Celebryta…
29 lipca, 2009, Autor: RobPowiedzcie mi kurwa jakąż to siłą promieniuje Ojciec Dyrektor Rydzyk??? Czemu ta armia moherowych beretów, której przewodzi jest gotowa wpierdolić zwykłemu, niewinnemu człowiekowi za to tylko, że skomentuje jakąś „jedynie słuszną” wypowiedź tego celebryty i powie, że nie zgadza się z nietrafioną, ciągłą krytyką wszystkiego i wszystkich ze strony wysoko postawionych PiS-iorów. Ten wspaniały pijarowiec stworzył liczącą parę milionów armię nie mających pomysłu na życie emocjonalnie rozjebanych staruszków, ma swoją rydzotelefonię, swój uniwersytet, sygnowane swoim nazwiskiem wino, angażuje się w badania nad energią geotermalną. Też tak kurwa chcę, tylko … kto mnie będzie wtedy lubił! Nie chcę pisać dużo o polityce i takich osobach ale ten skromny ;) ksiądz mnie wkurwia i nie mogę wytłumaczyć sobie jego fenomenu!
Tagi: moherowe berety, mohery, ojciec dyrektor, Radio Maryja, Rydzyk
Kategoria Ludzie, Polityka i gospodarka, Religia
29 lipca, 2009 o godzinie 16:52
a najgorsze jest to że wszyscy oni są święto-jebliwi….i stworzyli sobie za plecami Pana Boga spółkę z o.o Ojca jako biznesmena bym widział ale to co on odpierdala pod przykrywka krzyża to normalnie nie da się już zgrzeszyć…zachowuje się jak Krzyżacy pod przykrywka nawracania dokonywali mordów na poganach Ojciec dyr. robi to w sposób cywilizowany ja normalnie jak mam iść do kościoła to mam ciarki ..bo mam wrażenie ze nie modle się do Boga tylko do sługusów diabła którzy tylko widza kasę…opodatkować ten kościół…!!
30 lipca, 2009 o godzinie 01:46
Fenomen polega na znalezieniu duzej docelowej grupy znacznie glupszej od lidera (mimo wszystko).
1 kwietnia, 2010 o godzinie 17:08
Choroba umysłowa jednostki różni się od wiary społeczeństw w coś czego nie ma jedynie skalą zjawiska. Pierdolę tę głupotę.