Zgłoszenie wkurwu
24 września, 2009, Autor: anonimDziś anonimowy użytkownik przysłał do mnie następujący wkurw:
—
Strasznie mnie ostatnio wkurwiają wszelkiego rodzaju testy, jakie można znaleźć w Internecie. Otóż np. szukam sobie testu telefonu na jujubie, czy też innym serwisie z filmikami, bo przecież zdjęcia wyjebane z serwisu nokia.com mają się nijak do tego jak dany telefon wygląda w łapsku. Więc szukam sobie jakiegoś filmiku jak to menu chodzi w telefonie, jakie zdjęcia wychodzą, jak wyglądają gierki itp. Bo nikt mi nie powie, że kupuje telefon, bo ma dobrą baterię albo jest wytrzymały. Każdy patrzy na te megapiksle i jakie tam filmiki kręci i nie ma chuja. Więc szukam takiego testu. Klik klik i jest i patrzę sobie, jest nokia taka jaka mi pasuje. I co widzę? Jebaniec przez pół filmu pokazuje, jak wyciąga telefon z pudełka, albo jakie to ma wspaniałe złącza, albo jakie to zaślepki. Ja pierdolę, ja rozumiem, że ten cały unbox ing może i jest ciekawy, ale żeby sobie konia walic przy tym? Nosz ja pierdolę. Tak samo ostatnio szukałem testów jakiejś prostej kamerki na karty pamięci, nagrywającej w HD. No i trafiłem. I było tam wszystko, tylko kurwa nie było tego co najważniejsze, a mianowicie nagranego sampla z filmem. Nosz ja pierdolę kurwa test kamery, a nie było sampla. A pedał się spuszcza, że pudełko ma fajne albo pokrowiec. Albo że menu nie jest po polsku. Strasznie mnie to wkurwia. Wkurwia mnie też to, że ważne informacje są jakoś dziwnie ukrywane. Taka np. pojemność naboju w drukarce atramentowej. Szukałem ostatnio czegoś all in one i co kurwa. Jest, że nawet robi loda i że skanuje, pierdzi, drukuje i co z tego jak kurwa nawet nie można się dowiedzieć, ile ma ten nabój mililitrów? Gdzie te dobre czasy że człowiek kupił HP 690C i miał 40 ml w naboju. A teraz jakieś pedalskie wkłady po 6 ml. Co to kurwa jest? Mam se dwie strony wydrukować i udać się do serwisu po nowy wkład za 140 złotych. Strasznie mnie to wkurwia. Dziękuje i pozdrawiam. W ogóle to strasznie mnie wkurwiają takie dziwne niedomówienia jakieś.
Tagi: testy
Kategoria Komputery
26 września, 2009 o godzinie 18:31
Cudny wpis ;-)
Naprawdę podzielam tę opinię.
Producenci badziewia wszelakiego podają te „marketingowe parametry”, a podstawowych to kurwa ni huhu doszukać się nie idzie.
Np. ile razy widzę aparat, tyle razy się kurwa nie mogę ogniskowej doszukać.
No żesz jasny chuj! Po gówno mi informacja że aparat ma zoooooooooooom jak sto skur…. jak nie ma informacji o ogniskowej w przeliczeniu na 35mm. Brak podstaw, ale za to zoooom, rozpoznawanie twarzy, 100tys. programów tematycznych i co tam kto kurwa jeszcze chce.
Wkurwia mnie to!
26 września, 2009 o godzinie 18:52
Ale oczywiście ilość megapixeli zawsze kurwa jest, bo debile myślą, że tylko to decyduje o klasie aparatu. Wiec ta informacja jest w każdej reklamie. „Aparat 5 megapixeli”, „Aparat 10 megapixeli”. Kurwa!