spotkanie wkurwionych – kostrzyn 2014
- This topic has 7 replies, 3 voices, and was last updated 10 years, 5 months ago by .
- You must be logged in to reply to this topic.
Komentarze są wyłączone.
spotkanie wkurwionych – kostrzyn 2014
Home › Forums › Pasje i zainteresowania › spotkanie wkurwionych – kostrzyn 2014
Hej ho, chuje. Skoro wybieram się w tym roku na brudfest w celach naukowych i słyszałem, że parę osób z tego szanownego grona też się pojawi, więc zrealizujmy ten pomysł! Piszcie do mnie na maila(jest na MW, kto szuka ten znajdzie) lub tutaj pod wpisem. A jak nie, to nie i chuj wam w dupę.
Niestety, będę musiał tego chuja w dupie jakoś zdzierżyć :( W tym roku, nie dam rady zaszczycić was swoją obecnością na tegorocznym „festiwalu błota, kucy i Jurka Owsiaka”.
Ten chuj to wyjątkowo wielki i murzyński jest. A masz czego żałować Pogromco, albowiem LP okazał się być wściekłym demonem o koźlich rogach, otoczonym przez aurę śmierci i zła.
To pewnie Letalny, złożył na jednej z licznie tam organizowanych czarnych mszy ofiarę z „tego” o którego śmierci było tak głośno! D:
A tak w ogóle, to opiszcie może co się tam działo, jak było itp. – Ciekawy jestem! :(
Było fajnie.
było zajebiście!:D Fajnie było się poznać po takim czasie osobiście;) Myślę, że gdybym był ogarnął się wcześniej to trzecia butelka też by poszła. Może nie tego dnia, ale napewno:D
W każdym razie, dupy dałeś sromotnej Pogromco, ominęła Cię cieplutka wódka, rzygi w kształcie uśmiechu, jakiś pieprzony Holender mówiący tylko brzydkie słowa i inne mikro pierdółki, które nawet nie umywają się do zobaczenia zakazanej mordy Faqusia:D
Ano, mój ryj jest bardzo zakazany. Tak naprawdę, za każdym razem kiedy muszę się ogolić/spojrzeć w lustro to wypijam duszkiem dwie sety, bo na trzeźwo własnej mordy nie zniesę. :D
Szczerze wątpię, żebym się odważył pojechać drugi raz, no chyba, że dla Kryszny. Zdecydowanie najlepsza część całego Bruda.
Właśnie, Letalny, widziałeś Roguckiego :D ? Osobiście lubię Comę(przynajmniej 2 pierwsze płyty, bo potem jest równia pochyła do gówna) ale patrząc na niego nie dawałem rady wyć do tekstu. O właśnie, dość ciekawe spostrzeżenie: z początkowych kawałków Comy nikt nie śpiewał z nim, a z najnowszego szajsu to wyli wszyscy. Smutne, bo te nowsze teksty są naprawdę obtoczone w gównie i to kręci ludzi. Ot, taka dygresja.
Jedyny koncert na jakim byłem to: nic. Przekrzyczałem w 5 min. „wiejske dziewczyny” The Billa, ok 20 min Budki Suflera i z 30 min. Bladego Krisa, który na żywo zachowuje się wciąż jak pajac, ale beatboxuje dobrze.
Roguckiego słyszałem z koncertu (nie byłem na nim) tak z 8 lat temu i już wtedy zachowywał się jak na imprezie dla nastolatek. Przerywał sobie koncert i psuł atmosferę, idź pan w huj. Znam dobrze tylko pierwszą płytę, Rogucki obrzydził mi Comę.
Może wśród Comy panowała taka publika, ale koleżanka (chyba poznałeś, ale nie kojarzę jej przy arbuzie z wódką) była na Budce i mówiła, że mieli tyle przyzwoitości, żeby nie grać wszystkich świętych i tym podobnych weselnych rmf. Honor nie wszystek umarł ;)
Kryszna nie jest potrzebna do ciepłej wódki!
Komentarze są wyłączone.
luke: przypominam, że owsiki to pasożyty.
Letalne Prącie: Brzmi średnio. U mnie w życiu niestety wszystko z górki
kot: Mi się nawet nie chce być twórczym. Apatia mocno i jużniech się dzieje wola nieba nic mi się nie chce
Letalne Prącie: Twórczego wkurwienia w świąteczny ten czas!
kot: Sprawdź co masz zainstalowane i jakie procesy są w managerze zadań.
Nuka: Dzięki za oświecenie mnie co i jak, kot! A są jakieś sprawdzone komendy, żeby zobaczyć, czy komp jest śledzony? :D
kot: Słuchawek na BT nie ma sensu podsłuchiwać bo jakość mikrofonu marna. Ale takie ze stacją dokującą i radiowo dosyłanym audio. Ojj, bawiłem się skanerami i podobnymi i słuchałem jak sobie moi okoliczni słuchali muzyczki czy telewizorów nie wiedzac, że to do złapania.
Nuka: A z drugiej strony, wciąż odkładam 4 aktualizacje kompa, które mi codziennie wyskakują i wczoraj też nadal miałam te powiadomienia po akcji z wybudzeniem. Ale najpewniej to jest jak piszesz, Windows sam się odpala, robi co potrzebuje, a człowiek zostaje w konsternacji
Nuka: Dzięki bardzo kot! A właśnie opcję z duchami też rozpatrywałam, nie powiem xD W drugiej kolejności była rozkmina, że może szef mnie podsłuchuje, bo to służbowy komp. Ale nie wiem, co chciałby usłyszeć o trzeciej nad ranem, haha
kot: Ale jest też inna opcja: Jeśli Twój komp / laptop jest podpięty pod te słuchawki i łączy się z nimi od strzała po włączeniu, to najpewniej Windows w nocy wiedząc, że jest po za aktywnymi godzinami korzystania TJ. wie, że wówczas raczej go nie używasz robi sobie aktualizacje i się wybudza do trybu pracy nawet jak ma zamkniętąklapkę. Kiedyś myślałęm, że to duchy SIC a to tylko Microsoft xD
kot: Że telefon się z nimi rozłączył. Jak jednak nie miałaś połączonego wówczas, to obstawiam tryb standby, jak mój głośnik od Bose. Mimo teoretycznego wyłaczenia on czeka cały czas na sygnał, który go wzbudzi i niestety jak kto inny jest podpięty jeszcze po za mnąalbo inne urządzenie, to się odpali.
Nuka: Ludzie. Czy jest tu ktoś techniczny? Jeśli w środku nocy znienacka budzi mnie dźwięk ze słuchawek z kompa "no phone is connected" to czym to jest spowodowane? :D Pierwszy raz tak miałam