Młodzi siłacze

3 października, 2010, Autor:

Witam wszystkich, dawno nie pisałam.  Poruszę temat znowu o szkolnej sprawie. Chodzi o noszenie plecaków. Nie dość, że kurwa przez x lat muszę nosić ciężary jak jakiś strongmen, to w nowej szkole dojebali jeszcze symbolicznych parę kg. Mowa tu o książki i buty.  Otóż wyremontowali szatnie i przerobili przez wakacje tak, że zrobili z tego wypożyczalnie.  Na czas zajęć daje się kurtkę i buty, a później do domu trzeba zabierać te szkolne. Dostaje się takie numerki, a jak zgubisz to 15 złotych jak z dupy strzelił, mimo że to zwykły metal z wyrytymi numerkami.  Okienek jest od chuja, a zawsze najwyżej są dwa otwarte, a kolejki tuż przed lekcjami jak w komunie po chleb. Jednak jakby tego było mało to muszę wysłuchiwać narzekania pewnego szatniarza.  Za każdym razem, kiedy przed lekcjami (bo np. mam na późniejszą godzinę) lub jak wcześniej kończę, to po prostu mam udawać uprzejmą osóbkę, by ten wydał mi ubranie na zmianę. Zawsze mówi on tak: ” W czasie przerwy daje się kurtkę (bądź odbiera).”,”Czemu nie przyszliście na przerwie?” No i  co ja kurwa mu na to poradzę?  Nawet jak powiem grzecznie dziękuję, a inni nie to on zabija wzrokiem wszystkich.  On myśli, że jest najbiedniejszy ze wszystkich. Przecież innych też gówno to obchodzi, że każdy musi nosić takie tobołki.  Już się boję co to będzie zimą.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 4 raz(y), średnia ocen: 10,00 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Ludzie, Zachowanie

komentarzy 10 do “Młodzi siłacze”

  1.  AveEgo pisze:
    3 października, 2010 o godzinie 11:06

    U mnie w szkole jest coś podobnego z tą różnicą że jest tylko JEDNO okienko. I nie mamy kolejek tylko wszyscy pchają się jak banda pawianów.

  2.  mikel pisze:
    3 października, 2010 o godzinie 12:07

    U mnie też szatnia tragedia… Jedna szatniarka, której nie sposób mowy zrozumieć (dźwięki wydaje w stylu coś pomiędzy homo habilis, a homo neanderthalis), tragedia. W dodatku szkolne korytarze mają… 1,5m szerokości około, jak stanie po jednej i drugiej stronie po jednej osobie, to na środku jest miejsce tylko na ruch jednokierunkowy, a tu się jeszcze debile pchają, tragedia. W salach często trzeba iść i pożyczać krzesła, bo szkoła przystosowana do około 400 uczniów, a jest ponad 800. Sala gimnastyczna „duża” jest wielkości małej sali gimnastycznej w mojej starej szkole, tragedia! I przytoczę jeszcze jedną anegdotkę: Drugi wf, mamy mieć na „małej sali gimnastycznej”, zaprowadzają nas do szatni (Straaaasznie ciasno, trudno się schylić, bo już można mieć czyjąś rękę na dupie), kumpel wpada pomieszczenie dalej i tekst „Czemu wy się tam ciśniecie? Tu macie szatnię!”. Tak, to była ta „sala”…

  3.  mikel pisze:
    3 października, 2010 o godzinie 12:08

    Homo erectus, a nie habilis, kurwa…

  4.  ASPIRYNA pisze:
    3 października, 2010 o godzinie 13:45

    Nie narzekajcie na szatynie za moich czasów nie było szatni bo nie było ciuchów!:)a co do ciężarów to nie wiem czy wiecie ale minister edukacji chce każdemu uczniowi przyznać po worku cementu na grzbiet bo twierdzi ze uczniowie to liche dzieciaczki!

  5.  luke pisze:
    3 października, 2010 o godzinie 19:50

    kurwa nic nie rozumiem – to w innych butach przychodzicie do szkoły, a w innych z niej wychodzicie ???? „Na czas zajęć daje się kurtkę i buty, a później do domu trzeba zabierać te szkolne.”

  6.  prywatnyKat pisze:
    4 października, 2010 o godzinie 17:04

    właśnie na chuj wam dwie pary butów?

  7.  Kircia pisze:
    4 października, 2010 o godzinie 20:23

    No bo kurwa się przypierdalają ciągle (TRZEBA MIEĆ BUTKI NA ZMIANĘ) ,na WF-ie jak masz buty z wyglądu podwórkowe to musisz w skarpetkach ćwiczyć, a na biologi babka nieobecność wstawia.

  8.  prywatnyKat pisze:
    4 października, 2010 o godzinie 20:36

    nie no na wfie to wiadomo, ale normalnie żeby po szkole łazić musicie mieć na zmianę buty, ja jebie niech wam kapcie dadzą jak po muzeum kurwa…

  9.  luke pisze:
    5 października, 2010 o godzinie 02:17

    kurwa – ten szatniarz to musi być jakiś krewny dyrektora – musieli etat stworzyć – dobrze, że Rychu i Zbychu i ten trzeci nie nakazali dzieciom napierdalać na jednorękich bandytach…

  10.  prywatnyKat pisze:
    5 października, 2010 o godzinie 21:08

    niedługo kurwa w kapokach będą zapierdalali po szkole…

Napisz komentarz