobie, że są feministami to idioci. Noszą w sobie przecież zarówno X jak Y, więc kłamią, bądź przypochlebiają się, bądź nie myślą. Nieważne. To znaczy ważne, ale nie teraz./
Wrażiwy jestem. Do jakiego stopnia? Posłuchajcie.
Niejaki Isaak Asimov, autor science fiction i profesor biochemii, wymyślił kiedyś niezwykle ciekawą zależność.
Otóż 1700 lat temu, za czasów cezara Marka Aureliusza, na Ziemi żyło pół miliarda ludzi. Minęło 1600 lat i rozpoczął się wiek XX-ty. Na Ziemi żyło podówczas 2 miliardy ludzi. Przez szesnaście wieków przybyło 1,5 miliarda. Obecnie mamy XXI wiek. Na Ziemi żyje już 6 miliardów ludzi. Przez sto lat przybyło nas cztery miliardy. Jeżeli ktoś lubi wykresy, niech go sporządzi. Będzie w szoku! Asimov obliczył, że jeżeli ta tendencja się utrzyma, to za kolejne 1700 lat/i stąd ta cezura/ ciężar ludzi żyjących na kuli ziemskiej przewyższy jej ciężar.
Co to ma wspólnego z moją empatią? Ano właśnie ma!
Historia ludzkości to niewyobrażalna skala nieszczęść i dramatów. Indywidualnych tragedii i globalnych horrorów. Gdyby zsumować te koszmary, które przeżyły miliardy milirdów ludzi, gdyby komuś było dane obejrzeć film wszystkich niegodziwości, zbrodni, podłości, gwarantuję Wam, że zwariowałby w okamgnieniu. A byłby to tylko film z tego co tylko było! A wyobraźcie sobie film z tego, co jeszcze będzie! Potraficie sobie ten film wyobrazić?! A wydarzy się na pewno. Bo ciężar ludzi żyjących na kuli ziemskiej nie może przewyższać jej ciężaru!
TO nie megawkurw, to PRZERAŻENIE.
17 grudnia, 2010 o godzinie 21:40
garbar – co Ty się przejmujesz – jeb na to – ja wiem jak z tego miejsca uciec, jak będzie trza to spierdalam i niech się na Ziemi gwałcą i zażynają
18 grudnia, 2010 o godzinie 03:14
i tak kurwa żaden z nas nie doczeka tej przewspaniałej orgietki!
18 grudnia, 2010 o godzinie 21:49
A ja to bym nawet chciał zobaczyć, jak to wszystko się rozpierdala… Jak ta cała nędzna cywilizacja bezmózgów i biurokratów upada… Jak te wszystkie bomby spadają, albo jak ta nieszczęsna planeta X spada na Ziemię. To by było widowisko!