Przedoperacyjny wkurw
27 lutego, 2011, Autor: emcu89Witam wszystkich mega-wkurwionych i od razu rozpocznę od pytania: Czy nie wkurwiają was te popierdolone szpitale i ich kolejki? Toz to pokurwione, ile kurwa trzeba czekać na zabieg czy tez jakąś jebana wizyte. Człowiek kurwa wczesnie padnie na twarz i już nie będzie potrzebować pomocy – co jest w zasadzie na rękę dla nich.
Chciałbym wyjaśnić, na czym polega mój wkurw. Otóż od jebanego pół roku zostałem poinformowany o terminie operacji rekonstrukcji wiezadeł w kolanie. Wszystko pieknie ładnie, tylko kurwa od 2 lat nie mogę biegac ani szybciej chodzic, bo to pokurwione kolano mi wypada ze stawu z racji na brak pierdolonej stabilizacji!! I weź tu kurwa zyj normalnym zyciem, skoro kurwa prawie nic nie mogę zrobić na świerzym powietrzu! W kazdym razie na poczatku lutego przyszedł termin. Miałem dostac telefon i zjawić się na izbę, jednek…. Tego pierdolonego telefonu nie było!! Kurwa jakaś jebana nie zadzwoniła i się okazuje, iż w każdą niedziele muszę teraz czekać na jakiś jebany telefon, żeby mieć szansę na operacje… Więc się wkurwiam co jakaś jebana niedziela i żyję całą noc w stresie. Chuj jebał poniedziałki, od poczatku lutego nienawidzę niedzieli, które z kazdym kolejnym tygodniem wkurwiaja mnie doszczętniej….
Pierdolić te jebane szpitale i te całe hujowe NFZ. Jeśli nie pójdziesz prywatnie zadbac o swoje zdrowie, licz się kurwa z tym że starości kurwa nie dozyjesz. Tyle mam tu do powiedzenia… A tych pierdolców z kazdego szpitala mam już w dupie!
Tagi: kolejka, kurwy szpitalne, lekarze, NFZ, szpital, wkurw szpitalny
Kategoria Zdrowie
27 lutego, 2011 o godzinie 17:27
Jedynym cenzuralnym słowem jakim można to skomentować to… Polska…
28 lutego, 2011 o godzinie 16:38
kurwa co za kraj