Czas goni…
25 maja, 2011, Autor: PiotrMiszaWitajcie po dłuższej przerwie ;)
Kurwa… Chcę mieć motor. Najlepiej od razu Triumpha Rocket III, albo Yamahe V-max… Ale zaraz zaraz, ja tu pierdu pierdu, ale na to trzeba szmal. A żeby mieć na to szmal trzeba ZAPIERDALAĆ. A jak już się zapierdala, to robi się to przez długi czas. A jak trafisz na szefa-chuja, albo na przejebaną pracę, która pochłonie Ci cały czas i zniszczy Twoje marzenia, zrujnuje i zatem Ciebie? Co kurwa wtedy. Co z tego, że będziesz mógł podcierać się 200 złotych, jak czasu zabraknie na spełnianie marzeń, nawet tych małych…
Przypuśćmy jestem adwokatem zarabiam 10.000 miesięcznie i żyję sam, wszystko mnie jebie. Ale czasu brak, praca goni, klienci, sprawy, sterty papierów… ,,Kurwa” sobie myślę, 40 lat na ramieniu, a ja siedzę jak zbity pies przy książkach nic nie dostając poza kupą szmalu, którego nie mogę wydać na to co chcę.
To paradoks. Kurwa mam, ale nie mogę bo czasu brak. Więc po chuj mi takie coś.
Chciałbym teraz jechać przez jakąś zajebistą długą, prostą drogę najlepiej 50, albo 66 w USA, swoim Triumphem Rocket III, Davidsonem, albo Saxonem. Nawet nie więcej jakbym chciał. Albo chociaż Alfą, doliną Rodanu, kurwa włoską Riweirą, albo Lazurowym Wybrzeżem we Francji, mijając Saint Tropez, przy blasku zachodzącego Słońca. Nawet głupią Zakopianką jechać motorem, albo Alfą.
Pewnie nie jeden by chciał. Oj chciałby kurwa, bardzo. Ale większość z nas nie ma albo czasu, albo pieniędzy. A zwykle się to wyklucza, bo jak ktoś ma czas to nie ma pieniędzy, albo ma pieniądze, ale czas za dupę łapie.
Więc kurwa ,,być, czy mieć?!” kurwa, to pojebane pytanie, bo jak ,,jesteś”, to ,,nie masz”, a jak ,,masz”, to ,,nie jesteś”.
Ja chcę wolność. Chcę wiatr we włosach, chcę prędkość, motocykl i piękne krajobrazy… A wątpię, czy tego doświadczę…
Pozdrawiam! ;/
Kategoria Ludzie, Miejsca, Samochody, Transport, Życie
25 maja, 2011 o godzinie 22:01
Jest to możliwe jak nie masz dzieci lub ewentualnie matka twoich dzieci jest w stanie je wyżywić,a Ty masz w dupie system i swoje naleciałości od starych,narodu i nie masz miłości ojcowskiej bo Twoje dzieci są listonosza?
25 maja, 2011 o godzinie 22:56
Można też nie mieć dzieci, lub być do końca życia samotnikiem. Ale to nie rozwiązuje kwestii zapierdolu w pracy i lichuja, który będzie Ci kazał szorować sobie jaja. Chyba, że z czasem założy się własną kancelarią, a na to trzeba kasę i później popierdalać jak mrówka, by ją utrzymać.
26 maja, 2011 o godzinie 01:02
jest jeszcze trzecia opcja zapierdalać i nie mieć kurwa nic – ale tutaj należałoby zdefiniować „nic”, bo za chuja nie wiem czy ja coś mam czy mam nic kurwa :)
1 czerwca, 2011 o godzinie 13:59
to zapier..j póki masz włosy na głowie bo jak ci braknie włosów to będziesz dopiero wkurwiony, że ani włosów ani kasy ani wspomnień
1 czerwca, 2011 o godzinie 14:11
dokładnie, być? czy mieć? Bo żeby być i mieć trza się fartem urodzić na gotowe jak jaki królewicz Anglii czy inny dziany Paris Hilton…xD