Staniki
17 września, 2010, Autor: BergamoZe stanikami jest tak, że im większy cyc tym większy problem. Nie cierpię robić tego typu zakupów, ale raz na jakiś czas trzeba – zwykle jest to wkurwiające, frustrujące i zabiera dużo czasu. Wczoraj jednak miałam skądś cierpliwość, i trafiłam na bardzo pomocną ekspedientkę, spędziłam w tej przymierzalni z godzinę, ale wyszłam megazadowolona, tyle że lżejsza o blisko 400 zł. Jeden za 230, drugi za 130 – zajebiście wygodne, stabilizujące na miarę oczekiwań i w ogóle fajnie fajnie. Jednak szłam dalej przez to pojebane centrum handlowe, które postawili na miejscu mojej ulubionej łąki, gdzie ongi psy hasały. I w innym sklepie /markowym/ wypatrzyłam i nabyłam zajebistą kurtkę – piękny kolor, przyjemna w dotyku, mnóstwo wymarzonych, przemyślanych elementów – odpinany polar i kaptur, kieszonki od wewnątrz, boczne obszyte milusim materiałem kieszonki na wsunięcie dłoni, rozbudowany system zapinania na zamki, zatrzaski, tak by w nery było ciepło a w szyję nie dusiło… naprawdę się ktoś narobił projektując i szyjąc to cacko – tylko powiedzcie mi kurwa czy to jest normalne, żeby jebana kurtka była o połowę tańsza od stanika, a stanik z kawałka niby-koronki i 2 drutów droższy od ciepłej kurtki z bajerami? Zaznaczam, że stanik nie ma gps, internetu ani funkcji rozpoznawania głosu.
Kategoria Przedmioty, Zakupy, Życie
18 września, 2010 o godzinie 07:44
Bo to kurwa tak to już jest. Trzeba jakoś zbijać kasę na szmatkach. Na kobiecych rzeczach od chuja zarabiają. I moim zdaniem ostro przepłaciłaś na tych stanikach, ale najważniejsze, że masz wygodnie :).
19 września, 2010 o godzinie 15:01
Bo baby to zawsze mają kurwa pod góre.. proszę sobie do ceny w/w stanika doliczyć jeszcze mani i pedi 2 razy w miesiącu, fryzjer tylko raz na m-c, mikrodermabrazja, maski algowe, kwasy, kremy na dupsko, uda, kremy do twarzy na dzień i na noc, kremy pod oczy, serum na wszelkie hujostwa, żele do biustu niwelujące efekt grawitacji, toniki, waciki, depilacje, karnet na basen i na fitnes, do tego wymiana zawartości szafy raz w roku..i weź tu kurwa znajdź jeszcze czas na jedzenie i spanie, bo przeciez czas to pieniądz do kurwy nędzy… no i uśmiechaj się! zawsze i wszędzie! ;O
21 września, 2010 o godzinie 09:58
z tej całej listy jedynie karnet ba basen i fitness ma sens – reszta to niezla marketingowa sciema :) Ale my kobitki lubimy sie nabierac na te wszystkie cuda z hiperekstrananokurwamikroczasteczkami w nowym kremie na noc.
21 września, 2010 o godzinie 21:05
Bergamo,
-idź na zakupy z jakąś friendsią/chłopczęciem
-przymierz dwa staniki: tani i drogi
-poproś żeby twoja towarzysz(ka)rozpięła stanik stojąc twarzą w twarz z tobą..
moze właśnie w łatwości rozpinania tkwi problem cenowy.. te niby proste do rozpięcia falki z drutu są kluczem w stanikach!