Śmierć jeża…..!
25 kwietnia, 2010, Autor: ASPIRYNAKurwa ludzie !Trzymajcie mnie bo sam kurwa w to nie mogę uwierzyć czy rozjeżdżając zwierzątko (oczywiście ze mały chuj wyjebał mi prosto pod koła samochodu wyskakując z krzaka więc uniku nie mogłem kurwa zrobić bo z nad przeciwka kurwa napierdalał tir z jakąś beczką i małego czy dużego może to matka albo ojciec chuj wie musiałem chcąc nie chcąc rozjechać kurwa) ale czy dacie wiary ze przez tego kolczastego przebiłem kurwa koło w samochodzie !Kurwa czego on się nażarł że takie twarde miał kolce nawet pan co koła naprawia nie mógł nadziwić się mojemu kołu! Co do jeża to do dnia dzisiejszego mam wyrzuty sumienia ze rozjechałem zwierzątko i zastanawiam się czy nie było by lepiej gdybym wjebał się pod tego tira! :((((
Kategoria Różności
25 kwietnia, 2010 o godzinie 13:04
Mi ostatnio dosłownie wleciał na maskę wróbelek. Usłyszałem tylko głuche uderzenie i widziałem jak odleciał w bok. Jechałem bodajże koło 40km/h. Długo o tym myślałem, mogłem wysiaść, mogłem chociaż się zainteresować… ale cóż w końcu nie było to celowe. Przykra sprawa mimo wszystko z tymi zwierzakami na drodze
25 kwietnia, 2010 o godzinie 15:02
lol, jeż by na pewno wolał, byś wjebał się na Tira;)