Szanowny Adminie :)
Długo już śledzę działalność i wypowiedzi na megawkurwie. Kilkakrotnie chciałem wypowiedzieć się lub skomentować kilka tematów. Niemniej czytając Horoskopy popadłem w zachwyt (opis Byka – autorstwa KsiężnejPani) i wkurwienie zarazem, że nie wszystko zostało powiedziane (opis Barana by Bergamo). Dlatego z baranią porywczością żądam (!) udzielenia mi prawa głosu wypowiedzi w tej sprawie! :D A jak zyskam uznanie to mam jeszcze co nieco by przypierdolić się do innych znaków :)
Siarczyście pozdrawiam :)

POWIEM TAK: JUŻ NIE ZWAŻAJĄC KURWA NA TO,ŻE MÓJ DZISIEJSZY DZIEŃ NIE NALEŻAŁ DO NAJLEPSZYCH NA ŚWIECIE, TAK DZISIAJ KURWA JEST TRZYNASTY, WIĘC JUŻ MÓJ PECH PIERDOLONY JEST USPRAWIEDLIWIONY.
ALE TO MOŻE JA ZACZNĘ OD POCZĄTKU…
BUDZĘ SIĘ. SZÓSTA TRZYDZIEŚCI. BUDZIK NAPIERDALA JAK POPIERDOLONY. NIE WIEM SKĄD WŁĄCZYŁ SIĘ NA CAŁĄ GŁOŚNOŚĆ, ALE HALLO – PAMIĘTAM JESZCZE WCZORAJ USTAWIAŁAM GO NA JEDNĄ KRECHĘ. PATRZĘ ZA OKNO. SZARUGA JAK ZAWSZE O TEJ PORZE. NO NIC.. PÓŁPRZYTOMNA IDĘ PRZEZ MIESZKANIE W POSZUKIWANIU SWOJEJ ŁAZIENKI. oTWIERAM LEWE OKO, PÓŹNIEJ PRAWE. WYMACUJĘ KLAMKĘ OD DRZWI PO CIEMKU I WCHODZĘ.. OSZ KURWA! LEWA NOGA ZATAŃCZYŁA BEZWOLNIE BREAKDENCA A PRAWEJ ZROBIŁO SIĘ SMUTNO I DLA TOWARZYSTWA ZROBIŁA TO SAMO. SKUTEK BYŁ JEDEN – CHCĄC NIE CHCĄC WYLĄDOWAŁAM NA KIBLU, ALE W TROCHĘ INNEJ POZYCJI, ANIŻELI OCZEKIWAŁAM. GŁOWA W KLOZECIE. PODNIOSŁAM SIĘ, KONKRETNIE PRZEBUDZIŁAM, OBRÓCIŁAM O 180 STOPNI, ZAŁATWIŁAM NIECZEKAJĄCĄ ZWŁOKI POTRZEBĘ FIZJOLOGICZNĄ I POWĘDROWAŁAM ZROBIĆ SOBIE ŚNIADANKO.. OTWIERAM LODÓWKĘ. AHA… CO MAM DO WYBORU? HMM… MLEKO 3,2 ALBO MLEKO 2.0. A NIE JEST JESZCZE MLEKO 1.5. ZAJEBIŚCIE-MYŚLĘ. NAWET KROWA MA DO WYBORU. NIE JEM NIC BO NIC DO JEDZENIA JUŻ NIE MAM. WSZYSTKO WCZORAJ WPIERDOLONE.. DO FILMU. IDĘ Z POWROTEM DO ŁAZIENKI, OGARNIAM SIĘ I O SUCHEJ MORDZIE I PUSTYM ŻOŁĄDKU WYCHODZĘ DO SZKOŁY. KURWA CHRYPA. CZUJĘ, ŻE BĘDĘ CHORA. WCHODZĘ DO SKLEPU. SPRZEDAWCZYNI Z MORDĄ RZYGAJĄCEGO KOTA I TIKIEM NERWOWYM, KTÓRY MIMOWOLNIE PODNOSI JEJ GÓRNĄ WARGĘ DO GÓRY, A NASTĘPNIE OPUSZCZA W ZADZWIAJĄCYM TEMPIE – PYTA – CO PODAĆ?
– GÓWNO – MYŚLĘ. – ALE DOBRA, ŻEBY NIE BYŁO, ODPOWIEM UPRZEJMIE… – DWIE BUŁKI FITNESSKI I JOGURT.
[^I TU JEST MOMENT KIEDY ZMIENIA MINĘ Z MORDY RZYGAJĄCEGO KOTA NA MORDĘ WIĄZEK PRZEWODZĄCYCH ODERWANYCH OD KONIUSZKA LIŚCIA]
– 2, 49.
DAJĘ JEJ 2, 50.
ONA: – BĘDĘ GROSIK DŁUŻNA.
A JA; CIŚNIENIE 100/100 : NIE KURWA! NIE BĘDZIESZ GROSIK DŁUŻNA! WIESZ ILE RAZY TAK MI MÓWIŁAŚ? CZY KIEDYKOLWIEK KURWA DOTRZYMAŁAŚ SŁOWA I MI ODDAŁAŚ? ZA TE TWOJE PIERDOLONE GROSIKI TO JUŻ KURWA CABRIOLETA BYM SOBIE KUPIŁA! ZA KAŻDYM RAZEM TAK PIERDOLISZ, A SKORO WIESZ, ŻE NIE ODDASZ TO PO JAKIEGO GRZYBA SKŁADASZ TE SWOJE PUSTE OBIETNICE? CZEKAM NA GROSIK I NIE OBCHODZI MNIE SKĄD WEŹMIESZ!
NIE POWIEM, TYM RAZEM ZMIENIŁA MINĘ NA COŚ W STYLU: 0_o
CHYBA JĄ ZATKAŁO. A JA CZEKAM, LUDZI W SKLEPIE NIE MA. NIE ODCHODZĘ OD LADY.
PATRZĘ I SZUKA, SZMERA GDZIEŚ W SWOJEJ TOREBCE I JEST! MA! ZNALAZŁA!
– PROSZĘ !!! – RZUCIŁA MI TO NERWOWO NA LADĘ I ZMIERZYŁA WZROKIEM.
– ZADOWOLONA? – MÓWIĘ. – I CO JEDNAK JAK CHCESZ TO POTRAFISZ?
– MY SIĘ CHYBA NIE ZNAMY, WIĘC WYPRASZAM SOBIE. – EKSPEDIENTKA.
– I SIĘ NIE POZNAMY. BO MNIE TU WIĘCEJ NIE ZOBACZYSZ.
SZCZERZE.. NIE CHODZILO MI TU O TEGO PIERDOLONEGO GROSIKA TYLKO O FAKT,ZE SUKI ZAWSZE OBIECUJA A JAK PRZYCHODZI CO DO CZEGO I W DRUGA STRONE ZE TOBIE ZABRAKNIE TO NIE POZWOLI ZEBYS ZWLEKALA. U TEJ SAMEJ SUKI JAKIES 3 MIES. WCZESNIEJ MIALAM TAK, ZE KUPILAM COS TAM, ZNACZY SIE CHCIALAM KUPIC I ZABRAKLY MI 2 GROSZE A ONA DO MNIE,ZE NO NIESTETY, NIE MOZE SPRZEDAC.
BYLAM WYJATKOWO SPOKOJNA TAMTEGO DNIA, BO W INNYM MIEJSCU I INNYM CZASIE ZROBILABYM TAK JAK DZIS. ;)
ALE TO NIE KONIEC…
POPOLUDNIU WKURW. WCHODZE DO APTEKI. CHCE KUPIC LEKI. HALLO GDZIE MOJA KASA PYTAM? SZPERAM WSZEDZIE, SPODNIE, PLASZCZ, PŁASZCZ, SPODNIE, TOREBKA – NO KURWA NIE MA ! ALE JAK TO ? GDZIE KURWA ZGUBILAM!? WKURW NA MAXA… WRACAM DO DOMU – BEZ STÓWY. PODCHODZI ZNAJOMY COS PIERDOLI, ZAGADUJE, ZE MA ZAPIERDAL NA STUDIACH, ZLEWAM GO TOTALNIE ZEBY NIE WYBUCHNAC. WCHODZĘ DO DOMU. MILIARD OBOWIĄZKÓW. SRANIE W BANIE ECIE PECIE WYRZUĆ ŚMIECIE. ZAPIERDALAM JAK CZOŁG NA WOJNIE, A TO TO A TO TAMTO. SPOKO – ROBOT [JA] ZROBI WSZYSTKO. W KOŃCU MAM CZTERY NOGI I TRZY RĘCE – POSPRZĄTAM DWA RAZY WIĘCEJ. ALE JEST PLUS…

TO BYŁ WYJĄTKOWO POPIERDOLONY SEN !

I SIĘ BUDZĘ, A RZECZYWISTOŚĆ – NO NIESTETY – DWA RAZY GORSZA.