Swimmingpool society…
29 lipca, 2009, Autor: RobKurwa, ale się wczoraj wkurwiłem! Niektórzy z nas lubią basen, zwłaszcza po pracy. Idziesz tam, bo jesteś przekonany, że odpoczniesz sobie, bąbelki w jacuzzi wymasują to i owo, a jak jeszcze jest dobrze działająca sauna to masz full wypas odnowę biologiczną. Z taką kurwa myślą udałem się wczoraj na wypasione godzinne pływanie. I kurwa już pod prysznicem mi się odechciało, bo oto z szatni gramoli się jakiś chłoptaś z kurwa tak owrzodzonymi pryszczem plecami i gębą, że myślałem, że kurwa zwymiotuję. Normalnie jedna wielka wrzodowa plama wielkości kurwa Nebraski. Moja dobrze działająca wyobraźnia już podpowiada mi, że te wielkie jak dinozaury pryszcze eksplodują w wodzie i obrzydzą mi swoim wyglądem resztę dnia. Obserwuję dalej ciula, który chyba pojęcia nie ma jak wygląda, a on bez obowiązkowego prysznica chce się wpierdolić z tymi pryszczami do basenu. No i coś we mnie pękło, gula urosła do rozmiarów słonia, gość dostał opierdol i wycofał się do szatni. No kurwa ludzie kochani, trochę samokrytyki, zrozumienia potrzeb i estetyki innych. Może kurwa najpierw wylecz ciulu te pryszcze, a dopiero potem idź na basen. W przeciwnym razie dalej będą nas i tu w kraju i na Zachodzie wrzucać do jednego worka z brudasami i kołtuństwem!
Kategoria Ludzie, Różności, Zachowanie
29 lipca, 2009 o godzinie 13:21
no kurwa brawo za opierdol klienta ludze to brudasy chodzą na basen w posranych gaciach!kurwa…zero kurwa samokrytki a takich pryszczatch kurwa to nie powinni wpuszczac ..bo można sie zarazic…takiego delikwenta to powinna policja płami zlinczowac za rozprzestrzeninie chorób jebany terorysta basenowy ….trzeba było mu je wycisnać przed prysznicem albo zawołać hej !wrzód ci wypadł he he he…