Kobieto, puchu marny!

16 marca, 2010, Autor:

Nie jestem męskim szowinistą. Uważam, że kobiety bardzo wiele rzeczy robią lepiej od mężczyzn i w życiu nie przyszłoby mi do głowy w jakikolwiek sposób dyskryminować przeciwną płeć.

Ale kurwa mać!

Kobiety wywalczyły sobie równouprawnienie – z tego się bardzo cieszę i popieram, tylko dlaczego część kobiet musi wydziwiać i wymyślać kretyńskie pomysły przerabiania obcych słów określających zawód czy funkcję tak, żeby miały formę żeńską?

Po chuj?

Przecież to nie ma znaczenia kto kryje się za psychologiem, filozofem, ministrem itp. Dlaczego więc na siłę trzeba wyróżnić i mówić psycholożka, filozofka,… ministerka (?). No po chuj? Swoją drogą dlaczego nigdy nie słyszałem formy pedofilka?

Rycerskość i bycie dżentelmenem zostały wymyślone w czasach, kiedy kobiety nie miały większych możliwości zaistnienia. W ten sposób możni panowie wymyślili, że kobietom trzeba okazywać szacunek i respekt z założenia skoro nie mogą sobie same na niego zapracować. Dziś czasy się zmieniły i kobiety mogą robić karierę, są wyzwolone, więc na respekt i szacunek mogą sobie same zapracować – tak jak mężczyźni. Dlaczego więc większość kobiet uważa bycie dżentelmenem za męski obowiązek? Dlaczego idąc po wąskim chodniku muszę zejść na ulicę albo wejść na ścianę, bo kretynkom idącym z naprzeciwka nie chce się zrobić odrobiny miejsca na przejście? Dlaczego idąc prawą stroną chodnika narażam się na to, że regularnie wprost pod nogi wpierdoli mi się jakaś babka, bo ma w taki sposób najkrótszą drogę do witryny sklepowej, i oczekuje, że ją okrążę grzecznie?

No kurwa dlaczego mam być dżentelmenem skoro nie potraficie być damami?

Dlaczego jak jadę autobusem, to zawsze przez jebane dwadzieścia minut muszę wysłuchiwać historii życia opowiadanej przez komórkę – o tym, jaki to z niego jest chuj, gdzie ma rozum itp. Bite dwadzieścia minut! Czy nie ma innego miejsca na takie tematy do rozmowy przez telefon? Czy to musi być kurwa autobus, z którego się nie da uciec, żeby tego nie słuchać?

I wiecie co mnie jeszcze wkurwia? Ignorowanie przez kobiety prowadzące samochód przejść dla pieszych. Ja rozumiem nie zatrzymywać się przed przejściem – tak robią w tym kraju wszyscy, więc niech będzie. Ale dlaczego, kurwa, na przejściu dla pieszych trzeba zawsze postawić samochód tak, żeby się nie dało przejść? Dlaczego zawsze jak stwierdzam pod nosem „głupi chuj”, okazuje się, że to głupia cipa?

No kurwa dlaczego?

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 12 raz(y), średnia ocen: 8,92 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Ludzie, Samochody, Zachowanie, Zwyczaje, Życie

komentarzy 5 do “Kobieto, puchu marny!”

  1.  Ark pisze:
    16 marca, 2010 o godzinie 20:59

    1. Wymienione neologizmy (racja że obrzydłe) tworzą nie tyle kobiety, co pudelki, kozaczki i inne super ekspresy w uwadze czy innych faktach, chociaż przyznam, że o 'ministerce’ jeszcze nie słyszałem.
    2. Akapit o rycerskości (oj, pewnie dostaniesz po dupie od Pań tu zaglądających), chociaż gdy idzie taka szersza niż wyższa z do łap uczepionymi pociechami (sztuk 2+) pełną szerokością, to chociaż też mnie z lekka targa, to wymijam popierdalając trawniczkiem, zostawiając jej i 'przyszłości narodu’ te 3-4 metry kostki.
    3. Dlaczego masz być dżentelmenem? Ano dlatego, że to one rodzą chociażby. Zazwyczaj wychowują. A i to tzw. równouprawnienie postulują po pierwsze stosunkowo od niedawna, a po odrugie słabiutko – vide nie przekroczony 1% Partii Kobiet (czy jak się to tam zwało, no – te gołe dupy po fotoszopie powieszone na bilbordach) w ostatnich wyborach parlamentarnych i dość śmieszne statystyki głosowań, z których między innymi wynikało, że paradoksalnie(?) kobiety częściej jednak głosują na mężczyzn.
    4. Autobus (no to jednak muszę się jednak zebrać do opisania własnych przeżyć). Słuchać musisz, bo połączenia są coraz tańsze, a będzie jeszcze gorzej. A uciec się da. W najbardziej kosztownym wydaniu sugeruję mp-trójkowy odtwarzacz + (kanałowe?) słuchawki, bo niektórym wystarcza gapienie się przez okno, gazeta, albo drzemka.
    5. Znaczy co? Parkują na zebrze? No to nie kryguj się – dzwoń po szlabaniaży ze straży miejskiej, albo i wprost do policmajstrów. Pani/Pan wyceluje za hol (i może parking), dołoży na mandat i się za którymś tam razem się nauczy.
    P.S.
    Gdyby nie komentowanie megawpisów, pewnie bym nie znalazł aż tylu tematów na kolejne wkurwy.
    P.P.S.
    Wybacz brak oceny, ale… o tym już pisałem dziś.

  2.  chlodny pisze:
    16 marca, 2010 o godzinie 21:24

    Ad.2 Tak został niestety stworzony świat, że każda płeć ma jakąś funkcję. Jeśli ewolucja doprowadziła do takiego stanu rzeczy, to znaczy, że to jest najlepsze co może być – inaczej rozmnażalibyśmy się przez pączkowanie. Niestety my ludzie jesteśmy takimi idiotami, że musimy wszystko przerabiać w najgorszy z możliwych sposobów i w ten sposób doszliśmy właściwie nie do równouprawnienia tylko do próby zatarcia różnicy między płciami. A to niedobrze wróży przyszłości gatunku… (dzięki za przypomnienie o Partii Kobiet – świetny pomysł na kolejny wpis:))
    Ad. 4. Mam taki sprzęt, ale (dlaczego kurwa musi być zawsze jakieś „ale”?)
    – zjebały mi się słuchawki tzw. dokanałowe, które mogę nosić pod czapką (no bo przecież jebana zima musi trzymać do oporu – swoją drogą ostatnio w NRnŚ FM (Najgłupsze Radio na Świecie zwane RMF) przypomnieli, że pierwszy duży śnieg spadł pół roku temu – 13 października. Jakby zima była materialna, tobym jej jebnął:D)
    – działające słuchawki nauszne odpadają, bo nie mogę ich nosić pod czapką ani na niej:)
    Ad. 5. Nie, nie parkują na zebrze, tylko mają zwyczaj wjeżdżania na pasy i rozglądania się czy coś nie jedzie na skrzyżowaniu podczas gdy ja już jestem jedną nogą na przejściu. Szlag by trafił…

  3.  Ark pisze:
    16 marca, 2010 o godzinie 22:19

    Ad 2_2
    Pewnych spraw nie przeskoczysz, co nie znaczy, że nie należy próbować. Po prostu to się stało i chociaż wcale nie tak dawno temu (w końcu w większości krajów uznawanych za 'cywilizowane’ kobiety prawa wyborcze dostały w XX wieku, wybacz jeśli się mylę, ale o tej porze Cioci Wiki i Wujka Googla nie mam ani sił, ani ochoty budzić ;) ), ale też trzymam się za wszystkie 4. kciuki, aby na imdb 'Seksmisja’ zawsze była kwalifikowana do SF :)
    Ad 4_4
    Nie tej zimy, ale parę lat temu zdarzył mi się pewnego razu brak muzyki w lewym uchu zasłuchawkowanym. Okazało się, że kabelek się zwyczajnie złamał. No fakt że było trochę mroźno, ale bez przesady.
    A obecnej zimie, gdy ją spotkasz, jebnij 2x – ode mnie też :)
    Ad 5_5
    Teraz kumam.
    Znowu komentarzowanie wspomniało mi o czymś. Otóż jest sobie pewne rondo, przemierzam je w połowie mniej więcej jako pieszy i trzymając się zasady przechodzenia na zielonym, przez te pół ronda spokojnie wypalam 80-90% papierocha (chyba znów coś do napisania, ale to dopiero gdy zmierzę je całe).

  4.  chlodny pisze:
    16 marca, 2010 o godzinie 22:25

    A swoją drogą pokazałem dziś jednemu kolesiowi w aucie faka. Szedłem wkurwiony jak 150 przez ten powolny jebany autobus, przechodzę na przejściu przez ulicę, a facet zatrzymuje samochód z 20 cm od moich nóg. I pokazuję mu ręką, że tu są pasy, a facet zrobił gest jakby był kurwa najniewinniejszym z niewinnych. No to mu faka. Głupi chuj.

  5.  admin pisze:
    16 marca, 2010 o godzinie 23:29

    chlodny – z takimi fakami to lepiej uważać na drodze, nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Ja raz spotkałem na drodze pojeba, który jechał jak naćpany i jeszcze coś tam do mnie wygadywał, bo go nie puściłem przodem, to mu pokazałem faka i pojechałem dalej. Dogonił mnie chwilę później i nagle zobaczyłęm, że trzyma w ręce jakąś wielką pałę, chciał wysiadać z auta i pewnie by mi przywalił, dobrze, że zielone było to pognałem do przodu, inaczej nie wiem co by było.

Napisz komentarz