Przyszłość
17 listopada, 2009, Autor: SolarWitam wszystkich wkurwionych dzisiejszym jakże ciekawym kurwa dniem. Wkurwił mnie fakt, który stwierdziłem z paroma osobami z klasy. Jesteśmy w technikum informatycznym, już trzecia klasa więc maturka+zawodowy niedługo. Doszedł nam kurewski przedmiot UTK (urządzenia techniki komputerowej). Dzięki temu przedmiotowi 70% klasy doszła do zajebistego wniosku, iz zawód INFORMATYK ich wogóle nie kręci i pierdolą ten zawód. Nie chcą w nim pracować. Zadaliśmy sobie wtedy zajebiście ważne pytanie w życiu każdego kurwa człowieka na Ziemi. Co chcę robić w przyszłości? Oczywiście burza mózgów, doszliśmy do wkurwiającego wniosku. Nie wiemy. Popytałem więcej znajomych…oni też kurwa nie wiedzą! To sie pytam : po chuj poszliście do tego technikum ? Myśleli, że z komputerami to troche łatwiej i nie trzeba tyle się pierdolić z różnymi konfiguracjami pierdolonych serwerów itp. A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze ? Że teraz jest kurwa za późno na zmianę szkoły i jesteśmy świadomi tego co stwierdziliśmy! Zbity chuj. Wkurwiło mnie to, myśl o przyszłości również mnie wkurwia. No bo co kurwa robić mając zawód np informatyka nie chcąc pracować w tym zawodzie? Owszem są kurwa ludzie,którzy z wykształcenia są np osobą A) a pracują w zawodzie B). No ale po chuj w takim razie jebać się przez 4 lata szkoły ?! A może nam odjebało i pierdoliliśmy bez sensu ja nie wiem, ale wiem że jestem wkurwiony co przyczyniło się do powstania tej notki.
Tagi: praca, przyszlosc, rozmyslania, szkola, zawód
Kategoria Edukacja, Praca
17 listopada, 2009 o godzinie 17:23
Współczuję tobie. Najgorsze to, jak już uczysz się na ten zawód, a później nie chcesz i jest za późno. Ja jeszcze jestem na etapie wybierania liceum i profilu licealnego. I właśnie obawiam się, że mogę żałować pewnego wyboru tak jak ty. Mam nadzieję, że jakoś się tobie ułoży. Powodzenia i pozdrawiam
17 listopada, 2009 o godzinie 17:59
Spoko zawsze można wybrać jeszcze studia :) Ale wiem, że to niełatwe. Ja też miałam być informatykiem, ale wyszło zupełnie inaczej :) Jaki atut? Przynajmniej znam się na komputerach :) No więc bez załamki :)
17 listopada, 2009 o godzinie 18:53
Kircia ; profil licealny to jeszcze nie jest taka wielka tragedia (swoją drogą kurewsko się cieszę ,że są jeszcze ludzie piszący z polskimi znakami na stronach, zajebiście miło czytać taki tekst, moi znajomi raczej pisza w taki wlasnie sposob, co prawda jeśli nie robią błędów to luz ale mimo wszystko..:) ) co prawda jeśli pójdziesz np na humana to pewnie rozszerzony polski na maturze sobie weźmiesz czy coś, ale to jeszcze nie jest tak jak w przypadku zawodu. Postaram się być twardy nie miętki ^^ dzięki
Judicious: ale skończyłaś technikum inf/studia ?
17 listopada, 2009 o godzinie 21:07
Solar no studia skończyłam :)
17 listopada, 2009 o godzinie 21:25
A ja to kurwa to samo skończyłem szkołę i chciałem być rekinem finansjery a nie wyszło i zostałem kurwa biznesmenem!I po latach doszedłem do wniosku ze robi się w życiu kurwa to z czego jest kasa a nie ze to się kurwa lubi !Więc czym się przejmujesz wiesz ilu ja znam ludzi co maja np: zawód kucharza a jest np;sprzątaczem kibla itp.
18 listopada, 2009 o godzinie 15:16
Jestem w praktycznie identycznej sytuacji…
mi (nie tylko) odechciało się informatyka po zetknięciu z programowaniem…dla ludzi np. jak ja to czarna magia. Facet myślał że ma do czynienia z mózgami, uświadomiliśmy go jednak że się myli.
Utk też nie jest szczytem marzeń. Materiał nie mający wiele wspólnego z nazwą przedmiotu + ciągłe przypominanie o egzaminie technika, o progu punktowym itd itd…
Każdy nagle zapomniał po co tu przyszedł.
No, ale trudno, zacząłem to skończę. Gdybym poszedł na LO, pewnie bym żałował że nie poszedł na informatyka.
I koło się zamyka…
20 listopada, 2009 o godzinie 21:01
Popieram kolegę Aspirynę – tylko nieliczni (szczęściarze) robią to, co lubią, i mają z tego kasę. Ja idąc na studia nie miałam pojęcia, co chciałabym w życiu robić – ale wybrałam z czystego pragmatyzmu (teraz przynajmniej mam pracę). Dopiero jakoś po 3cim roku stwierdziłam, że zdaję na anglistykę – i się nie dostałam, ale teraz przynajmniej wiem, że próbowałam, i że nie wyszło.
Szkoła średnia/studia to nie jest wybór ostateczny – na przekwalifikowanie się nigdy nie jest za późno (jeżeli się tego naprawdę chce).
21 stycznia, 2011 o godzinie 20:45
jestem wkurwiony na mój zawód, kurwa mam 4 lata stażu i nie chcę więcej tego kurwa robić, chcę porobić w końcu coś innego i co kurwa słyszę, pan nie z tej branży, dlaczego pan nie szuka pracy w swoim zawodzie, dlaczego to, dlaczego tamto, kurwa! uprawnienia mam, znam się! i kurwa za każdym razem chuj bombki strzela bo nie mam stażu! kurwa i to blokuje w chuj pojebane to jest…