Kibel

31 maja, 2012, Autor:

Byłem wczoraj w kaplicy grzechu współczesności zwanej inaczej barem jedzenia śmieciowego, czyli KFC. Wolę KFC od MC, bo jedzenie jest tam minimalnie bardziej ,,jedzeniowe”. Ale do rzeczy:
Wizytę zacząłem od wejścia do łazienki, nazywanej dalej kiblem. Na wejściu uderzył mnie odór – słodko mdlący zapach odświeżaczy z nutą moczu. Drugą rzeczą była zajebiście głośna muzyka, co zadziwiło mnie to początkowo, jednak potem odkryłem przeznaczenie tego zabiegu. Emitowany był jakiś nowoczesny-popowy syf, przyprawiający o kurwicę mózg. Cienkim męski pedalski głosik jęczał o jebaniu. Ale do rzeczy. Przeszedłem do drugiej części kompleksu, gdzie mieściły się pisuary. Automatyczne światło zabłysło. Słodko-mdlący zapach ustąpił miejsca przed przenikliwym smrodem uryny. Zastanowiło mnie to na dwa sposoby: czy oni nie czyszczą toalet ? Czy to taki wielki problem lać do muszli ? Jako że potrzeba wymagała użycia kabiny, przygotowując się na najgorsze otworzyłem drzwi. Tu nastąpiło zaskoczenie. Kabina była prawie nieużywana. Szary, dziurawy papier(ale to standard przecie) i zafajdana podłoga bliżej smugami bliżej nieokreślonego pochodzenia. Kiedy tak kontemplowałem podłogę zgasło światło. Pomimo wszystkich machań rękami nie zapaliło się, dopóki nie opuściłem kabiny. I wtedy do mnie dotarło: muzyka głośniejsza niż w głównym pomieszczeniu + gasnące światło w kabinie. Wszystko przygotowane do popularnej kopulacji w najbardziej obrzydliwy sposób. Moją twarz wykrzywiło obrzydzenie i naraz poczułem narastające wkurwienie. Wyleczyć je mogłem tylko wykurwiając stamtąd, co też uczyniłem. Fin.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 6 raz(y), średnia ocen: 10,00 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!

Tagi: ,

Kategoria Chujowo, Miejsca, Przedmioty, Zwyczaje

komentarze 2 do “Kibel”

  1.  ensi pisze:
    31 maja, 2012 o godzinie 20:34

    Dlatego ja nie chodzę do tego typu lokalów, albo jak żreć to porządnie i w normalnej restauracji, albo do jakiejś speluny na piwo (zależy z kim, i czy ma się kasę). Kurwa narobiło się teraz tych hipsterskich barów … przepraszam pub’ów , bo to już nie jest bar, gdzie te cioty z gimnazjów siedzą i dyskutują co ostatnio było na kwejku srejku i tym podobnych. No KURWA a jeden zajebisty bar, gdzie zawsze leciał w tle dobry metal został zamknięty. I co począć ? Chuja speluny i mordownie pozostają, gdzie można znaleźć resztki normalności . Aha , no i jest jeszcze picie w terenie :D

  2.  Szturmierz pisze:
    1 czerwca, 2012 o godzinie 12:27

    Ja do takich zakładów nie uczęszczam, bo zwyczajnie, w moim mieście czegoś takiego niema. Ale takiego stanu rzeczy można było się spodziewać. Ścierwożarcie to i cała reszta.

Napisz komentarz