Dlaczego nie jem mięsa?
14 sierpnia, 2020, Autor: Letalne PrącieWidzimy się ze znajomymi po półrocznej przerwie. W trakcie rozmowy Luba mnie sprzedała, że od jakichś trzech miesięcy bardzo ograniczam mięso. I od razu padło pytanie do mnie:
„co? dlaczego nie jesz mięsa? Zawsze mnie ciekawiło co kieruje ludźmi…”
i nie czekając na odpowiedź, od razu popłynął potok poglądów kim to wegetarianie nie są, że przecież tłuszcze zwierzęce są potrzebne, że przyswajalność, że witamina B12, że co ty Damian pedał jesteś? Dwa razy ostra baranina na grubym!
Leci ta szarża słów na mnie, a mnie trudno się wbić z odpowiedzią na to pierwsze pytanie. W ogóle po kilku zdaniach przestałem nawet próbować, tylko słuchałem, bo co innego mi pozostało?:D
Jak już się wystrzelali z tych ślepaków, a trochę to trwało to odpowiedziałem, że jem mięso, przecież nikt nie powiedział, że nie jem! I dopiero potem, jak się otrząsnęli z tej maligny, mogliśmy już jakoś rozmawiać o rzeczywistym temacie.
Takie mam ogólnie wrażenie, że ostatnio bardzo trudno z kimś dyskutować. Politycznie to zawsze był balans na krawędzi, odkąd pamiętam. Ale teraz przeszła ta zaraza na wszystkie wątki. Powiesz, że każdy powinien mieć prawo trzymać się za rękę, a usłyszysz o zmuszaniu dzieci do masturbacji. Powiesz, że bicie i niszczenie auta jakiegokolwiek innego obywatela powinno być ścigane, a usłyszysz, że przecież LGBT jest uciskane i trzeba ich wspierać.
No kurwa, rzeczywiście!
Skąd się bierze to ciśnienie i chęć wyrzucania na innych swoich poglądów w ogóle nie związanych z tematem?
Tagi: Kapitan Bomba
Kategoria Ludzie, Zwyczaje
14 sierpnia, 2020 o godzinie 11:01
Stąd, że w większości ludzie mają stolec zamiast mózgu. Pozdrawiam serdecznie. :-)
14 sierpnia, 2020 o godzinie 16:19
Nieszczelność w układzie pokarmowym!
16 sierpnia, 2020 o godzinie 13:28
Dopóki wegezjeby nie zagladaja mi do michy, ja nie wpierdalam sie w ich jadlospis. Chuj komu do tego. to tak jak dzisiejsza sekta Panum Nostrum Covidianum. Za stary na szarpanie, za mlody na wysrywanie sie z resztek skolatanych nerwow. Faktem jest to, ze mi zielenina sama nie sluzy bo dla mnie i nudne to i tyje po tym. do tego GMO gratis. Podejrzewam, ze i kielki ktore sieje tez pewnie sa jakies spierdolone, ale przynajmniej ja decyduje, czym podlewam i na czym sadze, nie dajmy sie zwariowac
16 sierpnia, 2020 o godzinie 18:25
A to ja właśnie ograniczam mięso m.in. ze wzgledu na nudę w spożywce:D
17 sierpnia, 2020 o godzinie 20:08
fakt, samo miecho jest nudne, ale i same warzywa, bo na samych salatkach to bym daleko nie zajechal;p Dlatego kebab/kapsalon kompromisem ludzkosci :D Lubie miec urozmaicone, mnie to wkurwiaja kanapki na okraglo, moze zjesc byle co miesnego gotowe danie, byle odskocznie, inny sos przyprawy, cokolwiek bo smazyc sie w kuchni nie mam ochoty dodatkowo