Implozja

18 grudnia, 2014, Autor:

Temat jak jest widzicie, a odnosi się do tego, że wkurwienie skrajne zebrane w moim organizmie znajduje ujście w rzeczywistość wirtualną tj. poprzez moje faqusiowe alter ego przelewam tu moją agresję. Nie mogę inaczej. Próba uzewnętrznienia tego na świat rzeczywisty kończyłaby się sutymi nagłówkami w wiadomościach i rosnącym killstreakiem jak w GTA2.
Zaczęło się dzisiaj niewinnie. Bo od tego, że się nie wyspałem, co było dość dziwne patrząc na warunki w których spałem, i że bolały mnie plecy od leżenia kurwa na jednym boku prawie pół nocy(za chuja nie wiem czemu tak). Potem, kiedy jak prawie codziennie tuptałem, żeby małymi tuptuczkami osiągnąć wielki, tuptusiowy cel naszła mnie refleksja(spowodowana głównie obecnością pewnego osobnika, nazwijmy go na potrzeby wpisu Panem Framugą.
Otóż rzeczony Pan Framuga prowadzi egzystencję wolną od roztrząsania głębokich kwestii. Żyje radośnie i bezmyślnie, bowiem myślą za niego. Nie dręczy się jutrem, bowiem myślą za niego. Ciężko pracuje i robi to zawsze uczciwie, bo tak mu mówią, że trzeba. Wspaniałe, prawda?
Nienawidzę Pana Framugi. Nie jako człowieka oczywiście, chociaż widać po nim przymioty człowieka bez wewnętrznej siły moralnej. Nienawidzę go jako idei. Idei braku myślenia nad własnym życiem. Braku podejmowania decyzji, bo robią to za niego. Po prostu idei braku refleksji nad kwestiami abstrakcyjnymi jakimi jest cel i sens, bo ktoś już to kiedyś zrobił.No kurwa ich mać. Oczywiście reprezentuje on typowego członka sekty zajmującej się aktywnym rozpierdalaniem mózgów(dalej znaną jako OAZA). WKURWIA MNIE NIEPOMIERNIE fakt, że pomimo już XXI wieku ludzie są tak głupi i ślepi, żeby drążyć tak żałosne i bezsensowne ideały. Ale cóż zrobić, można się tylko wkurwić, bo taki nie nadaje się nawet do rozmowy. Jest zbyt otumaniony.
Ale to nie było zapłonem. Takie rzeczy są tylko paliwem wkurwienia. Materią do spalenia, która czeka na zapłon. A zapłon był bardziej żenujący i zarazem wkurwiający niż cokolwiek.
Idę pod prysznic. Mam nawyk, że odkręcam wodę i odwracam się na moment, żeby dokończyć jakąś czynność. Słuchawka od prysznica leży w tym czasie na dnie i radośnie tryska wodą w kabinie, czekając aż się nagrzeje. Ale nie dzisiaj. Odwróciłem się na moment, a po chwili spojrzałem za siebie. To jebane gówno obróciło się samo z siebie i radośnie tryskało na całą łazienkę. CAŁĄ KURWA ŁAZIENKĘ. WSZĘDZIE W PIZDĘ WODY. WYLEWA SIĘ Z SZAFY. Minęło może z 5, 6 sekund. NO KURWA MYŚLAŁEM, ŻE TAK JAK STOJĘ TO ROZPIERDOLĘ ŚCIANĘ ŁBEM.
I następną godzinę radośnie spędziłem napierdalając mopem, robiąc na klęczkach, żeby skończyć na suszeniu zawartości szafy(a było tam dużo, oj kurwa w chuj dużo).
Wiecie jaki jest morał, kurwa? Miejcie wygodne łóżko i wannę. WYKURWISTĄ WANNĘ. KURWA.
Dobranoc.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 4 raz(y), średnia ocen: 7,25 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Różności

komentarze 3 do “Implozja”

  1.  Szturmierz pisze:
    18 grudnia, 2014 o godzinie 10:17

    OAZA? Przejdzie mu, nie bój nic! Sam miałem okazję bezpośrednio obcować z czymś podobnym, przez pewien okres. Ale to nie ja się tam zapisałem, żeby było jasne – siostra. Rzeczywiście, ja jak już wielokrotnie pisałem jestem katolikiem, ale to co Ci ludzie mają we łbach – nie mogę. Wszystko oparte na schematycznym myśleniu, zdaje Ci się, że sam odkrywasz Boga i te sprawy, a tak na prawdę żadne z nich nie różni się od siebie niczym w swoim postępowaniu. A żeby było śmiesznie, ja sam pewnego razu doszedłem do tego by OAZĘ, RAM czy kurwa inne tego typu uznać za sektę – bo to na prawdę ma jej znamiona.
    A co do słuchawki – po tym jak sam olałem pół łazienki w domu (najgorszy był sufit) od zawsze, ale to kurwa zawsze trzymam słuchawkę z zamiarem odkręcenia wody.
    10.

  2.  Letalne Prącie pisze:
    18 grudnia, 2014 o godzinie 14:22

    OAZA jest sektą, a nie ma znamiona sekty. Większość intensywnych ruchów religijnych to sekty. Spotkania w ścisłych kręgach, przestrzeganie narzuconych zasad postępowania i unikanie (a minimum ograniczenie) kontaktów z ludźmi spoza. Co w praktyce oznacza oddzielanie się od części znajomych i rodziny tylko na podstawie idei organizacji.

  3.  Faquś pisze:
    21 grudnia, 2014 o godzinie 00:53

    Kurwa. Jebię każdą formę religii(kiedyś o tym skrobnę), bo mnie wykurwiście wkurza chodzenie w kwestiach metafizycznych na skróty .

Napisz komentarz