Szczyt wkurwienia!
24 czerwca, 2013, Autor: Szturmierz92*Uwaga, będzie KURWA wulgarnie!
Pozwólcie że przybliżę tajniki swojej kurwa pracy. Może być kurwa przydatne, w dalszej części! Tak np. Ostatnimi dniami, (czyt. nocami) zapierdalam od 22 do 6 rano w hali pamiętającej czasy głębokiego PRL’u <witamy w państwowym kurwa zakładzie w POLSCE w 20013 roku!> gdzie temperatura nawet w nocy przekracza 30 pierdolonych stopni~. Zgięty kurwa w pół pochylam się kurwa nad stolikiem przystosowanym kurwa chyba dla pierdolonych karzełków, a żeby było kurwa śmieszniej przy stoliku od strony pierdolonej maszyny, tam gdzie właśnie stoję wpierdolili jeszcze jakiś kurewski podest! No kurwa do jasnej kurwy, ja rozumiem że w całym pierdolonym zakładzie przy wzroście 1m 85 wybijam się ponad średnią, ale nikt kurwa z tego co zauważyłem niema kurwa 1m 20 żeby takie pierdolone warunki odpierdalać do chuja! No więc stoję kurwa i macham rękami, operując kolejny „wyrób” z pierdolonego plastiku. Oczywiście, sam muszę odmierzyć kurwa, wsypać polipropylen i inne chujstwa barwiące do zbiornika i kurwa uruchomić pierdolony jak zwykle SPIERDOLONY zatykający się kurwa jebana mać wąż/odkurzacz (chuj wie) który to wszystko wciąga do maszyny. Oczywiście jeśli z tym zabiegiem przekroczę kurwa limit 20 sekund możesz łapać kurwa telefon i wykręcać numer do mechanika – maszyna się SPIERKURWADOLI na 100%! Jeśli jakimś kurwa bożym pierdolonym cudem działa to pędzisz na łeb na szyję żeby na czas otworzyć pierdolone kurwa drzwi, wyciągnąć odlaną formę i ją obrobić w odpowiedni sposób. Ale to nie koniec kurwa ekscesów. Z racji że i inna maszyna uległa spierdoleniu, a jej naprawa trwała cały kurewski dzień, przenieśli mnie na inną. Umieszczoną na drugim kurwa końcu tej pierdolonej czechosłowackiej hali. W sumie jeden chuj, prawda? Co najwyżej będziesz miał dalej do wyjścia pomyślicie – otóż kurwa nie w tym problem! Akurat ja napierdalam taką część powiedzmy skrzynki że oprócz odlewania tej formy, muszę ją jeszcze połączyć z drugim elementem, które to napierdala pewna dziewczyna (całkiem ładna – CHUJ Z TYM) na drugim kurwa pierdolonym, w dupę kurwa k0chanym końcu sali, gdzie obok niej stała spierdolona maszyna, na której uprzednio kurwa robiłem jak się domyślacie. I tak, mam 20 pierdolonych sekund, żeby oblecieć w dwie strony kurwa z wózeczkiem i załadować kurwa to małe gówno i napierdalać dalej na mojej maszynie. Tak kurwa i wszystko to za najniższa pierdoloną krajową – chuj by kurwa, pierdole nie mogę! Chuj, przeboleję, ważne że mam pracę, jaka by nie była, żadna nie hańbi. Ale kurwa dopiero co wyleczyłem kurwa lewy pierdolony bark, nawet nie przestał mnie boleć kurwa do końca, to przed kilkunastoma minutami, próbowałem rozprostować kości i kurwa trach! w prawym mnie jebło! Tak to kurwa jest jak się przez pierdolone 8 godzin napierdala zgiętym kurwa w kąt 45 stopni kurwa, napierdala włazem(od tej pierdolonej chińskiej „bardzo wydajnej” maszyny”), bo to nie są drzwi kurwa – o wadze pewnie kurwa 10 pierdolonych ton i zapierdala wózeczkiem na złamanie kurewskiego karku w te i z powrotem kurwa. Tak że 2 pozostałe dni wolnego mogę sobie co najwyżej wsadzić tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę kurwa.
A i jeszcze ten pierdolony internet. Rozumem kurwa, umowa się kończy, jakiś chyba miesiąc do jej rozwiązania – ale kurwy pierdolone marki ORANGE. To że przez ponad 4 lata czy chuj nie wie ile darliście kasę za marny 1 Mb, a teraz z oczywistych względów rodzina kładzie na wasze zawyżone stawki i na was samych lachę, nie znaczy to że macie lecieć w chuja i odpierdalać takie ekscesy skurwysyny. JEBAĆ ORANGE kurwa! A tak na marginesie, wkurwia mnie ten wasz pierdolony spot reklamowy z tym pierdolonym żałosnym sercem i mózgiem, chuj wam w dupę skurwiałe psy!
Nie wiem czy ktokolwiek cokolwiek zrozumiał, chuj, trudno pierdole to wszystko, idę się kurwa natrzeć pierdoloną maścią!
Tagi: ból, interet, kurwy, orange, spierdolony, Wkurwienie, zenit
Kategoria Praca
24 czerwca, 2013 o godzinie 19:17
„Esencja jebanego wkurwienia”
24 czerwca, 2013 o godzinie 21:55
Kiedy to czytam po prostu czuję się, jakbym tam był… Świetnie napisany wkurw
25 czerwca, 2013 o godzinie 15:58
Jebać orange.
26 czerwca, 2013 o godzinie 06:20
Piękny, czysty w swej formie, genialny wkurw.
Brawo, daję 10!!!!
3 lipca, 2013 o godzinie 08:35
Czyste wkurwienie. Ładnie. Ile dostajesz za godzinę? Bo chyba nie zanotowałem tej informacji.
24 lipca, 2013 o godzinie 00:44
moj ulubiony fragment to :A tak na marginesie, wkurwia mnie ten wasz pierdolony spot reklamowy z tym pierdolonym żałosnym sercem i mózgiem, chuj wam w dupę skurwiałe psy!
26 lipca, 2013 o godzinie 11:02
Ha,ha.. Dobre! Prawie jak moje wkurwy! Ja też zapierdalałem jak dzikus na motorku! Produkowali meble. Byłem lakiernikiem. Dopierdalałem spory czas w latach 90. Później prezes spakował dupę i wyniósł jebany interes do rajchu. Znam szwabski bardzo dobrze więc – szukając dodatkowych ojro – myśle – pojadę do niego! No i pojechałem! No i mi powiedział że pracy to on nie ma (hala ka chuj wielka stąd do Paryża i kawałek za) no i że On teraz to samych fachowców potrzebuje i by się nie nadał. Patrz kurwa skurwysynie ale 5 lat to żeś skomlał bym namiot rozbił se najlepiej na lakierni i z roboty nie wychodził skurwysynu jebany! I tak pojechałem w pizdu do Włoch z 1999 i tam zostałem. Pakuj się z tego niecywilizowanego kraju chłopie pukiś młody! Matka przy piankach w FSO napierdalała 25lat. Teraz mam 170 euro renty i brak kręgosłupa. Polska, Słowacja itp. to nie Środkowo-Wschodnia europa tylko DNO ŚRODKOWE Europy…
23 września, 2013 o godzinie 12:47
Jak może cie się domyślać już tam nie pracuję, nie że się zwolniłem – broń kurwa Panie Boże! Umowa się skończyła i mi jej nie przedłużono. A jakże, bo po chuj – lepiej zatrudnić kolejnych zjebów bez doświadczenia, a chuj z nimi kurwa wszystkimi. Faguś zarabiałem tam 4 zeta z hakiem, myślę że dalszy komentarz jest zbędny. middy cudowny awatar! :D Siedzę już za granica, co prawda powodem wypierdolki z ojczystej ziemi nie było chęć zarobku, a pomoc siostrze i szwagrowi przy dziecku, ale nie płakałbym gdyby się coś znalazło. Bo choć nie wyobrażam sobie życia za granicą, to kurwa jak tak się zastanowić, nie bardzo mam do czego wracać do kurwy pizdy! Się wkurwiłem tylko i tyle…
24 września, 2013 o godzinie 01:05
OOOO w huj, moj ulubiony komentator wrocil ;) Niech zyje wkurw szturmierza ;)