UE po polsku

14 grudnia, 2011, Autor:

Słuchając tych bladych chujów, którzy uprawiają wzajemną masturbację nad podsumowaniem naszej prezydencji w UE nie mam kurwa słów. Ja pierdolę…. wstyd, chlew, żenada

Podsumowanie prezydencji Polskiej w UE

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 4 raz(y), średnia ocen: 10,00 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Polityka i gospodarka

1 komentarz do “UE po polsku”

  1.  MalinowyTygrys pisze:
    14 grudnia, 2011 o godzinie 10:24

    Cała poprawnie politycznie Polska dostawała erekcji, kiedy przejmowaliśmy prezydencję, myśląc, że jesteś jakimś wodzem, szefem. A nie kurwa ! Prezedencja jest jak marszałek sejmu – przewodniczy, nic więcej, to kolejny czczy tytuł, żeby takie kraje jak nasz, Estonia, czy inne zadupia Europy czuły się lepiej. I tak qiadomo, że „stara” Unia ma Europejski bank centralny – Niemcy, I że to oni podejmują decyzje. Bardzo chujowe zresztą.

Napisz komentarz