Przyczajony Seagal, ukryty (bez)sens

18 września, 2009, Autor:

Nie wierzę, po prostu nie wierzę.

Myślałem, że resztki szacunku dla Seagala, po jego ostatnich koszmarnych filmach, dawno straciłem, ale to, co właśnie zobaczyłem po prostu mnie poraziło. Aż nie mogę się otrząsnąć.

Właśnie leci na TVN film z Seagalem, w końcu jakaś scena, gdzie się biją (w filmach z Seagalem właśnie o to powinno chodzić), na Seagala rzuca się jakichś paru młokosów, on wszystkich powala, a jakże, ale nagle ktoś przystawia mu spluwę do głowy. I wszystko byłoby ok, gdyby Seagal rozwalił go w swoim stylu, tak jak dawniej, tak jak to robił w Nico czy w Liberatorze, ale nie. Nie dzisiaj, dziś nastała nowa moda i Seagal musi się w nią wpasować. I wiecie, co robi Seagal? Nagle pada na ziemię, wykonując ruch przeczący prawom fizyki, jak w Matriksie albo w filmach z Jetem Lee, widać, że jest przypięty sznurkiem do czegoś nad nim, wykonuje kopniaka, który normalnie nie byłby możliwy i wraca zgrabnie do pozycji stojącej.

Nosz kurwa jego mać. Czy dzisiaj wszyscy muszą wszystko kopiować? Czy Seagalowi tak źle było w jego stylu, że musi kopiować, i to tak ordynarnie, cudzy styl? Gdzie się podział dawny Seagal, ze swoim Aikido, z ciosami tak szybkimi, że nie nadążała za nimi kamera? Czy warto było zamieniać to na nieudaną kopię „Przyczajonego Tygrysa”?

Masakra, żenada, kurwa jego mać!

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 7 raz(y), średnia ocen: 9,43 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!

Tagi: , ,

Kategoria Rozrywka

komentarze 2 do “Przyczajony Seagal, ukryty (bez)sens”

  1.  ASPIRYNA pisze:
    18 września, 2009 o godzinie 18:57

    Noż…kurwa kolejna chałowata kurwa produkcja. Ale tak to już kurwa jest w tych filmach, gdzie pomysły się już kurwa dawno wyczerpały, a aktorzyna kurwa stracił blask i produkują takie chały że aż kurwa żal dupę ściska, że się to kurwa jeszcze ogląda !!!!!!! I tak kurwa z całą filmoteką nie wiem co kurwa jest na rzeczy, ale takie kurwa dziś chały produkują, że człowiek jak idzie do kina, to po obejrzeniu filmu zostaje mu kurwa taki niedosyt, że wpiedolił kasę na bilety. Dobrze ze chociaż dobry popcorn i kurwa naczitos potrafią to zrekompensować – utratę tych kilku godzin, spędzonych na bezsensownym filmie !!!! No….

  2.  Zula pisze:
    24 września, 2009 o godzinie 20:35

    Ale za to mina Seagala wciąż i niezmiennie ta sama, od lat!

Napisz komentarz