Ignorant
16 września, 2012, Autor: mikelAleż się wkurwiłem.
Człowiek niewyspany, głodny, zły, skacowany siada do niedzielnego obiadku ze wspaniałą rodziną i zaczyna się bezsensowna i kompletnie bezcelowa dyskusja z człowiekiem który nie wie, ale się wypowiada, bo musi. Rodzony brat, eh…
Dowiedziałem się właśnie że:
– nie wiadomo czy wszechświat się kończy, bo nikt tam nie był,
– wyniki badań nt. rozszerzania się kosmosu są bez sensu, bo skąd oni mogą to wiedzieć,
– na orbicie nie ma przyciągania ziemskiego (no bo przecież satelity nie spadają),
– odległość od nas do słońca mierzona jest w latach świetlnych, a światło lecące kilka minut nie ma z tym nic wspólnego (no bo to się inaczej liczy),
– siła grawitacji jest wszędzie stała i taka sama (na orbicie się chyba nagle wyłącza i tyle, nie wiem, nie rozumiem),
– wszystkie badania nt. kosmosu to spekulacje tak samo jak dziura budżetowa w państwie.
Youtube zabija szare komórki… Porównywanie naszych wiadomości nt. kosmosu do „być lub nie być” Boga i inne pierdoły. Oczywiście żaden argument nie przejdzie i nie zmieni myślenia człowieka który nawet nie chce posłuchać co się do niego mówi.
Do szkoły kurwa, do szkoły…
Kategoria Różności
16 września, 2012 o godzinie 15:33
Ile ten twój brat ma lat? Bo z takim zasobem wiedzy i inteligencji to widze, że do rządu by się nadawał :)
16 września, 2012 o godzinie 16:44
24
Nie jest to chyba kwestia inteligencji i wiedzy, bo jakbym nie miał rozszerzonej fizyki w szkole to sam bym nie wiedział, ale nie upierałbym się przy swoim jeśli ktoś by mi podawał z pamięci wzory tłumacząc je jak dziecku z podstawówki.
16 września, 2012 o godzinie 19:46
Myśle, że jednak jest to kwestia wiedzy i inteligencji. Wiedzy ponieważ jej nie ma, a inteligencji bo nie daje sobie wytłumaczyć, a jeżeli chodzi o fizyke to miałem w budzie zwykłą przez jeden rok a jednak kurwa takie rzeczy wiem bo było przerabiane. A poza tym, mało mamy źródeł informacji nie wiąrzących się ze szkołą?