Żyjeta?
11 września, 2025, Autor: Cyk PykWiedzieliście, że część kobiet wydziela empatię względem mężczyzn, u których ginekomastia spowodowała nadmierny przyrost objętości klatki piersiowej w kierunku raczej rozwoju piersi? Co ciekawe są też takie osobniczki, które traktują męskie piersi jako fetysz. Ale absolutnym fenomenem jest powiększające się oderwanie od stereotypów i kultu atletycznej budowy ciała. A teraz, co mnie zdenerwowało? Rosną mi cycki i jeszcze się nie spotkałem z aprobatą ze strony którejkolwiek kobiety dla moich młodych piersi :-( . A teraz, co mnie wkurwiło? W pierdolonym Internecie znajdziesz otuchę z powodu cierpienia psychicznego spowodowanego przypadłością, ale ogólnie rzecz biorąc to wszystko lipa i pozostaje tylko psychoterapia. I taka cicha nadzieja, że może psychoterapeutka je doceni jako osoba otwarta na multum różnorodności. Ale z drugiej strony musiałaby być zwyrolką, którą kręci męski cyc. Co o tym siądzicie?
Kategoria Różnościkomentarze 2 do “Żyjeta?”
Napisz komentarz
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
12 września, 2025 o godzinie 14:41
Bardzo ciekawe. Z praktycznego punktu widzenia mięśnie klatki piersiowej są o wiele mniej potrzebne niż czworo/dwugłowy uda, czy całe plecy. Chodząc, dźwigając, przenosząc, przeciągając nie używamy przecież klaty. Nielogiczna ta nasza natura.
Atletyczna budowa ciala z tego co sie orientuje wsrod znanych mi kobiet jest zupelnie inaczej postrzegana niż przez mężczyzn. Tylko to nie badania na większej grupie a obserwacja w moim srodowisku. Zazwyczaj chłopy jeśli chcą ćwiczyć to chcą być wielkimi chłopami, albo dociętymi jak Testo, kiedy miał najlepszy brzuch.
Tymczasem kobiety za najatrakcyjniejszą sylwetkę uznają gości, którzy widać że jakieś mięśnie mają, ale nie aż tak przerysowaną jak kulturyści, czy koksy siłkowe.
12 września, 2025 o godzinie 14:42
Skąd się bierze ginekomastia? To nie jakiś problem hormonalny?