Ocieplenie klimatu?

17 grudnia, 2009, Autor:

Ja pierkurwadolę!

Cały czas, dzień w dzień, tydzień w tydzień, wszędzie, w radiu, w telewizji, w internecie, w gazetach, w tramwajach, w autobusach, na chodniku, w kawiarniach, hipermarketach i w małych sklepikach osiedlowych, a nawet w szaletach miejskich, wszyscy, po prostu wszyscy jak jeden mąż, albo i żona, starszy i młodszy, grubszy i chudszy, piegowaty i rudy, brunetka i blondynka, a nawet moherowa babcia i bezzębny dziadek, wszyscy pierdolą tylko o jednym: O ociepleniu klimatu.

A ja się pytam: GDZIE TO WASZE OCIEPLENIE, DO KURWY NĘDZY???

Właśnie wróciłem do domu, krew przestała mi krążyć w dłoniach, pysk mi zmarzł tak, że nie mogę mówić, nawet w dupę mi zimno, a wy mówicie o ociepleniu klimatu?!

Tu bujda na resorach. Nie ma żadnego ocieplenia, to wymysł pismaków i hochsztaplerów, chcących dorobić się na zbiorowym zamieszaniu. Ostatnie przecieki z maili jakichś tam naukowców o tym świadczą, było o tym głośno tydzień temu, fabrykowali dane. To jest jakieś zbiorowe oszustwo. No bo jak tłumaczyć gwałtowny atak zimy w USA? Jak tłumaczyć to, co się dzieje u nas? I w Rosji tak samo, zima jak 102! A ma być tylko gorzej! To skoro jest ocieplenie, to dlaczego jest oziębienie? Hę? Odpowiedź jest tylko jedna: oszukują nas skurwysyny!

A ja mam dość tego zimna. Ja chcę ocieplenia klimatu. I gówno mnie obchodzi to, że jak się poziom wód podniesie to zaleje Holandię. Naprawdę – SRAM NA TO. Trzeba było się gdzie indziej osiedlić. Poza tym zawsze im było dobrze, żadnej wojny nie mieli u siebie, ani rusków za sąsiadów nie mają, to teraz niech ich zaleje, i chuj. Tak samo jakieś wysepki na Pacyfiku. Całe życie smażą dupę na plaży, pływając na deskach surfingowych, to niech teraz trochę pocierpią. Zresztą krzywda im się nie stanie, przeniosą się na inną plażę. Skurwysyny nieroby. I nie obchodzi mnie też cała Antarktyda, może się to kurestwo stopić, mam to głęboko w dupie. Słyszycie? W DU-PIE!. Ja chcę żeby w tym jebanym smutnym i beznadziejnym kraju w końcu kurwa było ciepło!!!!

Chyba zacznę skupować stare lodówki i będę wypuszczał freon do atmosfery.

A teraz idę popsikać dezodorantem. KURWA!!!

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 8 raz(y), średnia ocen: 8,38 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!

Tagi: , , , , , , ,

Kategoria Różności

komentarze 4 do “Ocieplenie klimatu?”

  1.  Zula pisze:
    17 grudnia, 2009 o godzinie 20:24

    Ja tam nie narzekam – byłam w weekend w górach i było tak niesamowicie pięknie, że się słowami opisać nie da! Jak wróciłam do miasta, śniegu ni pół – ale na dzień dzisiejszy, nawet w Krakowie jest piękna biała mroźna zima i mam kurwa nadzieję, że do świąt śnieg wytrzyma.
    I żeby nie było, że Cię Ziutek nie rozumiem – rozumiem. W schronisku spałam w tak niesamowicie zimnym pokoju, że pościel była sztywna i się w nocy budziłam co godzinę (choć spałam w spodniach, bluzce, swetrze i polarze). Więc teraz kurwa doceniam luksus kaloryferka i temperatury pokojowej! Centralne i życie jak w Madrycie! ;P
    (Pewnie Cię wkurwiłam – sorry :D)

  2.  Miro pisze:
    18 grudnia, 2009 o godzinie 07:16

    A misie polarne na Antarktydzie? Szlag je trafi hehe. No dobra wydaje mi sie, ze faktycznie to gowno prawda z tym ociepleniem. Slyszalem za to o czyms innym – PRZEBIEGUNOWANIU kurwa!!! Ponoc bieguny ziemi zmieniaja swoje polozenie i w Polsce bedzie coraz bardziej chujowo pod wzgledem pogody.

  3.  AfricanDevil pisze:
    18 grudnia, 2009 o godzinie 21:26

    I tak kurwa trzymaj!
    Ja też już od kilku tygodni słucham tego smutnego pierdzenia o zmianach klimatu, gdy tymczasem półgodzinna wycieczka na otwarta przestrzeń kończy się przemarznięciem tyłka do kości ogonowej. Co to jest? Syberia w pigułce???
    I dopisze jeszcze coś, zwłaszcza pod adresem pierwszego komentarza pod Twoim tekstem – ch** mnie obchodzą narciarze i ich schroniska! Nie mam zamiaru marznąc dla jakiegoś stada skołowaciałych pedryli, dla których jedyna rozrywką życiową jest jeżdżenie jak debil z górki i włażenie pod górkę i z powrotem od nowa. Jak nie mają po czym jeździć, to niech sobie jeżdżą po swoich tyłkach albo niech sobie kopią bilet do alp i niech tam uprawiają swoją głupotę do woli. a ja czekam na to, co kiedyś obiecywali – że w Polsce za kilka lat będzie klimat śródziemnomorski i w zimie temperatura będzie jak na Sycylii od 12 do 18 stopni.
    I ch** w tyłek narciarzom!

  4.  Bagietka pisze:
    20 lutego, 2010 o godzinie 22:15

    Ziutek, przestań psikać! Tak, to Ty dziurę ozonową wywołasz,nie ocieplenie;)

Napisz komentarz