Reply To: Miłości niema!
Home › Forums › Pasje i zainteresowania › Miłości niema! › Reply To: Miłości niema!
„@Szturmierz, Wg Ciebie związek ma trwać tak długo jak są motylki w brzuchu ? Przecież to bez sensu. W takim układzie w ogóle nie ma sensu tego zaczynać, skoro zakładasz tak rychły koniec.” W rzeczy samej @Faquś, w rzeczy samej. Dlatego ja nie wierzę w miłość, jako wieczne uczucie, spoiwo dwóch kochanków trwające aż do ich śmierci. Tego niema, to wyidealizowany scenariusz, wg mnie po to by łatwiej było w taki związek wejść i w nim trwać, nie myśląc o chemii, o tym uczuciu które przecież i tak pewnym momencie wygaśnie. Związki typu „porucham i zostawię” czy te żałosne wyznawanie miłości na fejsbusiu by po 3 tygodniach skakać sobie do oczu to dla mnie tez dziecinada, zepsucie i gnój jak pisałeś. Myślę jednak, ba obawiam się że nic innego tak na prawdę niema. Albo zrywamy związki, znudzeni i zniesmaczeni sobą nawzajem po jakimś czasie, albo trwamy w takim aż po grób pchani strachem przed samotnością, przyzwyczajeniem, bądź pobudkami materialnymi.
Szakuś Zapraszam, adres mogę podać na priv :D „Pierdole jak się kochać to z miłości,(..).” Tak pisałem i tak tez uważam, choć to nie znaczy że wierze w miłość. To dla mnie bardziej utopia, choć piękna to wizja ja w istnienie takiej w realnym życiu już nie wierzę. Szczerze ja do tej pory nie wiem o co chodzi z uczuciem „motylków w brzuchu”. Owszem byłem zakochany, ale nic mi w żołądku się nie gziło. Wyznania „chce z Tobą spędzić resztę życia!”, wg mnie to tylko słowa wywołane porywem serca, po którym nie zostanie z upływem czasu najmniejszy ślad. Kiedyś gadałem o tym z kumplem, po długich targach i przekonywaniu się na wzajem, skończyliśmy na tym że on nazwał mnie „emocjonalnym karłem” po czym wkurwiony strzelił focha :D. Tak, może to i prawda, że jestem za głupi na miłość, na to by w nią uwierzyć, ale suma summarum tak jest wydaje mi się łatwiej.













Komentarze są wyłączone.