Kobieca logika

7 sierpnia, 2014, Autor:

2 miesiące temu poznałem kobietę, bardzo ładna, uroczy uśmiech, duże brązowe oczy, świetne ciało, piękny uśmiech, do tego bogata osobowość. Z początku byliśmy przyjaciółmi, potem znalazła chłopaka, było różnie. Skończyło się tak żeby wam kurwa lov storry nie opowiadać że po zerwaniu z chłopakiem ze mną zaczęła gdyż przez te miesiące wspierałem ją w każdym problemie i wgl.

Kurwa mać, pany i panowie w życiu takiej kobity nie poznałem, robiłem z nią wszystko to o czym marzyłem praktycznie w każdym pierdolonym „związku” będąc. Jak to w takich nudnych do porzygania historiach bywa uczucia się udzieliły, dziewczyna się zakochała, ja też obojętny całkiem nie byłem. Aż tu nagle trach ! coś jej pierdolnęło pod kopułą i uznała że nic z tego nie będzie bo nikogo nie szuka..Ja pierdole, kurwa..potem po rozmowie ze mną uznała że może jednak spróbować, potem kurwa znowu że nic z tego. I ta kurwa w kółko, ja pierdolę..no ten brak zdecydowania jest totalnie wkurwiający.

Męska logika : fajna dupa->ciekawy charakter-> leci na mnie ja na nią = czemu by nie ?

Kobieca logika : fajny facet->zrobi dla mnie wszystko-> nie zależy mu na jednym = nic z tego nie będzie

 

Z jednej strony widzę że wzdycha za swoim byłym, którego uważam za chędożoną ciotę która za chuja nie doceniła tego co miała, a teraz kurwa dziewczyna ma taki kwas w głowie że ni chuja nie wie czego chce. To akurat mogę zrozumieć, ale kurwa skoro twierdzi że jej na mnie zależy, to czemu kurwa jednego dnia zrywa kontakt, drugiego pisze że mnie kocha, trzeciego że nic z tego nie będzie a czwartego kurwa zaprasza na wspólny wyjazd gdzieś w pizdu i dalej.

 

Kobiety które znam non stop pierdolą jaki to fajny jestem, przystojny, że nigdy kurwa kogoś takiego nie poznały, kto by się tak poświęcał i inne pierdolenie równie nudne co moda na sukces. Każda tak pierdoli, potem każda idzie w chuj przez moje życie jak szczyn przez fiuta.

 

I kurwa tak to jest, lecą na mnie 15 letnie gówniary których ze względów prawnych wolę nie tykać, 16-17 letnie cnotki z sianem w głowie i głupotą jakiej nie ogarnie nikt, 18-20 letnie niezdecydowane „laski” które nie wiedzą czego chcą.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 6 raz(y), średnia ocen: 8,33 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Chujowo, Ludzie, Zwyczaje, Życie

komentarzy 8 do “Kobieca logika”

  1.  ASPIRYNA pisze:
    8 sierpnia, 2014 o godzinie 10:46

    no cóż ..to śą kobiety

  2.  Faquś pisze:
    8 sierpnia, 2014 o godzinie 16:31

    O kurde, ale ubaw :D
    Kistos, ja Cię naprawdę nie rozumiem. A może to Ty właśnie masz jakiś kwas w mózgu? Próbujesz wejść ,,na pocieszyciela”, a to przecież nie ma żadnej szansy powodzenia. Ta laska nic do Ciebie nie czuję i nie będzie czuła. Po prostu wypełniasz jej dziurę po związku i podajesz ramię do popłakania. To że są takie wahania to są przebłyski rozsądku, który każe jej nie robić Ci nadziei.
    Ale się naprodukowałem :D. Dziwię Ci się, nie przejawiasz ani odrobiny logiki ni instynktu samozachowawczego.

  3.  Kistos pisze:
    8 sierpnia, 2014 o godzinie 23:54

    Faquś, szczerze to rzeź mnie zagiął :D i nie wziąłem pod uwagę tego punku widzenia

  4.  Faquś pisze:
    9 sierpnia, 2014 o godzinie 10:58

    Bo to jest zwykłe pierdolenie, że facet nie ogarnie logiki kobiecej. Ona nie jest trudna. Fakt, że męska jest jeszcze prostsza, ale trochę wysiłku można jednak włożyć ;). Czasami trzeba myśleć. :P

  5.  Szturmierz pisze:
    12 sierpnia, 2014 o godzinie 17:21

    No tak, Faquś mnie trochę uprzedził. Jesteś jej ramieniem wsparcia, a nie księciem na białym koniu. Tym że będziesz miły i od przytakiwania, czy doradzania nawet, nie uczyni Cię jej chłopakiem – no kurwa. To się nazywa „FREND ZONE” pokrótce.
    Ale za: „Każda tak pierdoli, potem każda idzie w chuj przez moje życie jak szczyn przez fiuta.” pierdolona dycha!!! :D

  6.  Nuka pisze:
    7 września, 2014 o godzinie 08:58

    Nie wiem na ile ten wpis jest jeszcze aktualny i czy masz kontakt z tą dziewczyną, czy nie – ale jedno Ci powiem z mojego, kobiecego punktu widzenia – Faquś mnie zagiął tu swoim obiektywnym spojrzeniem. ;) Jestem kobietą, więc trochę łatwiej mi jest się tu udzielić w tym temacie, acz do rzeczy…
    Tak, smutna prawda jest taka, że laska najprawdopodobniej jedynie wypłakuje Ci się w ramię. Jednocześnie, nie chce stracić fajnego przyjaciela, jakim jesteś. Wciąż myśli o byłym. Jeżeli od razu nie uderzył jej „wielki strzał” do Ciebie, niestety = miłość platoniczna. Nie pomogą żadne kolacje przy świecach, wyjazdy gdzieś-tam, kwiaty… Bo to już będzie po części „wkupywanie się w łaski”. To musi być od początku takie „beng” z jej strony, że wow – tak, to jest to… A tak – ona chce z Tobą konie kraść, ale nie kupować stadniny. ;) Chyba rozumiesz…
    Wiem, że dla Was – facetów – to powinno być proste jak budowa cepa. Super się dogadujecie, jest dobrze, podobacie się sobie – tymczasem w takiej sytuacji, dla mnie też byś był idealnym kandydatem na… tak, właśnie na kolege. ;)

    Sorry za szczerość.

  7.  drHouse pisze:
    9 września, 2014 o godzinie 23:45

    Kistos – „baby” to chuje tylko z cyckami. Kazda w koncu dojrzewa do checi posiadania stabilnego zwiazku niekoniecznie z najlepsza „partia” jaka jej sie trafila. Ten mily, uczuciowy, odpowiedzialny to taki wybor z rozsadku a nie z milosci. Jednakze kazda gdzies gleboko marzyla lub marzyc bedzie o niedogolonym brutalu na motorze z ciezkim zyciorysem. Zreszta tak samo jak my faceci marzymy o tajce, mulatce czy innej Lopez. Milosc umiera w chwili gdy zaczyna sie myslenie – czy to o stabilizacji, czy dziecku, czy domku na wzgorzu. Jesli wolno mi doradzic i to nie tylko Tobie, a wszystkim to po prostu korzystaj z zycia, bierz to co Ci daje a jesli masz w glowie trwaly zwiazek to spakuj ladnie te mysl w pudeleczko i schowaj gdzies na dnie serca – a jesli znajdzie sie ta wlasciwa to z pewnoscia bedzie wiedziala gdzie go szukac i wowczas bedziesz mogl powiedziec, ze to TA ! Zapewne pojawia sie inne opinie dlatego wyrob sobie wlasne zdanie i utwardz sobie dupe. Nie czekaj na nic bo tak jak ja sie doczekasz… raka albo innego gowna i zaczniesz gonic za zyciem jak pojebany.

    P.S. Wiem co mowie – mam motor i trzydniowy zarost !!!
    Buehehehe

  8.  drHouse pisze:
    9 września, 2014 o godzinie 23:47

    Admin sory za brak polskich znakow ale ni chuj nie wiem jak w telefonie sie ich uzywa.

Napisz komentarz