Egipt i Araby

10 sierpnia, 2010, Autor:

Salam alejkum !

Podróże kształcą…ja się nauczyłem jednego – nie jeździć do arabów. Podziwiam Polaków jeżdżących do Egiptu parę razy pod rząd i się zachwycającymi tym dzikim miejscem.  Tam chyba jeździ się po to żeby zdjęcia na nk później wrzucić i z niewiedzy, że w Eurpie jest fajniej, ładniej, czyściej, ciekawiej, bezpieczniej, zdrowiej, spokojniej, lepiej itd…

Więc od początku. Jako człowiek rządny zwiedzania świata wybrałem się na półwysep Synaj do Egiptu. W Egipcie nie wkurwia jedna rzecz – rafa koralowa i rybki.

Co wkurwia ?

1. Bakszysz – takie miłe te araby, takie pomocne, takie religijne, takie skore do pomocy…ale za Twoje dolary. Zaczęło się już na lotnisku, gościu który dotknął bagażu wkładając go do bagażnika autobusu (pomimo, że chciałem to zrobić sam) chciał dolara od każdego, któremu w ten sposób dotknął bagaż. Inna sytuacja wyobrażacie sobie w Polsce, że pokazujecie komuś drogę jak dojść np. na plaże i po tym chcecie od niego dolara ? W Egipcie to normalka,  każda nawet najmniejsza przysługa czy pomoc wiąże się z nagabywaniem o dolara.

2. Taxi – Taksówkarze w Egipcie są najbardziej wkurwiającym zjawiskiem w tym kraju. Idąc z hotelu do sklepu, który jest oddalony o 50 metrów zatrzymają się 4 taksówki proponując podwiezienie, wcześniej trąbiąc na Ciebie, trąbiąc na innych uczestników ruchu drogowego, trąbiąc jak jest pusto na drodze, trąbiąc bo ktoś inny trąbi, trąbiąc bo już się dawno nie trąbiło. Trąbienie na ulicy dla arabskiego kierowcy jest nieodłączne jak przyciskanie pedała gazu czy oddychanie. Idąc 10 minut ulicą podwiezienie zaproponuje Ci 10 taksówek,a 20 Cię obtrąbi sprawdzając czy może jednak nie zmienisz zdania i wolisz jechać taksą bez klimy gdy jest 40 stopni w cieniu. Natomiast gdy już się zdecydujesz na pojechanie taxi broń Panie Boże wsiadania bez ustalenia ceny i zapłacenia z góry za kurs (!). Taksometrów w taxi nie ma, a taksówkarze tylko kombinują jak cinkciarze jak tu przekręcić i naciągnąć turystę. Ich ulubiony numer to wydanie reszty w piastersach (ich grosze) zamiast w funtach jak to mnie przekręcili na 50 funtów. Pieniądze tam są specjalnie przystosowane do ruchania turystów – i piastersy i funty są w papierkach i są bardzo podobne więc jeśli tego nie wiesz, zostaniesz przekręcony.

3. Apteki i opieka medyczna – jeśli zachorujesz ciężko jako turysta to przyjeżdża do Ciebie pan doktor i za zastrzyk i oględziny inkasuje 100 dolarów (info od rezydentki). Dodam, że średnia pensja nauczyciela w Egipcie to 60 dolarów miesięcznie. W aptekach już tylko czekają aby Cię naciągnąć bo przecież jesteś chory i żeby nie zjebać sobie urlopu musisz te lekarstwa kupić. Więc np. takie leki na klątwę faraona (sranie, ból brzucha, osłabienie, wymioty i jeszcze raz sranie) kosztują dla turysty 30 dolców (pół pensji nauczyciela).

4. Klątwa faraona – jako, że w Egipcie panuje totalny syf i brud, a araby są brudasami jakich mało (myślicie, że w Polsce miasta są brudne ? he he he nie widzieliście zaśmieconych ulic, trawników Egiptu). W brudzie rozmnażają się bakterie, więc 50% turystów zapada na chorobę rozwolenienia, takiego że się sika dupą i ani stoperan ani krople żołądkowe ani wódka na to nie pomogą. Trzeba jak najszybciej zjeść ichniejsze lekarstwa bo później to już takie odwodnienie, że nie ma się siły wstać z łóżka i przyjeżdża pan doktor za stówkę. Jak się wczytać w ulotkę od lekarstw to można się dowiedzieć, że są min. na bakterie salmonelli i E. coli – czyli araby co robią wam papu nie myją rąk.  Teoretycznie można się przed tym zabezpieczyć pijąc wódkę w dużych ilościach ale picie wódy przy 50-60 stopnaich na słońcu nie jest fajne, poza tym oczywiście araby źle patrzą na ludzi po alkoholu ale milczą bo przecież mają ci ludzie dolary.

5. Jazda arabska – bez pasów, bez świateł w nocy, za to non stop z klaksonem, najczęściej zajmując 2 pasy, z niedozwoloną prędkością, bez policji. Żeby ograniczać prędkość kładą co kilkaset metrów śpiących policjantów na drogach trzypasmowych nawet….

6. Zaczepianie – araby są nachalne jak muchy w lato.  Mając do przejścia 100 metrów oprócz taxi zaczepi cię 3 arabów zapraszających NACHALNIE do sklepu i 2 jeszcze zapraszających na wycieczki. Wszystko okraszone okrzykami „Doda !” lub „Adam Małysz?!” – Polaków poznają doskonale…chyba po naszych mordach.

7. Nachalność wobec kobiet – słyszałem porady „jedziesz sama do Egiptu weź obrączkę”. Sfrustrowane araby tym, że ich kobiety nie pokazują się na ulicach, tylko są chowane przed światem w zamkniętych domach czy też wychodzą zakryte od stóp po twarz, araby podrywają końskimi zalotami europejki. Krzycząc za nimi na ulicach itd.

8. Standard hoteli. 3 gwiazdki w Egipcie to nie są 3 gwiazdki w Polsce. Standardy mają chu-jo-we. Mimo sprzątania dzień w dzień pościel dostawaliśmy z plamami (jakieś żółte niedoprane oraz z plamą jakby ze smaru). Przeterminowany żel pod prysznic w łazience. Z drugiej strony czego się spodziewać jak tam sprzątają i pracują wyłącznie mężczyźni bo kobiety muszą w domu siedzieć, żeby sąsiad nie widział ani żaden inny arab nie spojrzał na kobietę, bo jak pójdzie do pracy to przecież inny arab może ja poderwać, a później za zdradę ukamienują.

9. Dodam jeszcze, że na wycieczki np. do piramid jeździ się w konwojach wojskowych…

Nie polecam osobom łatwo wkurwiającym się podróży do krajów arabskich. W ogóle nikomu nie polecam. Jeśli ktoś ma porównanie z cywilizowaną Europą to niech lepiej się nie udaje po megawkurwa i pozwiedza piękniejsze europejskie kraje, poopala się nad adriatykiem i lepiej na tym wyjdzie i spokojniej, no może drożej. Ale czy spokój ma cenę ?

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 15 raz(y), średnia ocen: 9,33 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!

Tagi:

Kategoria Megawkurw Dobra Rada, MegaWkurw dookoła świata, Miejsca, Świat, Zachowanie

komentarzy 11 do “Egipt i Araby”

  1.  Miro pisze:
    10 sierpnia, 2010 o godzinie 12:40

    Prawda choć nie do końca bo nie można tak generalizować i wrzucać wszystkich arabów do jednego wora.
    Zgadzam się, że egipcjanie to po prostu najbardziej popierdolony naród arabski. W kraju, w którym mieszkam obecnie UAE, egipcjanie nazywani są „hindusami bliskiego wschodu”. Oni są poprostu popierdoleni! Oprócz tego, że są syfiarzami tak samo jak hindusi to na dodatek są największymi prymitywami, chamami i kłamcami na świecie.
    Odnośnie arabów to miałem pisać wątek o islamie, który kurewsko działa mi na nerwy a jutro zaczyna się właśnie jego najgorsze oblicze – Ramadan.

  2.  ASPIRYNA pisze:
    10 sierpnia, 2010 o godzinie 14:15

    Masakra ..zapomniałeś dodać że posiadają zapchlone wielbłądy że karaluchy to jak ich właśni synowie,śmieci wyrzucają na dach swojego domu może i ja tak kiedyś spróbuje.,….?I że Faraon jak to wszystko widzi co się dzieje w jego kraju to się w swoim grobie obraca jak na rożnie!

  3.  ASPIRYNA pisze:
    10 sierpnia, 2010 o godzinie 14:16

    a jeszcze jedno trzy gwiazdki w arabskim hotelu to jak strzelenie sobie w kolano…

  4.  wojteq pisze:
    10 sierpnia, 2010 o godzinie 14:39

    Chujum Piździejkum!
    O mało co za tydzień wyjechałbym w Egipt w 6 osób, ale nie udało się z powodów finansowo-urlopowych. I, patrzac na powyższy wpis, chyba dobrze się stało. Dwóch kumpli z babami jedzie i jeden z nich snuje wizje, jak to nie będzie zajebiscie – drinki z palemką, leżaczek, hotel losowany (jakaś ruletka czy ki chuj!), usłużni ciapaci i all inclusive. Trochę sceptycznie do tego podchodziłem i chyba miałem rację. Przesra go jak wszyscy diabli i tyle z tego będzie. A ja wezmę narzeczoną i pojadę w Prage albo inny Wiedeń. :-) Przynajmniej cywilizowany świat i bomby nie podłożą.

  5.  luke pisze:
    10 sierpnia, 2010 o godzinie 16:11

    o kurwa – to ale zeszli na psy jak faraon odjebał na plecy – tak jest jak kto nie ma za mordę społeczeństwa trzymać – w Polsce będzie to samo, bo gajowy jaj nie ma

  6.  Kircia pisze:
    10 sierpnia, 2010 o godzinie 23:22

    TyrQ – ciesz się, że nie jesteś kobietą, bo oni (araby)traktują kobiety z Europy jak tanie dz***i i zaczepiają je. Albo coś głupiego gadają (już to opisałeś) np. Raz moja koleżanka szła ze swoim ojcem, jakiś arab zapytał się czy to jej mąż. (Resztę komentarzy dopiszę jutro)

  7.  Anonim pisze:
    2 stycznia, 2011 o godzinie 19:03

    Bez przesady. Autor troche pojechal.
    Tydzien temu wrocilam z Sharm, bylam tam z mezem i nie mam zlych doswiadczen.
    Syfiasty z pewnoscia jest Kair, ale kurorty typowo turystyczne sa czyste i zadbane. Ludnosc nachalna, liczaca na bakszysz tez nie wszedzie.
    Za to rafa i widoki przepiekne!!!
    Do tego hotel 5* i masz naprawde udany urlop.
    pozdrawiam

  8.  Anonim pisze:
    3 stycznia, 2011 o godzinie 19:16

    po 1: jedynie w hotelach nie liczą na bakszysz bo boją się, że stracą pracę.
    po 2: autor był w Sharm, dokładnie w Naama Bay i widział syf na ulicy.
    po 3: na hotel 5* trzeba mieć pieniądze- jeśli masz to Twoje szczęście!
    po 4: nie każdemu pasuje mentalność Arabów i każdy ma prawo powiedzieć co myśli.

  9.  prywatnyKat pisze:
    3 stycznia, 2011 o godzinie 19:57

    a to brudasy są i traktują swoje kobiety jak kurwa podludzi ciapate chuje

  10.  TyrQ pisze:
    4 stycznia, 2011 o godzinie 17:43

    Anonimie nie przesadzam.
    Jak ma się hotel 5* all in, z dużym basenem i blisko ma się morze to nie trzeba się narażać na kontakty z tutejszą ludnością. Ludzie nie są nachalni w centrum handlowym – bo tak mają nakazane oraz w hotelach, bo też mają zakaz. Potwierdzam rafa piękna, widoki widziałem piękniejsze w Europie. Chyba mamy różne pojęcie czystości. Skoro dla Ciebie czystość oznacza walające się śmieci po „trawnikach” i podlewanie trawki fekaliami żeby rosło to ok.
    Z PrywatnymKatem się zgadzam. Kobiet nie ma w sklepach, nie ma na bazarach, nie pracują w hotelach. Przez cały pobyt widziałem może z 3 kobiety starsze. Jedną w sklepie na zakupach, jedną na lotnisku do sprzątania damskich WC. Reszta siedzi za murami swoich domów i może tylko pomarzyć o tym żeby iść na plażę czy disco jak europejki…

  11.  prywatnyKat pisze:
    4 stycznia, 2011 o godzinie 18:23

    z patolami miałem okazję pracować i kurwa jedno mogę powiedzieć: WYPIERDALAĆ http://www.youtube.com/watch?v=L4hZaoPNH-0

Napisz komentarz