Anonimowana postać
25 września, 2009, Autor: TrevorNo nie wierzę, używam windozy już od dobrych paru lat, ale tego kwiatka to nie widziałem.
Coś mnie podkusiło, żeby skorzystać z wbudowanego windowsowego search’a. Na pierwszy ogień mojego wkurwienia poszedł pieprzony pies, który wylazł nie wiadomo skąd i pyta się mnie, co chcę wyszukać.
– Może pliki?
A niby co mam szukać na swoim dysku, kurwa. Gruszki?
Ale wtedy dostrzegłem opcję na samym dole, która pozwala wyłączyć to łażące bydle. Ale nie była to normalna opcja, jej nazwa bowiem to „Wyłącz anonimowaną postać”. Nosz, kurwa mać, to ja płacę ciężki klops za ten system, żeby potem takie badziewia musieć oglądać? Nie wystarczy, że sam pomysł łażącego, wkurwiającego psa jest poroniony, to jeszcze jedyna sensowna w tym opcja, czyli wyłączenie go, ma babola!
A tutaj dowód:
http://img121.imageshack.us/img121/9000/anonimowanapostac.png
Kategoria Komputery
25 września, 2009 o godzinie 21:14
Hehe, mnie te stwory tez wkurwiają. I nie wiem kto to wszystko wymyśla, te wszystkie debilne spinacze i inne łaziwkurwy.
29 września, 2009 o godzinie 19:07
A wiecie ile ci racjonalizatorzy kurwa biorą za te debilne psy i spinacze itp. :))