Janek Wiśniewski (prze)padł
27 lutego, 2011, Autor: HrabiaOlafDziś szybki wkurw, bo właśnie niedawno wróciłem z kina z Czarnego Czwartku – Janka Wiśniewskiego, który padł.
Otóż wkurwia mnie to, że nawet mając niezłą historię, materiał na film, Polacy potrafią tak bardzo spieprzyć ciekawie zapowiadającą się produkcję. Powiem tak: gdyby nie wstawki z doświadczonymi aktorami, żałowałbym 15 złotych na bilet. Kurwa, co ja pierdolę. I tak żałuję.
Kategoria Różności
7 marca, 2011 o godzinie 23:19
do Janka nic nie mam, ale gdyby padł Wiśniewski Michał, to bym kurwa z tej radości chlał dwa dni kurwa :)
13 marca, 2011 o godzinie 19:43
Co ty kurwa chcesz od tego filmu? Bardzo dobrze zrobiony.Sytuacje zbliżone do prawdziwych. Brak tandetnych aktorów.
Tak a propo:
Gdyby michał wiśniewski padł to naprawdę byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie.
13 marca, 2011 o godzinie 20:02
Kircia – to witam w klubie :)
13 marca, 2011 o godzinie 20:43
Kircia…a to mi się nie podobało, że nawet (a to tylko wierzchołek góry) drzwi plastikowe były, a rok akcji to 1970. Naprawdę nie wiem za co pieniądze wziął scenograf, bo przecież blok ze starymi metalowymi obskurnymi drzwiami znaleźć wciąż nietrudno.
PS. I co do sytuacji zbliżonych do prawdziwych…no co Ty?! Naprawdę?! Nie wpadł bym, że to ekranizacja wydarzeń historycznych :)
13 marca, 2011 o godzinie 21:55
HrabiaOlaf. Często takie filmy o niedalekiej przeszłości obrazują tak jakby teraźniejszość. Np te budynki. I widać, jak Polska pomału się rozwija.