Wkurwy oznaczone tagiem: ‘lekarz’
Ośrodek zdrowia.
8 sierpnia, 2012, Autor: SinSiema.
Mój dzisiejszy wkurw nie będzie tak ideologiczny jak ostatni, ale jebać to.
Poszedłem wczoraj do lekarza do ośrodka zdrowia bo mnie napierdalają plecy (pewnie mnie zawiało). Gadu gadu że pewnie w aucie, co robie, gdzie pracuje itd. no i dostałem prochy. Wstałem dzisiaj rano, zażyłem i nagle kurwa helikopter w ogniu. Odpalam neta i czytym co to za gówno mi przepisała. oczywiście: po jednym nie wolno prowadzić a przy drugim jest niewskazane. JA PIERDOLE. A mówiłem cipie że nie chce żadnego jebanego L4 i kurwa oczywiście dostałem prochy po których jestem upierdolony na kilka dni. Nie mówiąc już o tym że wyjebałem na nie pół stówy. Pisząc tego wkurwa, uświadomiłem sobie że mogę zadzwonić do biura że mnie nie będzie i się najebać po staropolsku.
Pozdro….kurwa mać
Tagi: lekarz, praca, ŻycieLekarz idiota
12 lutego, 2011, Autor: FeatherTo było w sumie dość dawno kiedy miałem 11 lat i zasuwałem do 5 klasy podstawówki. Pamiętam, że zaczęły mi się wtedy jebane problemy z żołądkiem, czyli kurwa sraka naprzemiennie z betonowym gównem aka zatwardzenie. Mamusia oczywiście była niebywale tym przejęta, no bo w końcu nie na żarty – tydzień przerwy – woda z dupy – i tak ciągle. Dochodziły do tego nudności i brak apetytu. Jeszcze szkoda bardzo wielka, że nie rzygałem co tydzień, bo by mnie krew na miejscu zalała. Szkołę opuszczałem, a nauczycieli jebało, że coś mi się dzieje. I tak w sumie, to wyszło na to, że regularnie co tydzień lekarz – facet – mnie widział z tymi samymi dosłownie zasranymi objawami. Sedno sprawy – przez ponad miesiąc męczyłem się tak z tymi chujowymi srakami, a ten kutas lekarz nie dał badania na kał. No kurwa nie wiem jakim debilem trzeba być – dzieciak ma biegunkę, czyści go regularnie, toż to podstawowe objawy pasożytów. Ale nie! Po chuj ci badanie na kał. Na refluks mi pacan dawał lekarstwa, bo się fajfus zasugerował tymi nudnościami. Miarka się przebrała jakoś po 3-4 tygodniach. No wyjebało mi mózg, kiedy on mi kurwa zaczął pierdolić o tym, że mam problemy z psychiką – no kurwa mać! Czyści mnie, jest mi niedobrze, a ten mi będzie pierdolił, że coś mam z psychą nie tak i daje mi lekarstwa na uspokojenie. Już nawet moją matkę kurwica wtedy wzięła. Wyprowadziła mnie w pizdu z tego gabinetu. Dobrze, że tak zrobiła i tej cholernej recepty nie wzięła (Coś pokroju Relanium mi kutafon wypisał). Po uspokojeniu w domu potężnego wkurwienia, zmieniłem lekarza, który natychmiast dał mi badanie na kał. Wynik? No kurwa zaskakująco oczywisty – pierdolone pasożyty – lamblia. Ja rozumiem, mógł tamten kretyn nie wiedzieć, ale skąd, chuj nie chciał dać mi skierowania na badanie bo mu pieniążków kurwa było szkoda z funduszu i usilnie szukał sobie popierdolec zamiennej choroby dla mnie, pojeba z wariatkowa chciał ze mnie zrobić – ale na badanie nie dał skierowania, ćwok, swołocz zakichany.
Podsumowanie – przez tego w dupę zapinanego lekarza od siedmiu boleści i sraczek oraz chuj wie czego jeszcze (pierdolony pediatra się kurwa znalazł), nałapałem takich zaległości z przedmiotów w szkole, że bagatela kurwa ze średniej 5.2 w czwartej klasie zrobiło się 4.6 w piątej. Zapewne ten pizdokleszcz na tą stronę nie wchodzi – ale jeżeli kiedykolwiek będzie mu dane to przeczytać to niech wie jedno – prosto w oczy ani ja, ani matka nic mu nie powiedzieliśmy, bo mściwi nie jesteśmy – choć nie powiem, bardzo wkurwieni. Ale… no właśnie ale! Chuju mam nadzieję, że będziesz miał taki sam wypierdol przez zwieracz od tyłka jak ja 5 lat temu. Cała sprawa między mną, a tym lekarzem została zażegnana, bo nikt tego nikomu nie wygarnia… ale i tak ja to kurwa wciąż pamiętam, bo mi się ostro spierdoliło nie tylko ze zdrowiem, ale i w szkole z wiedzą i wynikami. Dziękuję za uwagę kurwa jego mać.
PS. wtedy na średniej jeszcze bardzo mi zależało, a ja szanuję w życiu to co robiłem i uważałem kiedyś, tak więc mimo upływu czasu i tak bym tego patafiana za jajca powiesił, a niech mu kurwa jego własne buły zwiędną.
Tagi: Bezmyślność, choroba, idiota, kretyn, lekarz, niekompetencja i chujostwo, szkolaCzłowiek stworzenie stadne, ale czy wszyscy i czy zawsze?
5 lutego, 2010, Autor: joawelOd kiedy sięgam pamięcią musiałam robić coś, co nie sprawiało mi żadnej przyjemności a raczej mnie upokarzało. Jak miałam parę/paręnaście lat to nie potrafiłam tego nazwać, ale dzisiaj mi się przypomniało.
Byłam u lekarza i jak to w przychodni, jakkolwiek się nie zarejestrujesz to i tak musisz odczekać swoje, ale siedzę grzecznie, bo spacer z domu do przychodni był przedni a będę musiała pokonać jeszcze drogę powrotną wcięć nie marudzę, nie narzekam, tylko czekam. Czekam w poczekalni, bo niby gdzie (jest milion innych miejsc gdzie można czekać, ale dzisiaj w poczekalni) i słyszę „Panie doktorze to mnie boli, tamto mnie goli, ten lek i tamten też”. Krucze pióro! Zaczyna się. Słyszę całą rozmowę, bo nie da się nie słyszeć. Dzwoni telefon w gabinecie, gdybym siadła jeden fotel bliżej „ściany” to gościa w słuchawce bym słyszała. I tak jest zawsze, albo prawie zawsze. Nie mamy nic prywatności. Może komuś to nie przeszkadza, ale mnie tak! Nie mam ochoty się zwierzać jak to swędzą mnie usta po zjedzeniu truskawki wiedząc, że 3 osoby w poczekalni to słyszą. U dentysty, do którego chodzę nawet drzwi nie zamykają, wchodzę zamykam za tyłkiem, ale potem jakaś pielęgniarka albo inna baba w białej koszuli otworzy i już nie zamknie. No nie jest to komfortowe, czy się mylę? Następny przykład, oddaję krew na badania, na jakimś czymś, co nawet nie jest krzesłem, byle sztuka, ale dobra. Krew się leje do próbówki pukanie i wchodzi jakiś petent/pacjent. Dla mnie to prywatna sprawa i nie życzę sobie żeby ktoś mi w tym czasie przeszkadzał. Ostry dyżur w szpitalu, leże a raczej konam na klozetce a w pomieszczeniu 4 inne osoby w gorszym stanie niż mój. Światła, rękawiczki, akcja! Co mu się stało, co mu dolega, co mu podać, gdzie rozebrać itp. Obracam się, bo gdybym ja była w takim stanie to fajnie jakby cała widownia też nie patrzyła, ale musze wstać, przejść i widzę rozebranego faceta w złym stanie. No ja pierdole! Czy nie należy nam się kawałek, malutki kawałeczek godności? Bo dla mnie, obnażanie mojego ciała w jakikolwiek sposób, w takich przypadkach to drastyczny spadek poczucia ważnej wartości. I kurwa, jak byłam w podstawówce to było to samo. W jednym pomieszczeniu dziewczynki rozebrane i taśmowo do gabinetu, paznokcie, włosy, gardło, osłuchiwanie, ważenie i mierzenie. I co komu do tego czy ja mam zaczerwienione gardło czy centymetr mniej lub więcej. Szczepienia to samo, jak w wojsku w rzędzie, najpierw cała banda była oglądana a potem kłuta.
Nic się nie zmieniło, pomimo że jestem dorosłym człowiekiem i się odszczekuję. Nic. Nawet jak pójdę prywatnie to i tak zawsze coś jest nie tak. Może mam spaczenie na tym punkcie, ale wolno mi kurwa je mieć. Wkurwia mnie to tym bardziej, że jestem bezsilna, jak powiem by zamknęli drzwi to zawsze jest jakaś wymówka i wychodzę na przewrażliwioną idiotkę a ja po prostu próbuję walczyć o siebie.
Tagi: badania, cżłwoiek, leczenie, lekarz, rozbieranie, uczuciaLekarz z NFZ….KURWA!!!!!!!!!!!!!!
9 września, 2009, Autor: ASPIRYNAKurwa,kurwa,kurwa,kurwa!!!!!!!!!!!!!!!!!! chuje zajebane umawiasz się na kurwa 17.40 przez internet przychodzisz do lekarza, a tam kurwa koleja i przed tobą jest jeszcze 10 pierdolonych kurwa staruszek!!!!!! kurwa niech każda staruszka zeżre u lekarza 10 minut to się okaże ze wejdziesz dopiero kurwa może o kurwa dobrej 19-tej albo jak ci się uda to być może o 19.30 kurwa! ale jestem kurwa nabuzowany kurwa i jeszcze leci w ti-wi kurwa Feel -piękne usta bo kurwa przylazłem do domu ! kurwa…powiedzcie mi jak to kurwa jest albo po jakiego chuja tam u lekarza umawiaj na godzinę kurwa !jak umawiając na 17sta to kurwa rozumiem można coś się spóźnić na 17.05 ale nie kurwa żeby człowiek kurwa pracujący kurwa czekał godzinę lub kurwa dłużej aż kurwa kolejka się zarobi kurwa mniejsza ja pierdole …….kurwa co za obłęd!!!!!! co za kurwa jebana przychodnia człowiek kurwa płaci składki zdrowotne przez całe kurwa życie w przed terminem by wszystko było w porządku kurwa by kurwa potem kurwa tkwić kurwa w jebanej kolejce!!!….idę tam o 19.25 bo o tej kurwa godzinie lekarz kurwa kończy szychtę i niech kurwa spróbuje mnie nie przyjąć albo powie mi ze byłem kurwa umawiany na 17.40 to kurwa rozjebie tę popierdoloną kurwa przychodnie w piz-du kurwa! nikt kurwa tam nie będzie kurwa chodził się kurwa leczyć ..kurwa!!! ja pierdole kurwa RATUNKU KURWA BO ZWARIUJE W TYM KURWA KRAJU KURWA!!!!!!!!! i jeszcze kurwa słyszę w telewizji że kurwa szpitale są nie dla chorych!!!!!!!! kurwa co za kraj!
Tagi: lekarz, przychodnia