„Internetowcy”

Pochwalony,

postanowiłem napisać coś, co wkurwia chyba każdego, kto korzysta z internetu i ma kontakt z nastolatkami.

Nie chce mi się opisywać już ludzi z portali w stylu Sw33t Br0k5C11K i te sprawy, bo Ci ludzie powinni wrócić do Poke’Balli.

Przede wszystkim najbardziej wkurwiające jest powtarzanie ciągłe tekstów z „jutuba”, nawet na jednym z filmików jest tekst ” i wrzucisz to na jutuba, na jutuba, nie?” (oczywiście fonetyczny zapis jest środkiem artystycznym, żebyście mnie nie posądzili o idiotyzm internetowego stopnia), co było słychać w filmiku w którym „Eee, Janusz, gościu tam babke posuwa na wieży”.  Rozumiem obejrzeć jakiś filmik, oraz moja ulubiona zabawa, czyli przy piwku z kumplami się z tego pośmiać, ale dlaczego te teksty muszę codziennie słyszeć na ulicy? Cały spis tego gówna macie na www.przyciski.yoyo.pl

Kolejną sprawą jest trolling, który ostatnio baaaaaaardzo mnie wkurwia. Największym obecnie skupiskiem trolli jest samosia (samosia.pl). Portal, który kiedyś służył do zadawania szybkich pytań i otrzymywania na nie normalnych odpowiedzi, teraz jest wykorzystywany do pisania jak najgłupszych rzeczy, żeby znaleźć się na mistrzach (mistrzowie.org). Kilka dni temu liczyłem i dopiero po przejrzeniu około 15 pytań dotarłem do normalnego pytania, w którym niestety normalnej odpowiedzi nie znalazłem. Napiszesz „co mam  zrobić”? Dostaniesz przepis na gofry. Jedyną trafną ripostą jest moda wrzucania zdjęć pedobeara jak jakiś nastoletni pokemon zapyta „czy jestem ładna?”. Chociaż muszę przyznać, że siedzenie na tym portalu przynosi często dużo śmiechu.

A’propos – słyszeliście, że jak kogoś kręcą dziewice, to jest pedofilem? (Taki dżołk przedstawiający ogólną sytuację świata wg. internetowców) Powiem tak, mam 16 lat, żyję wśród tego „świata” i co? I gówno prawda. A głupie dzieci chcą jak najszybciej, jak najłatwiej, bo jakiś inny idiota w ankiecie zaznaczył sobie dla jaj, że przeżył swój pierwszy raz w wieku 14 lat, eh.

I na koniec najlepsze, najbardziej wkurwiające… Internetowa społeczność, która porównuje wszystko ze sobą. Przykłady tego można znaleźć głównie w komentarzach na youtubie i amerykańskich forach, no kurwa mać! Przesłuchuję sobie spokojnie niezbyt spokojną piosenkę Linkin Parku, patrzę na komentarze, a tam jakiś kretyn porównuje vocal Chestera do Justina Biebera, no KURWA! Jak można porównywać dziecinnego pedałka (tak, jestem dzieckiem), który sławny stał się w pół nocy przez jakiegoś innego kretyna, do człowieka który nad swoim głosem pracował całe życie, a karierę w zespole budował kilka lat? Jak można widzieć w ogóle podobieństwo starych dobrych rockowych, lub metalowych zespołów, z gościem (nie wiem czy mogę tak napisać…) który nie jest znany nawet rok czasu? No i oczywiście fakt, że gdyby nie ta cała propaganda na najbardziej znanych serwisach, to ten typ by pewnie nie doszedł do moich uszu nigdy, ale nie… Trzeba mu robić reklamę, trzeba się ponaśmiewać.

No i oczywiście, te najbardziej znane serwisy. W dzisiejszym świecie przecież jest się nikim, jak się nie przegląda demotów, komixxów, kotburgera, mistrzów, wezsietato, piekielnych, rodzynkow, klonow, kiedysteraz itd. itp. Że pudelek, onet, wp, interia etc. wciąż ogłupiają ludzi głupimi artykułami (jedynie dział „nauka” na onecie się dla mnie jakoś trzyma…).

Chciałem o czymś jeszcze napisać…  Zapomniałem. Dodam tylko, że wkurwił mnie mój kumpel i na chwilę obecną polecam do przesłuchania System Of A Down – Lonely day.

(oceniano 7 raz(y), średnia ocen: 10,00 na 10)

Loading...